Nowe problemy cz. 1

Budzę się nad ranem. Udało mi się zasnąć... Wow...

Zerkam w telefon. Brak wiadomości od Eduardo.

Wstaję z łóżka. Biorę moje standardowe ubrania i idę do łazienki.

Po kilku minutach jestem już na dole.

- Wow, Matt! Zajęło ci to dwie minuty! - Komentuje Tom.

- No i? Co z tego? - Odpowiadam oschle.

Ciszę, która trwa między nami, przerywa dzwonek telefonu. Edd wstaje od stołu i odbiera.

Wraca po jakimś czasie.

- Co się stało? - Pyta [I/p]. (dop. aut. Która w magiczny sposób  teleportowała się z pokoju do kuchni)

- Dzwonił dziew... Eduardo.

- No i? Co z [T/i]?! - Pytamy chórem.

- W nocy przestało bić jej serce.

*****

Sorry, ale musiałam tu dać Polsata xD


Za chwilę dam następny rozdział.

CookieGirlFantasy

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top