dział 31
Po przekroczeniu progu przymierzalni,nie bawiła się z nimi tylko od razu przeszła do rzeczy.Zaczeła się z nimi całować.Oni byli tak pochłonięci nią że nie zauważyli drugiej dziewczyny krzątającej się w kącie.Chwyciła bluzkę bruneta i zaczęła odpinać szybko guziki.Drugi w międzyczasie próbował uporać się z bluzką dziewczyny.Zadanie wiktori szło zbyt wolno,ale alicji kierowało się za szybko.Faceci nie patyczkowali się z nią.W pewnym momencie spanikowała bo do niczego między nimi nie miało dojść.Puściła rówieśniczce błagalne spojrzenie.Musiała się pospieszyć.Jeden z nich zaczął już ściągać spódnicę,ta myślała że zaraz będzie krzyczeć.Gorzej być nie mogło a jednak.....
-Nic się nie stało namjoon.-Usłyszała męskie głosy.Doskonale wiedziała do kogo należą.Bangtani właśnie mieli wejść do pomieszczenia.Zamurowało ją.Miało być tak że skończą zanim oni tu przyjdą.Widocznie tak długo była tutaj.Nie miała pojęcia co teraz zrobić.Spierdoliły.Taką szansę zmarnować.Chwila przed otwarciem drzwi a wymyśliła coś.
-Wika szybko podejdź tu teraz.-krzyknęła do niej po polsku,żeby ci się nie skapnęli o co jej chodzi.Dzieliły ich sekundy od otworzenia drzwi.Dlatego powiedziała prosto z mostu nie tłumacząc jej tego za bardzo.
-Udawaj że cię gwałcą.
-Że co?!-ledwo wydusiła z siebie.
-Kurwa już!!!Rób to!!-Głośno krzyknęła na nią.
A drzwi się otworzyły.Dziewczyny zaczęły piszczeć i wołać o pomoc.Szarpały sie z nimi.Wielce kopały i wyzywały.Ala nigdy na zawołanie nie potrafiła płakać ale w tej sytuacji jej się cufalem udało.Chłopcy razem z personelem widząc zaistniałą sytuacje zszokowani stali na chwilę nic nie robiąc.Widząc że dziewczyny się szarpały a ochroniarze nawet nie zauważając ich dobierali się do nich wyszli jakby z transu.Pierwsi podbiegli jimin wraz jungkookiem.V z hoseokiem tuż za nimi.Jimin pierwszy odsunął ochroniarza od Wiki.Szarpnął w tył jednocześnie powoli dusząc go.Za to drugi został chwycony za kark i rzucony do tyłu na ziemie.Kook nie był zbyt delikatny miażdżąc go swoim ciałem.Chciał podejść do skrzywdzonej army.Jednak nie zobaczył koreanki.Spojrzał w górę i zamarł.Doskonale rozpoznał dziewczynę mimo zapłakanych oczu i rozmazanego makijażu.Chwilę patrzył się na nią.Oddychając głęboko.
-Co tu jest grane?!-niewiadomo nawet skąd i kiedy a ich menadżer znalazł się w tym pokoju.Wszyscy zamilkli i patrzyli właśnie na niego.
-A nie widać!-krzyknął jimin,
-Uspokój się.-namjoon podszedł do niego i chwycił za ramię.
-Już spokojnie.-maknae klęknął przed dziewczyną.Bał się nawet dotknąć jej za ramiona.Dlatego mówił do niej spokojnym głosem.
-Namjoon weź z hoseokiem wyprowadź ich.-menadżer cholernie ostro wypowiedział rozkaz.
-Ruszcie się-V poganiał starszych aby dziewczyny jak najszybciej straciły facetów z oczu.Dziewczyny zdawały sobie sprawę że ci teraz stracą pracę.Ale miały to gdzieś.
-Mogę dostać chusteczki.-wika postanowiła jeszcze nie kończyć teatrzyku.Zwróciła się do yoongiego bo hoseoka nie było.
-Już czekaj.-odwrócił się w kierunku stołu gdzie były ale nie zastał ich tam ponieważ maknae już miał je w rękach,przy Alicji.
