Rozdział 19

Alex POV

Nim się obejrzałam skończył się zimowy semestr i zaczęły się ferie, zaliczyłam wszystkie egzaminy więc czekały mnie ponad dwa tygodnie wolnego. Swoją drogą jutro lecimy na tydzień do Egiptu, zupełnie zapomniałam o tym wyjeździe, ale Niall mi przypomniał, co lepsze Alice, Harry i Liam lecą z nami.

Następnego dnia od rana było zamieszanie w naszym pokoju bo wszystkie 3 pakowałyśmy się, Soph jechała na ferie do rodzinnego miasta, ale najpierw obiecała nas odwieźć na lotnisko samochodem Nialla. Punkt 9.00 blondyn wszedł do naszego pokoju i po kolei zabierał nasze bagaże, ja oczywiście panikowałam i po trzy razy sprawdzałam czy nie zapomniałam najważniejszych rzeczy. Na lotnisku byliśmy o 10.00, pożegnaliśmy się z Soph i poszliśmy do budynku, gdzie mieliśmy czekać na lot. Byłam tak podekscytowana naszym wyjazdem, że spałam w nocy dwie może trzy godziny i teraz mam wrażenie, że padnę na miejscu. Na szczęście na wejście do samolotu czekaliśmy tylko pół godziny, ucieszyłam się po wejściu na pokład bo przypadło mi miejsce przy oknie, koło mnie siedział Niall, a dalej Liam, Harry i Alice. Czekał nas 5,5 godzinny lot, gdy samolot już wystartował, przełożyłam swoje nogi przez uda Nialla i oparłam się w połowie o fotel i w połowie o ścianę, przez chwilę rozmawiałam ze wszystkimi, ale poczułam mocne zmęczenie, więc założyłam słuchawki i zasnęłam w mgnieniu oka, a Niall kreśli palcami wzroki na mojej nodze. Obudził mnie Niall mówiący o zapięciu pasów bo lądujemy, przespałam cały lot na co nie mogę narzekać, byliśmy na miejscu o 18:30 czasu miejscowego, a chwilę po 19.00 byliśmy w hotelu. Niestety tam nastały nas trudności, ponieważ źle odczytali naszą rezerwacje i coś pomieszali z pokojami, koniec końców zostaliśmy przeproszeniu i dostaliśmy apartament w którym mieści się 6 osób, nas jest 5 więc idealnie. Wjechaliśmy windą na 6 piętro, które było ostatnim i znaleźliśmy drzwi z numerem 129, Niall otworzył drzwi i przepuścił mnie i Alice, muszę przyznać że wnętrze było naprawdę ładne, przestronny salon połączony z aneksem kuchennym, 3 sypialnie, 2 łazienki - jedna z prysznicem, druga z wanną, no i wisienka na torcie taras z widokiem na morze i cały kompleks basenowy przy hotelu, oparłam się o barierkę i wzięłam głęboki oddech.

- I jak Ci się podoba? - spytał Niall obejmując mnie w talii od tyłu.

- Mogłabym tu zostać na zawsze, jest tak ciepło. - zamknęłam oczy delektując się promieniami słońca na mojej skórze.

- Jak skończymy studia przeprowadzimy się, gdzieś gdzie będzie cieplej. - odparł i oparł brodę na czubku mojej głowy.

- Myślisz, że będziemy do tej pory razem? - zapytałam.

- Będziemy, za dużo już razem przeszliśmy żeby to stracić, nie pozwolę żeby to się skończyło. - odparł.

Przez chwilę staliśmy w komfortowej ciszy, potem przyszli nasi przyjaciele i wyjęliśmy z walizek małe zapasy, które zabraliśmy ze sobą, Harry i Liam poszli do baru hotelowego po drinki, które mieliśmy w cenie wyjazdy jako, że mamy opcję all inclusive. Wzięłam szybki prysznic w jednej łazience, a Alice zajęła drugą, przebrałam się w szorty i zwykły t-shirt, odłożyłam do pokoju brudne rzeczy i wróciłam na taras, gdzie siedział Niall, Harry i Liam, a każdy z nich miał butelkę piwa w ręku, podeszłam do blondyna i wpakowałam mu się na kolana, a on nawet na to nie zaprotestował, po prostu objął mnie w talii i dalej rozmawiał z przyjaciółmi. Chwilę później przyszła Alice, każda z nas wzięła ze stolika po drinku i wszyscy stuknęliśmy się naszymi napojami.

- Za najlepsze ferie, żebyśmy przez kolejne 7 dni bawili się najlepiej w naszym życiu. - Niall podniósł toast i wszyscy się napiliśmy.

Długo nie siedzieliśmy na tarasie, niestety zmęczenie wzięło nad nami górę i rozeszliśmy się do naszych sypialni. Przebrałam się w piżamę i wskoczyłam do łóżka, gdzie leżał już blondyn, wtuliłam się w niego, a on zgasił lampkę przy łóżku.

- Branoc. - ziewnęłam.

- Kolorowych snów skarbie. - ucałował moje czoło.

