Rozdział 20

Alex POV

- Chronię naszą planetę i mam zamiar wziąć prysznic z Tobą, żeby oszczędzać wodę. - rzucił na co głośno się zaśmiałam.  

Chłopak podszedł do mnie i objął mnie w talii, cmoknął w usta i uśmiechnął się patrząc mi w oczy. Potem jego usta wylądowały na mojej szyi, gdzie szybko pojawiła się malinka, zamarłam gdy jego dłonie wślizgnęły się pod moją koszulkę, Niall spojrzał w moje oczy i chyba wyłapał strach bo momentalnie wyjął ręce i przytulił mnie ciasno.

- Przepraszam nie chciałem niczego robić za szybko. - odparł do mojego ucha.

- To ja przepraszam. - spuściłam wzrok w dół - Naprawdę bym chciała zbliżyć się do Ciebie, ale to silniejsze ode mnie. - pokręciłam głową - Jestem beznadziejna.

- Ej kochanie. - ujął mój podbródek i uniósł go do góry tak abym spojrzała mu w oczy - Nie jesteś beznadziejna, jesteś najlepsza. Ty byłaś wtedy kiedy potrzebowałem wsparcia, to nie jest przypadek tylko przeznaczenie. Ja też mam zamiar być przy Tobie zawsze kiedy będziesz mnie potrzebowała, a wiem że teraz potrzebujesz. - pocałował mnie w czoło i poszedł w stronę drzwi.

- Co robisz? - spytałam.

- Chcę dać Ci prywatności, nie mam zamiaru zmuszać Cię do takich rzeczy. - odparł z troską.

- Ale ja chcę. - stwierdziłam - Po prostu... - zaczęłam, ale się zacięłam.

- Nie zrobię, żadnego krzywego ruchu w Twoim kierunku. - zapewnił mnie.

Uśmiechnęłam się i kiwnęłam głową, Niall jako pierwszy zdjął swoją koszulkę, a potem spodnie, to nie tak że wstydzę się przed n im rozebrać, po prostu dalej czuję się brudna od dotyku Luke'a. Nieśmiało ściągnęłam szorty, a potem koszulkę, rozejrzałam się po łazience i dopiero teraz zorientowałam się, że Niall stoi już w kabinie kompletnie nagi. Rozebrałam się do końca i dołączyłam do niego, chłopak tylko uśmiechnął się do mnie i podał mi swój żel pod prysznic, którego zapach tak bardzo uwielbiam. Potem wzięłam swój szampon i umyłam włosy, blondyn pomógł mi spłukać pianę i jako pierwszy wyszedł spod prysznica, wycisnęłam nadmiar wody z włosów i otworzyłam drzwi kabiny, Niall stał z ręcznikiem w rękach, otulił mnie nim i podał mi drugi w który mogłam wytrzeć włosy, on sam miał przewiązany kolejny ręcznik na biodrach. Poczekał aż się ubiorę, po czym dał mi szybkiego całusa i wyszliśmy z łazienki. Ja poszłam na taras gdzie siedzieli nasi przyjaciele, a Niall poszedł do naszego pokoju ubrać się. 

- To jakie plany? - zapytałam siadając na krzesełku.

- Teraz chyba posiedzimy tutaj, bo Harry i Liam jeszcze muszę się wykąpać, potem będzie kolacja, przejdziemy się po okolicy i impreza w hotelu. - powiedziała Alice.

- No i fajnie. - stwierdziłam i przyszedł Niall.

W końcu Harry i Liam poszli do łazienki, a mi udało się wygonić Nialla z tarasu, musiałam porozmawiać z Alice o Harrym.

- Co z Tobą i Harrym? - spytałam dziewczynę.

- W sumie sama nie wiem. - westchnęła - Wydaje mi się, że Harry już mnie nie chce. - zmartwiła się.

- Możliwe, że dziś rano z nim rozmawiałam. - uśmiechnęłam się chytrze, a dziewczyna od razu spojrzała na mnie z zaciekawieniem.

- I? - ponaglała mnie.

- Podobasz się mu i prosił mnie, żebym wybadała teren. - zaśmiałam się, ale widziałam błysk w oku dziewczyny - Rozumiem, że Twoje zdania jest oczywiste.

- Bardzo, ale to bardzo go lubię. - przygryzła wargę.

- To super! - klasnęłam w dłonie.

Po zjedzonej kolacji wróciliśmy do pokoju, ja i Alice zrobiłyśmy sobie makijaż i założyłyśmy sukienki w których planowałyśmy iść na hotelową imprezę. Miałyśmy bardzo dobre humory, chłopcy też się wygłupiali, przeszliśmy się okolicą i wróciliśmy plażą, aż do hotelu, dobrze że wzięłam jeansową kurteczkę bo robiło się powoli chłodno. Gdy dotarliśmy do sali w której odbywała się impreza było już tam sporo osób, jedni pili, inni tańczyli, a jeszcze inni po prostu rozmawiali. Niall wziął moją kurtkę i odwiesił razem ze swoją bluzą na wieszaku na ścianie, poszliśmy do baru i każde z nas wzięło sobie po drinku, nie dużo trzeba było czasu jak poznaliśmy grupkę osób z Hiszpanii, byli bardzo mili, a Niall mógł wykazać się swoim perfekcyjnym hiszpańskim. Po jakimś trzecim drinku wylądowałyśmy z Alice na parkiecie pośród dość dużej ilości ludzi, DJ puszczał modne kawałki, które obie znałyśmy i śpiewałyśmy do nich, postanowiłyśmy wyciągnąć do tańca Nialla i Harry'ego. Na początku zapierali się rękami i nogami, ale w końcu po wypiciu trzech kolejek shotów postanowili pójść z nami, blondyn ujął moje biodra i zaczęliśmy kołysać się w rytm głośnej muzyki.

