🖤Przerabialiśmy to🖤
jk-to będzie kara ito nie byle jaka-uamiechnął się szyderczo i mnie puścił po czym puścił oczko i wyszedł.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Stałam tam wbita w ziemię.
Naprawdę się bałam jaką kare mi da.....
Po kilku minutach stania jak pręt w betonie weszłam do łazienki z piżamą i się umyłam
Wyszlam, położyłam się na łóżku i po chwili zasnęłam
Pov. Jungkook
Wyszedłem z jej pokoju i wszedłem do mojego poozylem się na łóżku i myślałem o tej ,,karze,, o której jej powiedziałem nie miałem pomysłu bo chciałem ją tylko zastraszyć i mam nadzieję że się udalo.
Skip time
Wstałem o godzinie 6.49 jak dla mnie wcześnie. Polezalem z jakąś chwilę i postanowiłem wstać i się ubrać oraz obudzić tych swych leni.
Po ubraniu się poszedłem do pokoju Jimina go obudzić, ale go nie było więc poszedłem do pokoju t/i jednak jej też nigdzie nie widzialem.
Zszedłem na dół i okazało się że juz jedzą śniadanie.
Podszedlem do nich i usiadlem przy stole.
-jk-co na śniadanie?-zapytałem
-jm-to co sobie zrobisz-powiedzial uśmiechając się
-jk-ehh.....a ty co? język ci ucieli?-spytalem sie jej
-t/i-nie muszę się odzywać jak nie chce.-odpowiedziala nie patrząc na mnie.
-jk-w sumie racja. A teraz idźcie po plecaki i do szkoly-powoedzialem do nich
-t/i-a ty cos taki chętny do szkoły iść?-zapytala odwracając do mnie głowę.
-jk-twoja mama kazała pilnować żebyś do niej chodziła więc pilnuje.
A ty Park powinieneś mi pomagać bo po to cię tu zaprosiłem.-powiedzialem do starszego.
-jm-jak na razie sobie radzisz więc czemu mam coś robić?-zapytał.
-jk-ehh....
-t/i-Ja nie idę sami se idźcie.-powiedziala wchodząc na schody.
-jk-przerabialismy to-polozylem jece na biodra patrząc na nią.-to jak idziesz sama czy ci mamy w tym pomóc?
-jm-jak to przerabialiscie? Jak to my?-zapytał
-jk-w szkole ci opowiem-powiedzialem do niego i podbiegłem do dziewczyny.
-t/i-Odejdz!!!AA!!!-krzyczala bo podniosłem ją i wyszliśmy we trójkę na dwór.
Poszedłem do auta a Jimin mi otwarł odstawiłem ją i lekko popchnąłem w stronę samochodu.
Upadła na siedzenie i szybko zamknąłem drzwi.
-jk-wsiadaj, kierujesz a ja zaraz przyjdę.-powiedzialem do Jimina i pobiegłem do domu po plecaki.
Mój był już w kuchni Jimina przy schodach a t/i chyba w pokoju.
Poszedłem do niego i był na krześle przy biorku. Oczywiście spakowany bo ona dobrze chyba wiedziała że pójdzie dziś do szkoły.
Z trzema plecakami wybiegłem z domu. Odlozylem je do bagażnika bo po co na siedzenia i usiadłem z tyłu gdzie dziewczyna.
-t/i-a ty co? Czemu nie z przodu?-zapytala zdziwiona.
-jk- po tobie można się wszystkiego spodziewać więc nie wykluczylem opcji że wyskoczysz w czasie jazdy a Park jedzie dość wolno więc ta opcja była prawie możliwa. -powiedzialem
-t/i-😒-odwrucila się do mnie tyłem.
Skip time
Całą drogę nikt się nie odezwal ani słowem do siebie, no oprócz Jimina, który prawie nas zgubił choć szkoła jest widoczna nawet bardzo z mojego domu a mieszkałem dość blisko T/I.
Wysiedliśmy z mojego samochodu i poszliśmy do szkoły wszyscy byli zdziwieni dlaczego idziemy w trójkę.
T/i też to zauważyła i w szybkim tempie poszła do, jeśli się nie mylę, Rose i Jisoo ja ich nie znalem. Kojarzyłem je tylko z widzenia.
Na przerwie kiedy rozmawiałem z Parkiem opowiedziałem mu to z tym, jak T/I nie chciała iść do szkoły i musiałem ją zaciągać siłą.
