Wywiad z phaxsia przeprowadziła Niteshi
D – dziennikarka Niteshi
P – phaxsia
D: Cześć! Bardzo mi miło, że zgłosiłaś się do mnie o wywiad ^^. Wobec tego zacznijmy: ile lat już jesteś na Wattpadzie i jak odkryłaś tę platformę?
P: Na Wattpadzie jestem od zeszłych wakacji. Szukałam wtedy jakiejś platformy z książkami, żeby mieć zajęcie na wakacje. Na początku tylko czytałam, ale potem zainteresowałam się pisaniem. Na razie kiepsko mi to idzie, ale mam nadzieję, że się poprawię. Próbowałam również artbooka, ale totalnie zapominam wstawiać tam moje rysunki. Teraz traktuję Wattpada bardziej jak społecznościówkę, taką jak IG czy Fejs - bo w żadnym z tej trójki mi nie idzie.
D: A teraz wolisz czytać czy pisać?
P: Ciężko powiedzieć… Chyba czytać, ale to zależy od weny… Czasem tak, czasem tak… Jako autorka chyba to rozumiesz.
D: Oj, niestety rozumiem. Często masz braki weny? Jak sobie z tym radzisz?
P: Normalnie. Jak nie mam weny to po prostu siedzę w memach, lub rysuję w Procreate. To bardzo odprężające. Czasem po prostu odkładam iPada i bazgrzę po kartce. Czasem czytam wojowników… Różnie. Na pewno się nie nudzę. Mam mnóstwo zajęć dodatkowych: konie, perkusja, hiszpański.
D: Oo, opowiesz trochę o swoich hobby? (Najlepiej o wszystkich).
P: Cóż. Niewiele jest tu do powiedzenia. Na konie chodzę od jakiegoś czasu, ale nie byłam jeszcze na żadnych zawodach. Na perkusji gram raczej amatorsko, a hiszpańskiego też uczę się od 2 miesięcy. Kiedyś chodziłam na Hip-Hop (dla tych, co nie wiedzą: taniec raczej nowoczesny).
D: Z Twoich wcześniejszych odpowiedzi wynika, że lubisz też trochę porysować. Jak jeszcze spędzasz wolny czas?
P: W przedszkolu moja mama i mama mojej BFF uznały, że powinny zapisać nas razem na balet. Chodziłyśmy tam ze 2 lata, ale kiedy zaczęłyśmy szkołę, przerzuciłyśmy się na tenis. Po roku uprawiania tego sportu (na początku 2 klasy podstawówki) moja BFF zmieniła szkołe na inną po drugiej stronie miasta. Nie chciałam chodzić sama na tenis. Moim hobby, które tak naprawdę jest stałe, jest sztuka. Maluję i rysuję nie tylko na kartce, ale i na butach, klawiaturze czy koszulce. Mój tata jest artystą, więc nie mam problemu z rzeczami takimi, jak kredki, ołówki czy farby. Te pierwszy są dosyć mroczne, a wojowników czytam ze względu na temat przewodni – koty. Czytam też dużo książek. Najbardziej fascynują mnie książki Mroza i wojownicy.
D: Pokażesz swoje prace?
P: Niektore prace mam w artbooku, tam je znajdziesz.
D: Widzę, że bardzo lubisz koty. Dlaczego akurat one zdobyły Twoją sympatię? Są jeszcze jakieś inne zwierzęta, które szczególnie lubisz?
P: Kiedyś kochałam psy, lecz rodzice nie zgadzali się na zwierzątko. W końcu moja mama wyczaiła na Fejsie takie słodkie 2 kotki. Zdecydowaliśmy się je przygarnąć. Są to: szarobury Toki i czarna z białymi latkami Beti. Po 3 latach zdecydowaliśmy, że mamy za mało kotów. Tak pojawił się u mnie Guzik - biały kocurek w czarne łatki ze słabą odpornością. Po niespełna miesiącu Guzik zachorował na śmiertelną chorobę – FIP. Nie ma na to legalnego leku, a kuracja nielegalnym trwa pół roku. Przez pół roku dawaliśmy Guzikowi codziennie zastrzyki. Na szczęście Guzik przeżył, lecz jego siostrze z tej samej fundacji się nie udało.
D: Przykro się to czyta... Może zmieńmy temat. Skąd się wzięła Twoja nazwa? Była zmieniana? Miałaś jakieś problemy przy wybieraniu jej?
P: Moja nazwa zmieniała się kilka razy. Na początku nazywałam się Beżowe Futro, jednak zmieniłam to bardzo szybko. Do niedawna nazywałam się Księżycowe Światło, jednak stwierdziłam że ta nazwa się nie nadaje. Wrzuciłam słowo „księżyc” do tłumacza i wyszło mi phaxsi. Jednak taka nazwa była już zajęta więc musiałam zadowolić się nazwa Phaxsia.
