🖤A czemu w ubraniach?🖤

Obudziłam się około godziny chyba 12.00

*To sobie pospałam*

Otworzyłam lekko oczy i zobaczyłam Jungkooka śpiącego.
Jego grzywka zasłaniała mu część twarzy a wargi miał lekko uchylone.
Wyglądał bardzo uroczo.
Wpatrywałam się w ten obrazek ale kiedy chłopak zaczął się budzić ja szybko zamknęłam oczy. Jednak chyba za wolno bo on się cicho zaśmiał. Otworzyłam lekko oczy.

-Dzieńdobry-powiedzial niskim zachrypniętym głosem przez co myślałam że zemdleje.

Nie odezwałam się

Usłyszałam jeszcze cichy śmiech i poczułam że unoszę się do góry.
Chyba dlatego że Jungkook wstał.

Pov. Jungkook

Kiedy się obudziłem zobaczyłem przez lekko otwarte oczy ze T/I się we mnie wpatruje jak w jakiś obrazek.
Otworzyłem szerzej oczy a dziewczyna zamknęła, przez co się zaśmiałem.

-Dzieńdobry-powiedzialem ale nie usłyszałem odpowiedzi zaśmiałem się jeszcze i wstałem żeby się ubrać.

Po wybraniu jakiegoś stroju poszedłem do łazienki się ubrać. Zajęło mi to mniej więcej 10 minut.
Kiedy wyszedłem dziewczyny nie było w moim łóżku a dzwi byly otwarte
więc to oznaczało że wyszła.

Po zejściu na dół zacząłem robić śniadanie dla siebie tylko, bo nie chciało mi się dla T/i też

*Pff.. sama se zrób*

***

Zjadłem włożyłem talerz do zmywarki i poszedłem na górę do siebie i włączyłem telefon.
Przeglądałem chwilę różne portale i wkoncu napisał do mnie Taehyung.

Od: Herbata☕(udajmy że to herbata a nie kawa ok?)
Hej Kookie. Idziesz z nami do kina na jakiś horror albo coś?

Do: Herbata☕
Emm... Ta spoko to mów o której

Od: Herbata☕
O 14.00 Jimin podjedzie po ciebie

Do: Herbata ☕
Oke nara

Wyłączyłem telefon i zacząłem szykowac bo była 13.27.
Wziołem mały plecak i spakowałem do niego telefon słuchawki pieniądze.

Wyszedłem z pokoju i zszedłem na dół gdzie zobaczyłem T/i siedzącą przy stole i jadzacą swoje śniadanie.

-Wychodze-powiedzialem do niej ale chyba mało ją to interesowało.
Mnie też nie interesowało to czy słucha czy nie więc poprostu wyszedłem.

Pov. T/I

Wyszedł co oznacza to że mam wolną chatę. Złapałam za telefon i napisałam na grupie do Rose i Jisoo.

Do: We are biczys😇💕
Ej dziewczyny chcecie może do mnie wpaść bo nikogo nie ma

Od: Majster Rose☺️
Tak ale nie chce mi się oglądać jakichś nudnych filmów w tv może pójdziemy do jakiegoś kina?

Do:We are biczys😇💕
No oks to za 20 minut widzimy się pod kinem

Od: Jisoo agent😂😎
Okk

Do: We are biczys😇💕
Ooo wyzdrowiałaś już?

Od: Jisoo agent 😂😎
Taak w końcu😅

Do: We are biczys😇💕
Ok to widzimy się za chwilę bay❤️

Skip time

Stoję właśnie pod kinem i czekam na dziewczyny które powinny być tu już 5minut temu. Ughh z nimi gdzieś wychodzić.

Stałam tam jeszcze chwilę i wkoncu je zobaczyłem biegnące.

-Ej! T/i tu jesteśmy!-krzyczaly

-Czemu tak długo?!-zapytalam

-sorry ale to Rose się tak długo stroiła-popatrzalanna dziewczynę

-EJ!-chyba się fochneła.

