Minęło kilka dni i stwierdziłem, że skoro mam Nuru, czyli moje miraculum, mogę je wykorzystać.
Chciałem się stać panem świata, ale do tego potrzebowałem mocy kilku miraculum.
Knułem mój plan kilka lat, ale Mistrz Fu wiedział, że go zdradziłem i nie dałby mi kilku jeszcze miraculów.
Postanowiłem, że będę musiał ukraść mu miracula.
Obmyśliłem tajemny plan, jak przejąć miracula należące do mistrza Fu, a wraz z nimi Paryż.
Powiecie pewnie: " Paryż? A nie cały świat? Nie chcesz całego świata?! ".
Odpowiedź brzmi: "nie ". Dlaczego?
Bo po co mi to na razie? Jak zdobędę Paryż zajmę się resztą. Ale aby to zrobić muszę przecież zdobyć Paryż!!!
Nagle nieprzewidzianie ni z tąd, ni z owąd pojawili się oni- słynni Biedronka i Czarny Kot. Co za pech!
Ale nie! Chwila! Przecież...
Wtedy do głowy wpadł mi pewien pomysł : skoro są ci " super bohaterowie" - Biedronka i Czarny Kot, to muszą być wybrańcami mistrza Fu, więc mają miracula! Ułatwili mi sprawę. Zmierzę się z tą niedoświadczoną grupą dzieci i zdobędę ich miracula! ( ha ha ha!!! )

Więc był plan, to trzeba było go tylko wcielić w życie. Próbowałem kilka razy, np. Kamienne Serce - porażka; cała reszta - też porażka.
Okazało się, że Biedronka i Czarny Kot są silniejsi i mądrzejsi niż myślałem. Trzeba
Nie przychodził mi do głowy żaden nowy, dobry plan, który mógłby się powieść. Kontynuowałem więc ten plan, co wcześniej, zastanawiając się nad nowym, lepszym, takim, który by się powiódł.

Nowy plan byłby czymś przebojowym, czymś, co po prostu uratowałoby mnie i dałoby mi władzę nad Paryżem. Ale żaden nie przychodził. Chciałem się w końcu poddać, ale pewnego dnia zauważyłem, że mój syn ma taki sam pierścień, jak Czarny Kot, a kolczyki Biedronki podobne są do kolczyków Marinette.

To była nowa szansa. Zacząłem obmyślać nowy plan. Miałem w końcu podejrzenia. Może córka piekarza oraz mój syn to para super bohaterów?

Hejka wszystkim! Długo to trwało, ale jest! Nowy rozdział. Nie miałam wcześniej weny, a jak się jej nie ma to wychodzi kogiel - mogiel.
Więc nareszcie nowa część książki. Mam nadzieję, że się podoba. Przygody zacznął się od następnych rozdziałów, bo ten to był trochę jak taka zapowiedź. Komentując i głosując zachęcacie mnie do dalszego  pisania. 😘 to do nexta! Pa