- Gdzie zgubiliście Liama? - spytałam.

- Wrócił do pokoju, chyba nie czuł się najlepiej w towarzystwie dwóch par. - skrzywił się.

- Nie mógł sobie kogoś znaleźć do towarzystwa? - zdziwiłam się.

- Właściwie to z tego co wiem Liam kręci z Soph i chyba poszedł z nią popisać. - odparł.

- To świetnie! Soph nic nie mówiła. - uśmiechnęłam się bo to byłoby świetne, Harry z Alice i Liam z Soph.

Tańczyliśmy z Niallem przez kolejne trzy piosenki,  w trakcie ostatniej blondyn zaczął mnie całować i robić malinki na szyi, za co mu się odwdzięczyłam, w pewnym momencie Niall pociągnął mnie za rękę do baru, gdzie wypiliśmy dwie kolejne kolejki po czym wzięliśmy nasze okrycia i wyszliśmy na świeże powietrze. Czułam jak szumi mi w głowie, ale dawno nie czułam się taka wyluzowana, Niall też widocznie był podpity bo jego śmiech było słychać wszędzie, wolnym krokiem poszliśmy na plażę, która była wyjątkowo pusta, niebo było bezchmurne więc księżyc odbijał się od tafli wody i był jedynym źródłem światła. Chłopak usiadł na leżaku, a ja na nim okrakiem, całowaliśmy się, a właściwie obściskiwaliśmy uśmiechając się co chwila do siebie.

- Wykąpmy się. - rzucił Niall przygryzając wargę.

- Oszalałeś? - uniosłam brew - Jest chłodno, poza tym nie mam kostiumu, ani ręcznika.

- Możliwe, że oszalałem. - uśmiechnął się zadziornie - Wykąpiemy się nago i tak tu nikogo nie ma, no dalej zróbmy coś szalonego. - przycisnął swoje usta do mojej szyi.

Jego namowy oraz alkohol, który wcześniej wypiłam dodały mi odwagi, więc zgodziłam się na jego propozycje. Nim się obejrzałam chłopak biegł nagi prosto do wody, a ja stałam w bieliźnie przy leżaku.

- No dalej. - krzyknął do mnie - Nie jest wcale taka zimna! - zapewnił mnie.

Ściągnęłam resztę ubrań, wzięłam głęboki oddech i związałam włosy w koka, aby nie zamokły. Sprawdziłam stopą wodę i rzeczywiście nie była jakoś przerażająco zimna, ba nawet wydawała się cieplejsza niż w ciągu dnia. Niall stał dość daleko od brzegu, woda sięgała mu aż do ramion co oznacza, że moja głowa byłaby już w połowie w wodzie, ja weszłam tak by nie było widać moich piersi, blondyn podszedł do mnie i położył ręce na mojej talii.

- I co jest aż tak źle? - spytał.

- Nie. - uśmiechnęłam się - Jest dobrze.

- Chodź głębiej. - próbował mnie pociągnąć dalej.

- Zaraz nie będę miała gruntu Niall. - poinformowałam chłopaka.

- Opleć mnie nogami. - rzucił.

Zrobiłam co polecił i weszliśmy na głębszą wodę, która sięgała Niallowi do szyi, chłopak znowu połączył nasze usta, cieszyłam się tą chwilą, poza tym chciałam się przełamać, zbliżyć się do niego, wiem że mnie nie skrzywdzi i okazał mi tyle troski co nikt inny.

- Niall? - wzięłam głęboki oddech.

- Hym? - mruknął przy moich obojczykach.

- Czuję Twoją erekcję. - zagryzłam wargę.

- Tak na mnie działasz skarbie, ale spokojnie nic nie zrobię. - odparł.

- Właściwie to wolałabym, żebyś coś zrobił. - powiedziałam przez co od razu spojrzał na mnie.

- Najchętniej wziąłbym Cię już tutaj. - ujął moje pośladki.

- Nie mamy prezerwatywy. - pokręciłam głową.

- Będę ostrożny. - zapewniał mnie.

- Nie Niall za duże ryzyko. - odparłam przymykając oczy, gdy on całował mnie za uchem - Innym razem. - dodałam.

- Czyli rozważasz taką możliwość? - uśmiechnął się głupkowato.

- Może. - zaśmiałam się. 

- Dobra to idziemy, muszę pokazać mojej dziewczynie jak bardzo ją kocham. - powiedział przez cały czas trzymając mnie przy sobie.

Puścił mnie dopiero przy leżaku, dał mi swoją bluzkę abym mogła się nią wytrzeć i ubrałam swoje rzeczy, blondyn złączył nasze ręce i ruszyliśmy do hotelu, spojrzałam się na chłopaka i uśmiechnęłam się, bo tak bardzo kocham tego głupka.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Czas żeby było choć trochę lepiej :3

Ostatnio buszuję dużo na twitterze więc zapraszam do obserwowania mnie ----> alexni9506 :D

Chętnie też Was zaobserwuję ♥

Zapraszam do moich innych prac:

- Smile of fate || N.H.

- Return to life || Niall Horan

- Fall in love with stranger || Niall Horan

aleks9506 xx ♥

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top