D: Interesujesz się Księżycem?
P: Ogólnie to tak. Interesuje się księżycem, lecz nie na tyle, żeby od tego nazwać profil. Po prostu taka nazwa wyszła mi z jakiegoś wojowniczego generatora imion. Ogólnie to zmieniłam to dlatego, że jest mnóstwo profili z nazwami podobnego pochodzenia. Dużo osób w moich regionach wattpadowych nazywa się np. Miodowe Serce, czy Jasny Kwiat. To bardzo typowe.
D: Od jak dawna piszesz? Skąd wziął się pomysł, żeby zacząć? Ja wyglądały Twoje początki z pisarstwem?
P: Właściwie to są początki. Moje pierwsze FF, które zaczęłam kiedy zakładałam konto, ma zaledwie kilka rozdziałów. Jeśli chodzi o pomysł, to po prostu chciałam coś napisać. Właściwie zaczęłam pisać, mając w głowie tylko temat przewodni: wojna, ucieczka i powrót z pomocą. Szczegóły, takie jak imię partnerki bohatera czy powód ucieczki, pojawiły się z czasem. Teraz w fizycznym notatniku mam wypisany plan wydarzeń i bardzo powoli go realizuję.
D: Jak wymyślasz imiona dla swoich postaci i tytuły książek? Tak po prostu przychodzą Ci do głowy, inspirujesz się czymś czy jak?
P: Jeśli znasz się na tym fandomie, to wiesz, że na watt jest mnóstwo kreatorów imion. Wystarczy wejść do jednej z setek takich książek i po sprawie. Jeden z samotników z „Legendy Waniliowego Ogona” jest inspirowany prawdziwym kotem, który należał do mojej babci. Niestety już nie żyje.
D: Utożsamiasz się ze swoimi postaciami?
P: Czasem. Jednak na razie moje jedyne FF tak naprawdę dopiero się zaczyna i nie chcę nic nikomu spojlerować.
D: Rozumiem. A czy kiedy czytasz, to też utożsamiasz się z postaciami?
P: Podobnie jak z pisaniem. Tylko w tym przypadku zależy to głównie do tego, co te postacie robią. Przyznam się do tego, że zazwyczaj są to postacie negatywne.
D: Opowiesz o tym więcej? Dokładnie z jakimi postaciami jest Ci się najłatwiej utożsamić i dlaczego, a z jakimi najtrudniej?
P: Nie ma tu wiele do powiadania. Jeśli postacie zachowują się podobnie, jak ja zachowałabym się w tej sytuacji to jest mi się o wiele łatwiej z nimi utożsamić, jeśli nie to jest trudniej.
D: A czy wiek i płeć postaci mają na to jakiś wpływ?
P: Raczej nie.
D: Skąd bierzesz pomysły na książki?
P: Czytam FF innych ludzi i po prostu przychodzi mi do głowy pomysł. Nie ma w tym ŻADNEJ tajemnicy. Normalnie po prostu pomysł przychodzi mi do głowy. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
D: Ile masz już tych pomysłów? Ile książek masz w planach?
P: Pomysłów mam sporo, a z serii "historie z przeszłości" mam w planach trzy części plus talksy i memy.
D: Wolisz książki długie, po 400-600 stron i całe serię, czy krótkie i pojedyncze tomy? Pod względem pisania oraz czytania. Czy jeszcze coś oprócz ,,Historii z przeszłości" będzie serią?
P: "Historie z przeszłości" będą trylogią po ok. 300 stron, natomiast jeśli chodzi o czytanie, wolę dłuższe książki.
D: Dlaczego te dłuższe?
P: Bo historia się toczy.
D: Wolisz dialogi czy opisy, czy nie ma to dla Ciebie znaczenia? Krótkie opisy/dialogi czy szczegółowe?
P: Jest mi bez różnicy, byleby toczyła się akcja.
D: Jaką akcję masz na myśli? Bijatyki czy żeby cały czas coś się działo, żeby nie było zbędnych zapychaczy, które prawie nic nie wnoszą?
P: Nie lubie zapychaczy. Tylko przeszkadzają. Co kogo obchodzi kolor zasłon, albo szczegółowy opis popcornu.
D: Bardziej podobają Ci się zakończenia otwarte czy zamknięte?
P: Zamknięte. Nie pozostawiają nic do domyślenia, co pozwala uniknąć błędnego interpretowania.
