Autor: Sonathie

Krótki opis: Astrid przebywa obecnie w więzieniu. Jedyną szansą na wydostanie się, jest spełnienie pewnego rodzaju misji.

Błędy: Szczerze mówiąc, znalazłam aż 2 nic nieznaczące błędy. Autorka o ile dobrze pamiętam raz zjadła literkę, a raz po prostu zapomniała napisać przecinka. Skandal! A tak serio... Naprawdę nie znalazłam nic pod względem gramatycznym do czego mogłabym się przyczepić i powiem wam jedno, chciałabym czytać więcej takich opowiadań. Przeczytajcie je i zobaczcie, jak się poprawnie pisze! (Oczywiście to nie do wszystkich, chociaż wy na pewno wiecie, jakie błędy robicie)

Język: Pisana opowieść, według mnie, pasująca do charakteru opowiadanej historii o więźniarce w magicznym świecie.

Sięgnęłam po to opowiadanie siedząc na fantastycznej lekcji, zwanej powszechnie historią. Bardzo potrzebowałam przeczytać coś, co skutecznie zajęłoby moje myśli. Nie mogłam uwierzyć, kiedy  chciałam przewinąć na kolejną część, a okazało się, że dalej nic nie ma!!! Drogie autorki/autorzy no nie mozna robić takich niespodzianek!

Opowiadanie nie dość, że świetnie napisane, to do tego bardzo wciągające. Najbardziej spodobała mi się postać głównej bohaterki wojowniczej, a jednocześnie (jak sobie wyobrażam) pięknej. Imię także bardzo przypadło mi do gustu i uważam, że autorka doskonale je dopasowała. A oto cytat, który mnie zachwycił podczas czytania:

"Pamiętasz chyba, że twoja twarzyczka widnieje na listach gończych w aż 4 królestwach?"

Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego, ale dostałam prawie ataku śmiechu.

JESTEM ZAWIEDZIONA że są tylko 3 rozdziały i nie będę tego ukrywać! Może powstać z tej historii coś naprawdę wspaniałego, dlatego zajrzyjcie tam koniecznie!!!

Niestety nie jestem w stanie napisać więcej, zbyt mało rozdziałów. :( To opowiadanie jednak podbiło moje serce!

Moja ocena: 10/10! (Pierwsza taka, chyba naprawdę mi się podoba)

Ps. Przepraszam za jakiekolwiek błędy pisałam na telefonie. Btw jak wy tak możecie pisać?
Lavender ☆