***

Następnego dnia wstałam przed wszystkimi, ja jako jedyna przespałam lot więc nie potrzebowałam tyle snu co reszta, spojrzałam na zegarek, który wskazywał 7.00, wzięłam sobie czyste rzeczy i poszłam do łazienki z wanną, wzięłam sobie kąpiel i ogoliłam się, potem ubrałam na siebie kostium kąpielowy, szorty i luźną koszulkę, może i były 24 stopnie, ale nie odpuszczę możliwości opalenia się. Wyszłam z łazienki i zrobiłam sobie kawę, usiadłam na tarasie, zrobiłam zdjęcie i wysłałam do rodziców z informacją, że jest wszystko w porządku. Pierwszy koło 9.00 pojawił się Harry, rozejrzał się po tarasie po czym jego wzrok spoczął na mnie.

- Jesteś sama? - spytał.

- Taak. - uniosłam brew bo Styles zamknął za sobą drzwi na taras.

- Musisz mi pomóc. - usiadł na przeciwko mnie.

- Jak? - rzuciłam.

- Bo tak jakby chciałbym być z Alice, kiedyś coś tam niby było, ale na odległość nie wypaliło, no i od kiedy jesteśmy w Dublinie znowu iskrzy, albo przynajmniej tak mi się wydaje. Myślisz, że mam szansę? - zagryzł wargę.

- Mogę się podpytać. - uśmiechnęłam się.

- Będę Ci bardzo wdzięczny. - odparł.

Niedługo później dołączyli do nas Liam i Alice, a Nialla ani widu ani słychu, stwierdziliśmy że za jakieś pół godziny zejdziemy na śniadanie, a następnie pójdziemy na plażę. Opuściłam przyjaciół i poszłam do naszego pokoju, tak jak myślałam blondyn spał w najlepsze, pokręciłam głową, wdrapałam się na łóżko i usiadłam na jego biodrach, oparłam się przedramionami na jego klatce piersiowej.

- Nialler. - delikatnie łaskotałam go paznokciami po klatce piersiowej - No dalej Niall wstajemy. - przeczesałem ręką jego oklapniętą grzywkę - Ni. - jęknęłam.

Nagle zostałam przerzucona na drugą stronę, pisnęłam bo nie spodziewałam się takiego obrotu zdarzeń, blondy zawisł nade mną i zaśmiał się głośno.

- Tak jęczeć to będziesz kiedy indziej. - dał mi szybkiego całusa.

- Zejdź ze mnie jesteś ciężki. - położyłam ręce na jego klatce piersiowej i próbowałam go odepchnąć, ale na nic się to nie zdało.

- To są mięśnie. - odpowiedział dumnie.

- Dobrze panie mięśniak, wstawaj i ogarniaj się bo zaraz idziemy na śniadanie, a potem na plażę. - oznajmiłam.

Chłopak przewrócił oczami i w końcu wstał, ja poszłam na taras, wzięłam swój kubek po kawie i od razu go zmyłam, niedługo później zebraliśmy się wszyscy na śniadanie. Po posiłku wróciliśmy do pokoju na dosłownie pięć minut po ręczniki, olejki do opalania i wodę. Z hotelu do plaży było dosłownie 10 minut spacerkiem, gdy tylko dotarliśmy na miejsce zdjęłam klapki i zanurzyłam stopy w drobnym piasku. Plaża była pełna parasolek i leżaków, a oprócz nas było tam może z 6 innych osób, zajęliśmy miejsce jak najbliżej wody, zostawiłam rzeczy i wzięłam tylko komórkę, podeszłam do brzegu i zamoczyłam nogi, woda może nie była najcieplejsza, ale już wiedziałam że i tak się do niej wpakuję. Chwilę później dołączył do mnie Niall, zrobiliśmy sobie selfie, a później zrobiłam jeszcze jedno z całą naszą paczką, gdy wrócę do hotelu dodam je na instagram. Wróciłam do leżaków, odłożyłam urządzenie, rozebrałam się do kostiumu i wbiegłam do morza, wszyscy skrzywili się ponieważ ich ochlapałam, ale ja bawiłam się świetnie. Niestety dość szybko wyszłam z wody bo była na prawdę chłodna, Niall podał mi ręcznik którym się wytarłam, a potem okrył mnie swoim, który był suchy. Do hotelu wróciliśmy idealnie na obiad, postanowiliśmy wieczorem pójść na imprezę organizowaną przez hotel, wróciliśmy do hotelu, a ja nie marzyłam o niczym innym jak o prysznicu moje włosy były nieprzyjemne w dotyku przez słoną wodę, wzięłam z walizki czystą bieliznę oraz sukienkę i weszłam do łazienki, nie zdążyłam jej zamknąć, kiedy do środka wparował Niall z uśmiechem na twarzy i zamknął za sobą drzwi.

- Co Ty robisz? - spytałam.

- Chronię naszą planetę i mam zamiar wziąć prysznic z Tobą, żeby oszczędzać wodę. - rzucił na co głośno się zaśmiałam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ma ktoś jakieś pytania w stosunku do FF? Albo do mnie? Napiszcie je pod tym rozdziałem, a odpowiem na nie pod kolejnym 😊😊😊

Ostatnio buszuję dużo na twitterze więc zapraszam do obserwowania mnie ----> alexni9506 :D

Chętnie też Was zaobserwuję ♥

Zapraszam do moich innych prac:

- Smile of fate || N.H.

- Return to life || Niall Horan

- Fall in love with stranger || Niall Horan

aleks9506 xx ♥

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top