33

Siedziałam na kanapie w salonie i wgapiona w ogień, który był w kominku, rozmyślałam o najmłodszym. On się zmieni? A co jeśli to jest część jakiegoś planu?
- Sophie- usłyszałam głos Laya.
Byłam tak zamyślona, że kompletnie ignorowałam jego obecność.
- O, cześć- powiedziałam.
- Już się witaliśmy. Wiem, że nie jestem niezwykły, ale siedzę tutaj od dwudziestu minut, a ty tylko gapisz się w kominek- powiedział wysyłając mi uśmiech.
- Przepraszam, zamyśliłam się- uśmiechnęłam się.
- Serio? Jeszcze nigdy w życiu nie widziałem aż tak zamyślonej osoby, a mam brata, który potrafi czytać ludziom w myślach... temu to się dopiero dzieje w głowie- zażartował.
Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej.
- O czym tak myślisz?- zapytał.
- A... w sumie to o niczym ciekawym. Lepiej powiedz co u ciebie?- powiedziałam odgarniając włosy do tyłu.
- Dzisiaj jadę do Busan. Zamienię się z Suho i on będzie tutaj, a ja tam.
- O, szkoda, że jedziesz- powiedziałam robiąc smutną minę.
- O, będziesz tęsknić?- zapytał naśladując moją mimikę twarzy.
- Za tobą? Bardzo!
Lay puścił do mnie oczko, po czym poszedł do kuchni. On jako jedyny wydawał się być miły, kiedy pierwszy raz zobaczyłam całą dwunastkę chłopaków.
- Hej! Jest tu ktoś?- usłyszałam głos Suho- Sophie!- krzyknął i zaczął iść w moją stronę.
Wstałam z kanapy i przytuliłam go na przywitanie.
- Jesteś sama? Gdzie Kyungsoo i reszta?
- Reszta stoi za tobą- powiedział Lay wychodząc z kuchni.
- Lay!- powiedział i przywitał się z bratem- Bardzo się cieszę, że cię widzę, ale gdzie jest Kyungsoo, bo muszę z nim porozmawiać.
- Śpi. Baekhyun też. Mieliśmy wczoraj trochę ciężki dzień, więc niech odpoczną- odpowiedział Lay.
- Ciężki? Coś się stało?
- Mamy pokój do remontu.
- Zgaduję, że ktoś się spotkał z Sehunem- powiedział Suho i uniósł brwi do góry, po czym je opuścił.
- Ej, to nie była moja wina!- powiedziałam rzucając w nich poduszką- Później ci wszystko powiem.
- Dobra. Ogólnie nasz ,, rodzinny trening" wcześniej się skończy i Kyungsoo ma zadzwonić do Daehyunga.
- Dlaczego wcześniej się kończy?- zapytałam.
- Nie mam pojęcia, ale ja się cieszę. Mam już dosyć naszego kuzyna. Myśli, że jak jest starszy, to może sobie mną rządzić- powiedział Suho.
Chłopacy poszli do kuchni, a ja wróciłam do pokoju. Usiadłam na parapecie i patrzyłam się na pustą drogę. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.

- Mogę?- zapytał Suho wysyłając mi uśmiech z drugiego końca pomieszczenia.

- Tak, wejdź- powiedziałam schodząc z parapetu.

- Przyszedłem porozmawiać. Słyszałem o tym, co się tutaj działo... podobno widziałaś Seohyun.

- Tak. Nie miałam pojęcia, że to wasza matka... Gdybym wiedziała, to nigdy nie wspominałabym o niej w obecności Sehuna!

- Wiem, nie wiedziałaś. Chciałem ci powiedzieć, że nie musisz się jej bać. Nasza matka była dobrą osobą i jeśli nadal by żyła, to na pewno nie zrobiłaby ci krzywdy- powiedział siadając na łóżku.

- Skąd wiesz? Może nie polubiłaby mnie jako synowej- zażartowałam.

- W sumie...- powiedział, a ja rzuciłam w niego poduszką- No co? W końcu ona była jedyną kobietą w tym domu!

Chwilę się śmialiśmy, po czym chłopak wyciągnął z portfela zdjęcie wspomnianej kobiety i podał mi je. Spojrzałam na fotografię i zobaczyłam Suho, Kyungsoo, Sehuna i Seohyun. Chłopacy byli mali i wyglądali na bardzo szczęśliwych.

- Mama zawsze starała się, abyśmy byli ze sobą blisko i żeby nie było żadnych konfliktów między nami. To była naprawdę wspaniała kobieta- powiedział i schował zdjęcie.

- A co z wami? Wyglądacie na wesołych na tym zdjęciu.

- Bo byliśmy. Mama mówiła na nas święta trójca, bo byliśmy jej pupilkami.

- Pupilkami?- zapytałam z uśmiechem- Wy?

- Ba! I zobacz co z nas wyrosło. Przecież Kyungsoo jest naszym bossem, ja jestem bardzo zadziorny, a Sehun to chodząca atrakcyjność, chociaż mnie nie pobije.

Zaczęłam się śmiać, a Suho ciągle utrzymywał twarz, jakby mówił to na poważnie. Uwielbiam to jego poczucie humoru!



*******
Witam. Mam pytanko...
Czy chcielibyście, abym zrobiła ,,wywiad" z bohaterami coś jak Q&A? Jeśli tak to zadawajcie pytania w komentarzach i wybiorę kilka (zależy ile ich będzie) i dodam w środę z kolejnym rozdziałem. Proszę tylko, żeby te pytania były sensowne nie jak np.:do Sehuna. Dlaczego nie lubisz Kyungsoo( bo to wiecie), i jeszcze piszcie do kogo to pytanie. Jeśli chcecie to możecie zadać kilka pytań i jedno może być skierowane do mnie ;) Macie czas do środy :*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top