Impreza

Długo mnie tu nie było, jednak na reszcie jestem i mam nadzieję, że się wam spodoba! 😘

Sasuke

Weszliśmy do tego klubu, a ja nadal zastanawiam się po co Karin mnie tu ściągała. Usiadłem przy barze i zamówiłem drinka. Postanowiłem, że właśnie tak spędzę cały wieczór w czasie kiedy moja paczka wspaniałe bawiła się już na parkiecie. Otrzymałem swojego drinka i zacząłem go po prostu pić. Zastanawiałem się nad tym co ja tutaj właściwie robię.

W tym samym czasie. Naruto

Wszedłem do tego cholernego klubu razem z całą resztą znajomych. Nie chciałem tu być. Pociągnęli mnie w stronę parkietu i od razu zaciągnęli do tańca. Nie chciało mi się, ani tańczyć, ani bawić, ale uznałem, że nie pokażę tego po sobie. W pewnym momencie miałem już serio dość i postanowiłem, że pójdę się napić. Podszedłem do baru i zamówiłem drinka.

Sasuke

Piłem już kolejnego drinka. Sam nie jestem pewien którego. Dopiłem go i zamówiłem kolejnego. Zerknąłem w lewo i zamarłem.

- Naruto... - Szepnąłem. Wstałem i już miałem wychodzić, ale poczułem jak ktoś złapał mnie za nadgarstek. Spojrzałem na blondyna który widocznie mnie zauważył. Trzymał mnie lekko za rękę, otwierał i zamykał usta. Ewidentnie chciał coś powiedzieć, szkoda że sam nie wiedział co. A ja specjalnie nie chciałem go słuchać.

- Sasuke.. - Powiedział cicho.

- Co? - Mruknąłem.

- Przepraszam. Spanikowałem wtedy. Porozmawiasz ze mną?

- Nie mamy o czym Naruto.

- Właśnie, że mamy proszę.

- O czym niby? - Skrzyżowałem ręce na piersi i stanąłem do niego przodem.

- O tym pocałunku? O mojej ucieczce? Proszę Sasu no. - Wyjęczał.

- Niech Ci będzie, ale tylko chwilę. - Usiadłem znowu. On również usiadł na miejscu obok.

- Posłuchaj. Wiem to było serio szczeniackie, ale było mi tak głupio. Nie chcę kłamać. Od dawna mi się podobasz. Przepraszam, że tak to wszystko wyszło. Wybaczysz mi? - Po tych słowach westchnąłem, a on wpatrywał się we mnie z oczekiwaniem.

- Też mi się podobasz. - Powiedziałem lekko się uśmiechając. Tak byłem zły, ale to nie zmienia faktu, że polubiłem tego młota.

- Serio?! - Podskoczył aż otwierając szeroko usta i patrzył na mnie jak sroka w gnat. Pokręciłem głową śmiejąc się pod nosem i go pocałowałem. Oddał pocałunek. Miałem wrażenie, że aż muzyka ucichła, a wszystkie oczy są skierowane na nas.

- A jednak! Zaliczysz! - Krzyknęła Karin.
Odpaliłem się od Naruto i spojrzałem na nią z politowaniem.

- Serio Karin? - Zapytałem nie wierząc własnym uszom. - Na prawdę teraz? - Dziewczyna się roześmiała. Naruto też zaczął się śmiać. Po chwili i ja zaniosłem śmiechem.

- Skoro już pogodziłeś się z chłopakiem wpadnijcie jutro do mnie na karaoke nie chcę słyszeć nie. - Dodał Sui.

- Co myślisz? - Szepnąłem Naruto do ucha.

- Myślę, że to fajny pomysł. - Odszepnął mi i sam mnie pocałował, bez wahania oddałem.

- No to będziemy Suigetsu.

- I tak nie dałem wam wyboru.

- Dobrze wiesz, że tak czy tak zrobiłbym co chciał.

- Tak tak. - Zaśmiał się.

- A teraz idziemy. - Powiedziałem, uśmiechnąłem się i złapałem za rękę Naruto. Poszedłem do drzwi, a on razem ze mną.

- Gdzie idziemy?

- Może być do mnie?

- Może, nawet fajnie brzmi. - Zachichotał. Jakaś dziewczyna, która stała na parkiecie też się na nas patrzyła. Głównie na Naruto. Praktycznie przez całą rozmowę. Wyglądało to tak jakby go znała. Może potem się od niego dowiem kim ona jest.

- To się cieszę. - Uśmiechnąłem się do niego i tak razem poszliśmy do mnie. Całą drogę trzymaliśmy się za ręce i rozmawialiśmy jakby wcześniej nic się nie wydarzyło.

No i to by było na tyle. Mam nadzieję że mimo wszystko się podobało. Przepraszam, że taki krótki, ale tu nie było wiele do pisania! \😁/

SasuNaru kissu 😘 ^

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top