🖤Królewna się znalazła🖤

-ja chyba też zaczęłam cię lubić-po tym straciłem ją z pola widzenia.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pov. T/I

Weszłam do domu i zamknęłam drzwi. Zdjęłam buty i kurtkę, bo zaczęło się robić już zimno, ponieważ szła zima i poszłam żwawym krokiem na górę. Rodzice już spali i chyba nawet nie wiedzieli że gdzieś wychodziłam.
Podeszłam do szafy i wygrzebałam z tego bałaganu piżamę.

***

Po zrobionej wieczornej *wait...nocnej* rutynie, położyłam się do łóżka z zamiarem zaśnięcia. Ale nie było mi to dane bo moja cudowna siostra musiała mi wbić do mojego królestwa.

-czego chcesz?-zapytalam zmęczonym głosem

-gdzie ty chodziłaś? Jest już prawie północ a ty dopiero teraz wróciłaś do domu.

-bylam z Jisoo na miescie-sklamalam

-aha dobra-wzruszyla ramionami i wyszła, zamykając drzwi.

*W końcu wyszła*

Pomyślałam i po chwili pogrąrzyłam się w błogim śnie.

-nic z tym nie zrobisz

-chcesz się założyć?!

-przeciez on ci nie da spokoju!

-to niby co mam z tym zrobić?

-według mnie to powinnaś się zgodzić

-nie! Nie zrobię tego w żadnym wypadku!

-ale on będzie cię nadal gnębił tym zdjęciem. lepiej się zgodz, bo naprawdę może się pogorszyć

***

Obudziłam się cała spocona i wystraszona.

*Co to w ogole było?!*

Spojrzałam na zegarek w telefonie który mnie na poczadku oślepił.

*Uhh.. dopiero 4:39*

Probowalam zasnąć, ale do rana nie umiałam zmrużyć nawet oka.
Czekałam tylko do jakiejś normalnej godziny.

***

8:05

Wstałam bardzo zmęczona z łóżka. Pogrzebalam w stercie ubrań w szafie i wybrałam strój na dziś.

A jako że zbliżają się święta to postanowiłam że dzisiaj z tatą i mamą i siostrą przygotujemy choinkę.

-czeeesć mamooo-przytuliłam rodzicielkę robiącą śniadanie

-czesć skarbek-tez lekko przytuliła jedną ręką bo drugą mieszała coś.

-co robisz?-spytałam patrząc się w jej czyny

-sniadanie-powiedziala-nalesniki-usmiechnela się a ja odwzajemniam

-suuuper-usiadlam do stolu-mamo, a rozłożymy choinkę dzisiaj, bo święta idą to może już możemy zacząć coś szykowac-popatrzalam na nią.

-wlasnie też o tym myślałam i-zobaczyla za mnie-odwruc się

Za nami przy wejściu do salonu stał tato z I/S(imię siostry), próbujący przepchnąć naszą choinkę do salonu.
Podbiegłam do nich i im pomogłam.

-idziemy po bombki, łańcuchy, lampki i inne takie-powiedzial i calą trójką poszliśmy na górę.

Przekopaliśmy kilka szaf w poszukiwaniu ozdób, a gdy je znaleźliśmy, zeszliśmy na dół stroić choinkę.

-ej halo-zawolala mama-a śniadanie?-zasmiala sie

-ahh no tak

Usiedliśmy całą rodzinką do stołu, wcześniej myjąc ręce.

-no to mów t/i co tam u ciebie się działo jak nas nie bylo-zaczala rodzicielka

-zapewne latała po klubach jak to ona-wyprzedzila mnie siostra

-eejj-oburzylam się

-no to mów co robiliście z Kookiem-powiedziala a I/S się lekko zaśmiała a ja pomyślałam o......NIEWAZNE

-noo nic się nie działo. Chodziłam do szkoly, czasem wychodziłam do kina z Jisoo i Rose. A tak to było mega nudno.....-powiedzialam

-a co robił w tym czasie Jungkook-dopytywala

-a co cie on tak obchodzi?-zapytalam nie patrząc na nią ale czułam jak moje policzki stają się lekko czerwone.

-tak tylko pytam

-a ty cz mu się rumienisz?-spytal po dłuższej chwili tata.

-ja?niee ja sie nie rumienie-powiedzialam bardziej opuszczając głowę ale tata wziął swoimi rękami moją twarz i podniósł ją.

-naprawde?-zasmiala się

-tak......

-dobra damy ci już spokój haha

*dzieeekiiii*

-a co tam u was się działo?-zapytalam

-no opiekowaliśmy się poprostu babcia bo jej opiekunka miała pilną sprawę, i mosielismy się my nią zająć. A wiesz że sama nie może zostać.-przytaknelam

-no a dlaczego nie mogłam sama zostać, tylko musieliście mi tu sprowadzać Jeona jako mojego ,,OPIEKUNA,,?!-pokazalam pa.łkami cudzysłów

-no bo nie jesteś jeszcze pelnoletnia ii....-nie pozwoliłam jej dokończyć.

-jak to przecież w maju kończę 18!

-ale w maju a jest grudzień. Dziecko przepraszam, nie wiedzieliśmy że możesz sama już za siebie decydowac-zrobila smutną minę.

-dobra wybaczam ale następnym razem sama zostaje - uśmiechnęłam się lekko.

-haha dobrze-przytulila mnie.

Skip time

Po jakiejs godzinie, może dwóch, choinka stała pięknie ustrojona przy oknie w salonie.

Poszłam sobie do pokoju, bo nie miałam nic ciekawego do roboty. Usiadłam na krześle przy biorku, włączyłam laptopa i oglądałam najróżniejsze filmy i seriale jakie tylko mi się podobały.

Skip time

Obudziłam się w moim łóżku przykryta, ale coś tu nie grało.....jak ja się tu znalazłam??

Starałam się sobie przypomnieć co robiłam i zorientowałam się że podczas ostatniego filmu przysnelam.

~no nic trzeba wstawac-powiedzialam do siebie

Rozciagnelam się na łóżku i potem wstałam ziewając. Zetknęłam na zegarek.

~15?

-no tak długo spać?-uslyszalam i odruchowo podskoczyłam

-co ty tu robisz?!-zlapalam się teatralnie za szybko bijące serce.

-spoko ja po ładowarkę przyszlam-zasmiala się

-przeciez masz swoją! spadaj z MOJEGO pokoju-dalam nacisk na to słowo

-dobrze ja już ide-wyszla za próg drzwi-krolewna się znalazla-zamknela drzwi

-uhh-wypuscilam powietrze

______________________________________
Jezeli są jakieś błędy to soryy ale nie chce mi się pisać poprawnie w święta hahah

No sieeemkaaa jest wigiilia a ja nadal nie czuje świąt. B O N I E
M A Ś N I E G U ! ! !
pochwalcie się co dostaliście pod choinkę.
Ja dostałam drobiazgi ale wsm są nawet fajne. Najbardziej się cieszę z bluzki, którą dostałam na której pisze ,,let me be your,, (pozwól mi być twoim) i to mi się kojarzy
z let me know POMIMO z Eniro ma to prawie nic z tym związane XDD

*UWUU ALE CUTEEE*

Najlepszych świątt💖💖💖

Papaa🖤

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top