Smial się trochę i też był troszke zdziwiony że jestem jakby grzeczniejszy przy niej niż przy innych osobach.
Miał trochę racji... Kiedy jestem blisko t/i, to jakby wszystkie moje siły poszły na wakacje.
Jednak nie przyznałem mu tego powiedziałem, że się myli i, że coś mu się przywidzialo.
Po dzwonku Jimin poszedł do swojej klasy bo byl dwa lata starszy. Wszyscy weszli do klasy i usiedli w ławkach.
Ja usiadłem z T/I bo nie było nigdzie indziej wolnego miejsca.
Weszla baba od histy i zaczęła prowadzić tą ,,CIEKAWĄ,, lekcje.
Zastanawiałem się do czego mi to gówno potrzebne.
I czemu w ogóle jest taka lekcja.
Po dwudziestu minutach jakieś 17/29 osób ledwo się trzymało próbując nie zasnąć a 4 już spały.
*Zazdro*
Po lekcji poszliśmy do sali informatycznej gdzie miała się odbyć nastepna lekcja,ale to zawsze wyglądało tak że nauczyciel grzebał na laptopie, a wszyscy inni grali w gry itp.
Tak było i tym razem.
Po dzwonku na przerwę wyszliśmy z klasy i poszliśmy na korytarz i gdzieś w połowie przerwy usłyszeliśmy dyrektora przez radiowęzeł.
-Witam wszystkich uczniów. Z okazji tego że jutro Halloween wyznaczam cztery osoby do pomocy w zrobieniu imprezy Halloweenowej.
Tymi osobami są....
*Plis Błagam nie ja!!!*
-tymi osobami są....Kim Jennie, T/I T/N, Jung Hoseok iii...
*Nie ja, nie ja!!!!!!!*
-...Jeng... Guk?.....a nie nie przepraszam.....Jeon Jungkook.
*NIEEE!*
- proszę na jutro przydotowac szkole do imprezy.
-Rm- haha 😂 gratuluję wygranej chlopaki haha-zasmial sie-Ała!-krzyknąl bo go uderzyłem.
-jk-i z czego się smiejesz?! Teraz muszę robić to wszystko z tymi idiotkami.-powiedzialem oburzony.
-jh-Kook ja też muszę robić to nie jesteś sam-powiedziala nasza nadzieja i poklepał mnie po ramieniu.
-jk-taaa chociaż jedną dobrą rzecz.
Skip time
Po wszystkich lekcjach zaczęliśmy ozdabiać szkole i po 2 może 3 godzinach skończyliśmy.
Oczywiscie nie obyło się bez moich kłótni z T/I, ale Hoseok nas rozdzielał.
Gdy cała szkoła była już udekorowana wszyscy poszli do domów.
W domu
Pov. T/I
Weszłam do domu zmęczona i poszłam do swojego pokoju.
Obejrzałam parę filmów na Youtubie
i pomyślałam ze jestem głodna, a więc postanowiłam zejść na dół i sobie coś zrobić.
...
Po kilku minutach zrobiłam tosty dla siebie. Zjadłam i poszłam znów na górę się umyć i spać, ponieważ byłam bardzo zmęczona.
...
Po 30monutach byłam gotowa do spania. Ale nie dane mi było zasnąć, bo do pokoju wparował Jimin.
-jm-hejka! Co robisz?-zapytał stojąc w drzwiach.
-t/i-spie-powiedzialam z zamkniętymi oczami.
-jm-to ty rozmawiasz przez sen??-zapytał zdziwiony
-t/i-czego chcesz?-zapytałam
-jm-Jeon powiedział żebym zobaczył co robisz bo jemu się nie chciało.-powiedział
-t/i-aha wszystko?-spytalam
-jm-tak-powiedzial -narka-i wyszedł
Wreszcie mogłam spokojnie zasnąć.
______________________________________
📵Rozdział niesprawdzany
Heyy
Wiem wiem....zepsulam całkowicie ale to dlatego że nie miałam pomysłów. Mam nadzieję mi wybaczycie. A poza tym wczoraj mi zdechł piesek, a bardzo się do niej przywiązałam więc myślę że zrozumiecie😔
Postawimy dla niej świeczkę (XD) [*]
Narkaa🖤🖤🖤
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top