Wszyscy członkowie byli zszokowani sytuacją nie wiedzieli co mają zrobić.Szef rozkazał aby cały zespół zjawił się w jego biurze.
-Mamy dylemat.I są tylko dwa wyjścia z tej sprawy.
-Co teraz mamy zrobić?-V odpowiedział pierwszy.
-Pierwsza opcja osądzamy dziewczyny o naruszenie praw albo zwalniamy ochraniarzy na jakiś czas.
-Że co?Jakich praw?-kook miał ochotę walnąć w ścianę że jeszcze śmie zwalić winę na niewinne fanki.
-Doskonale wiedziały że podczas trwania występu nie można ruszyć się z miejsca a jednak złamały tą zasadę.
-To są jakieś jaja?Przecież one nie miały o tym pojęcia.Nie znają panujących na takich występach zasad.-odezwał się do tej pory nic nie mówiący hoseok.
-A skąd ty to możesz wiedzieć?
-Za to ja wiem że hoseok ma rację.Rozmawiałem z alicją i jej koleżanką.Pierwszy raz są w tym kraju i....
-Zaraz!Chwila!Z Alicją?!-wyraźnie wkurzony szef,spojrzał na niego wrogo.RM tylko oparł ręce o swoją głowę patrząc załamanym wzrokiem na młodszego.Nie miał on teraz pojecia co mu powiedzieć.
-Rozpoznał ją ponieważ ma z nią zdjęcie na swoim telefonie.
-Kręcicie coś,zostawię tą rozmowę na jutro.Teraz nie mam czasu.-odsunął się od biurka zmierzając w kierunku drzwi.
-A i jeszcze jedno.Chcę potem wyjaśnić sobie coś z tobą jungkook.I wyszedł.
-Domyślam się na jaki temat będzie ta rozmowa.Od początku wiedziałem że z wami będą same problemy.
-Gratuluje ci twojego sprytu.-oburzony odwrócił głowę w inną stronę.
-Młody nie zaczynaj.Wiesz jak ostatnio się to skończyło.
-Daj mu spokój Suga.Widzisz że jest zszokowany dzisiejszą sytuacją.
-A co z tymi dziewczynami?-jhope do tej pory nie wiedział co z nimi się stało od momentu wyjścia z przymierzalni.
-Podobno szef je ubłagał żeby nie szły z tym na policję i załatwił im transport do domu.
-To ich decyzja a my sprawę w mediach mamy już gwarantowaną.
W TYM SAMYM CZASIE:
-Nie gadaj nawet teraz do mnie.
-To twoja wina,gdzieś ty była co?Musiałam zrobić to za ciebie przez co połowa planu poszła się jebać.
-Gdzie ja byłam?Co myślałaś ze specjalnie nie daje wam sygnału i nie odbieram telefonu.
-Dobra w domu se to wyjaśnijcie.Ja nadal mam traume że tykałam innego faceta niż hoseoka.
-Czyżbyś chciała go zdradzić-sandra miała ochotę jeszcze powkurwiać dzisiaj ludzi.
-Zamknij morde!Że masz jeszcze humor by wkuriwać ludzi brawo.Nigdy go nie zdradze wiesz o tym dobrze ale nie...-dalej wadziły się nie zwracając uwagi że są już pod swoim mieszkaniem.Alicja już połowie miała w dupie co do siebie mówią.Próbowała znaleźć kluczyki z mieszkania ale przeszkodziło jej buczenie w kurtce.Szybko zanużyła rękę do kieszeni.Dzwonił hoseok.
-Wiesz co jesteś zwykłą oszustką.Od początku nie chciałaś brać udziału,ale to kryłaś.
-Cicho do chuja!Hoseok dzwoni!
Od razu nie zamknęły swoje buzie.
-Daj mi go!-wika próbowała wyrwać telefon od Ali.
-Czekaj bo mi go stłuczesz.
-Halo?
-O to ty wika.Mam pewną sprawę.
-Jaką?
-Musimy się wszyscy dzisiaj spotkać....
Wiem czekaliście długo.Doceniam to.Nie miałam kiedy go dokończyć.Ale jest.Słyszałam o nowym zespole.Zobaczymy co z nich będzie.
A teraz zdjęcia.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top