ROZDZIAŁ I

Obudziłam się na kwiatach z krwawiącym ramieniem. Rozpoznałam to miejsce od razu.

To Ruiny!

Wcześniej, kiedy tu trafiłam po raz pierwszy, zabiłam Asgore'a, zabrałam jego duszę i się wydostałam na powierzchnię.

Wstałam i przeszłam do kolejnego pomieszczenia.

Mam nadzieję, że pamiętasz!

Flowey?

Kwiat schował się pod ziemię.

Tym razem Tori się nie pojawiła. Była w końcu królową, c'nie?

*time skip drzwi do Snowdin*

Stanęłam tu. Dokładnie pamiętam to miejsce.

Tu walczyłam z mamą.

W pewnej z liń czasowych tutaj zabiłam mamę...

Walić.

Chcę spotkać Sansa i Papyrusa.
________________________________

Wiem, że krótki rozdział.

I hói.

hoI! I'm tEMMIe! And this is my friend! tEMMIe!

Ciao!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top