-dobra! Nie kłóćcie się...-powiedziałam i weszłyśmy do kina

-to co wybieramy?-zapytala Jisoo

-ja wybieram -krzyknełam

-ale nie horror.blagam cieee!-prosila Rose

-zobaczymy😁-usmiechnelam się

Dziewczyny odeszły kawałek ode mnie a ja kupiłam bilety na.......

.......oczywiście że.........

......horror

Rose mnie znienawidzi. No ale trudno raz się żyje. Zapłaciłam i schowałam bilety za plecami podeszłam do dziewczyn i zaczęłam rozmowę żeby nie patrzyły do jakiej sali idziemy. Ale ja to mam pecha i zobaczyły, przez co miałam awanturę z Rose.

Weszłyśmy do sali i usiadłysmy na swoich miejscach. Światła były już zgaszone, tylko dwie lampy były zapalone przy wejściu, więc nie widziałyśmy kto siedzi obok, za czy przed nami.

Film się zacząl i wszystkie światła zgasły.

Początek był nawet spoko nawet Rose się podobało. W środkowej części filmu nagle pojawiła się straszna postać. Dla mnie nuda ale dziewczyny krzyczały że się boją itp.
Ogólnie cały film nie był dla mnie straszny ale końcówka była tak straszna że aż złapałam Jisoo za ramię ale jakimś cudem jej oczy wyglądały na znudzone i ciągle patrzyły na ekran

Do napisów końcowych ja trzymałam a kiedy światła zaczęły się oświecać zobaczyłam na osobę która trzymałam...

...i nie uwierzycie kto to był ....

....oczywiście nasz kochany
Jeon Jungkook.

Ja jak poparzona się od niego oderwałam i odwruciłam wzrok po czym z dziewczynami zaczęłyśmy wychodzić. Gdy wyszlysmy z sali ja szybkim marszem zaczęłam iść w stronę wyjścia a dziewczyny widząc to również zaczęły iść tak jak ja.

-czemu tak szybko wyszlas?-zapytala

-bo na tym filmie był Jungkook-powiedziałam-i kiedy była ta straszna końcówka złapałam go za ramię i myślałam wtedy że to było twoje Jisoo-tlumaczylam

-ehh T/i ty to masz pecha - westchnęła.

-nooo... Jest już ciemno muszę isc.-przytulilam je i poszłyśmy w swoich kierunkach bo dziewczyny chciały iść sobie jeszcze do kawiarni.

Skip time

Po jakże długim spacerze wróciłam do domu i odrazu poszłam do swojego pokoju i położyłam się na moim wygodnym łóżku.

Zamknęłam oczy na kilka minut a gdy je otworzyłam zobaczyłam Jungkooka stojącego nade mną i wzdrygnelam.

-Czy ty musisz każdego tak straszyc?!- lekko krzyknęłam

-przeciesz cię nie straszyłem więc o co ci chodzi?-zapytał

-ughh....idź do siebie bo chce spać

-no to przecież ci nie bronie-powiedział i nadal nade mną stał.

-to czemu nie wyjdziesz do jasnej cholery?!-,krzyknęłam kiedy już trafiłam cierpliwość.

-bo lubie tu byc -usmiechnal się i bylo widać jego białe królicze zęby.

-Jak chcesz ja idę spac-zamknelam oczy

-a czemu w ubraniach?-zapytał

-bo mi tak wygodnie-powiedzial mając nadal zamknięte oczy

-okej-po tym światła w pokoju były zgaszone i usłyszałam zamykanie drzwi.

*Wreszcie wyszedł*

Ale nie powinnam chwalić dnia tak szybko, bo później poczułam że ten idiota położył się obok.
Odsunęłam się od niego i później zasnęłam.

______________________________________
📵Rozdział niesprawdzany

Nie zasneliscie? Uff to dobrze...
Ten rozdział jest dziwny, nudny i bezsensowny. Ale nic nie umiałam wymyślić.
Sorkii... Ale obiecałam że dzisiaj wstawię.

Myślę że nie zanudziłam was tym chujowym rozdziałem ale pisze to rano i mój mózg jeszcze spi jak Suga w trawie na jakiejś łące, więc dlatego też jest tutaj masa nudnych rzeczy.

Narciaa🖤

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top