ゲーム
Rozdział 4:Gra
Miałaś już dość tego budynku,zeszłaś na niższe piętro,by poszukać przyjaciela.
Gdy po chwili wydobył się dźwięk z głośników "Dedykuję ten monolog dla mojej przeszłej żony,T/I-chan,jeśli mnie słyszysz,a na pewno słyszysz,przyjdź tam gdzie mieliśmy iść" słysząc to,T/I zaśmiała się.
Myślała,że z tą żoną to żart.
No nie tym razem
Nastolatka ruszyła w stronę sklepu,przeciskając się przez tłum ludzi.Nie mogą uwierzyć,że zapomniała kupić gry,na którą polowała już miesiąc.
W międzyczasie Overhaul popadał w paranoję "T/I-chan mnie opuściła? Nie,nie,nie,nie,nie zrobiła by tego,moja żonka nie zrobiła by tego,kocha mnie,tak,tak,tak powiedziała to wczoraj" myśli tego typu przewijały mu się w głowie.
Gdy dziewczyna zauważyła znaną jej czuprynę,od razu podbiegła do chłopaka i przytuliła go od tyłu "Kupmy tą grę i wracajmy do domu" wyszeptała T/I mająca dość ludzi na około.
Gdy ciało T/I zderzyło się z ciałem jej przyjaciela,Chisaki od razu się rozluźnił "To oczywiste,że mnie nie zostawi" pomyślał po czym Spojrzał czule na dziewczynę.
Przez pewną chwilę nie spostrzegł się,że ma na sobie inne ubranie -Byłaś w sklepie?-dotknął jej bluzy "Ano wiesz...to długa historia...opowiem ci po drodze"sięgnęła po grę i podeszła do kasy.
Żartuję,chciała bym,by chociaż podobnie to wyglądało.
Kai i T/I gawędzili sobie paręnaście minut,przy okazji zapominając,po co przyszli.
W tym samym czasie,pewien mężczyzna zabrał ostatnie opakowanie z grą.
Przez chwilę jeszcze się rozglądał,czy by nie wziąść jeszcze innej,po paru sekundach T/I zauważyła,że na półce nie ma jej gry,spojrzała ze smutkiem w oczach na mężczyznę.
Kai to zauważył,nie mógł go teraz zabić,planował to ponieważ sprawił smutek jego "żonce"
"Chodź,nie ma to,nie ma,w zasadzie to też moja wina" dziewczyna spojrzała smutno na podłogę i wyszła ze sklepu, a za nią Brunet.
-Tylko pójdę to toalety,ok?-nastolatka kiwnęła głową i Usiadła na ławce obok fontanny.
Chisaki poczekał,aż facet wyszedł ze sklepu i zaczął go śledzić.Gdy byli już w odludnym miejscu,a kamery nie sięgały,do tego terenu,Kai zaatakował mężczyznę swoim Quirkiem.
"Niech to cie nauczy śmieciu,żeby nie sprawiać przykrości T/I" splunął na niego po czym wziął gierkę i poszedł w kierunku T/N.
"T/I-chan będzie ze mnie dumna,że odzyskałem jej grę,oczywiście gdy będziemy w nią grać,dam jej fory,bym ją nie sprawił jej przykrości"
K/O oka pocierała oczy ze zmęczenia,Myślała nad zakupem napoju kofeinowego,bądź zawierającego dużo cukru,by ją pobudzić.
Przyglądając się jej,Chisaki pomyślał o tym samym co ona,kupi jej kawę,bądź energetyka i będzie jeszcze bardziej szczęśliwa!
Szybko skoczył do sklepu który znajdował się obok,do koszyka z zakupami włożył energetyki i kawę w puszcze już miał iść do kasy,gdy pomyślał o kilku innych rzeczach,które może kupić T/I.
Więc tak o to,minęło pół godziny,a zakupy wyniosły ponad 10.000¥*.
Gdy chłopak szedł z uśmieszkiem na twarzy,oczywiście nikt nie mógł zobaczyć,że się uśmiecha,ze względu na to że nosi maskę,zbliżył się do T/I która przysnęła na ławce.
"Nie mam serca jej Budzić,ale muszę" pomyślał,po czym zmienił zdanie i wziął dziewczynę w stylu panny młodej i wyszedł z galerii,kierując się do domu K/W włosej.
Wszedł do jej pokoju przez okno,nie wydając żadnego dźwięku,położył dziewczynę na łóżku i przykrył szczelnie kołdrą.
Odłożył zakupy na biurko i wpatrywał się w T/I.
"Ach,T/I-chan,mam nadzieję że właśnie teraz śnisz o mnie i o naszej przyszłości,tylko teraz niepokoi mnie jedno,skąd masz tę bluzę,widać,że jest nowa,chyba widziałem taką na wystawie w sklepie obok,tylko że ty nie kupiła byś w tym momecie bluzy,gdy chciałaś grę,co oznacza,że ktoś ci ją kupił,czy moja żona może mnie zdradzać?W zasadzie tobie ufam,ale tej paskudnej osobie nigdy bym nie zaufam"
Brunet położył się obok T/I mocno ją do siebie przytulając "Jeszcze tylko parę tygodni"
*3 zł to jakieś 100¥
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top