D: Po Twoich wcześniejszych wypowiedziach wnioskuję, że rodzaj narracji również nie ma dla Ciebie znaczenia. Jakie gatunki lubisz? Dlaczego?
P: Generalnie lubię fantazy (tak. Mam 13 lat i interesuję się rzeczami w stylu moce żywiołów), książki Remigiusza Mroza oraz wszystkie książki, w których ważną rolę odgrywają koty. Kocham kotki. UwU
D: Polecasz jakieś szczególne książki oprócz Wojowników? Masz ulubione pozycje wśród dzieł Remigiusza Mroza czy lubisz wszystkie tak samo?
P: Wszystkie dzieła Remigiusza Mroza mają podobną... podobne wszystko. Widać to dopiero po przeczytaniu paru książek. Pewne sceny się powtarzają... Oprócz wojowników polecam jeszcze przeczytać "Baśniobór" i "Pięć Królestw " Brandona Mulla.
D: A z wattpadowych jakie książki polecasz?
P: Z wattpada... *zamyśla się na chwilkę*. Z wattpada polecam wszystkie książki ToriLane43 i memy wszelkiego rodzaju. Tak. Memy. Wszyscy kochamy memy.
D: Jest jakiś gatunek, którego nie lubisz?
P: Nie wiem. Nie czytam mangi, ale "nie lubię" to za dużo powiedziane. Za to szczerze nienawidzę książek tak zwanych "obyczajowych". Są nudne. Poza tym przyznam się, że nawet gdybym chciała, nie potrafiłabym czegoś takiego napisać.
D: Są jakieś elementy w książkach, które uważasz za przerysowane, nudne (oprócz szczegółowych opisów popcornu i obyczajówek) albo przestarzałe?
P: Sama nie wiem. Nigdy nie zwracałam na to uwagi. Prawde mówiąc, to w ogóle nie zwracam uwagi na styl pisania czyli np. Dłuższe zdania lub opisy, właśnie dzięki tej umiejętności jestem w stanie przeczytać cokolwiek na Watt.
D: Co myślisz o lekturach szkolnych?
P: Są przeważnie nudne. Nauczyciele wymagają od nas wyszukiwania w nich głębokiego sensu. Ze strony naszego nauczyciela polskiego nacisk jest tak duży, że sama zaczynam wypatrywać tego sensu nawet w ff z watt czy swoich rozdziałach. Przeważnie go nie znajduję. Moim zdaniem lektury szkolne nie są potrzebne. Jest to wciskanie książki do ręki właściwie na siłę. Na za tydzień muszę przeczytać "stary człowiek i morze". Nie podoba mi się to. Jeszcze nie wzięłam się do czytania, ale w klasie mówią, że autor poświęcił ok. 100 stron tylko żeby napisać jak ktoś płynął łodzią. Wnioskuję z tego, że książka nie ma żadnej akcji. Sama idea czytania 100 stron o tym jak ktoś pływa sobie po morzu wydaje mi się trochę głupia. Podejrzewam również, że w zeszycie omówione lektury zajmie około tyle co sama lektura.
D: Jest jakaś lektura, która Ci się spodobała? Której/rych nie lubisz najbardziej?
P: W zasadzie, to nie wiem. Niedawno dowiedziałam się, że "Harry Potter i Zakon Feniksa" jest lektórą uzupełniającą czy jakoś tak. Jestem tym mile zaskoczona, ale cała klasa łącznie ze mną przerobiła tą książkę przynajmniej 3 lata temu. Oprócz tego książka "Felix, Net i Nika" spodobała mi się aż do tego stopnia, że sięgnęłam po kolejne części.
D: Wiem, że lubisz epikę, a jak z innymi rodzajami literackimi?
P: Szczerze to nie wiem. Jak już mówiłam nie lubię rodzaju ,,lektury szkolne" i obyczajówek (nie wiem jaki to gatunek literacki). Snice Fiction (*) jest fajne, na prawdę podziwiam wyobraźnię autorów tego gatunku. Oni w sumie zgadują przyszłość. Ostatnio czytam też... Nie. Ostatnio prawie nic nie czytam.
D: Fakt jest taki, że do czytania też trzeba mieć wenę. Ostatnio myślę, że każde hobby potrzebuje tzw. weny… Autorzy sci-fi raczej tylko wymyślają przyszłość. Masz jakieś ulubione cytaty z książek?
P: O, tak! Mnóstwo. Prawie tyle co z piosenek. ,, Mówili, że zawsze będzie 5 klanów, lecz kłamali. Klan Nieba już nigdy nie będzie spoglądać w gwiazdy" ~ Chmurna Gwiazda, ,,Tułaczka Chmurnej Gwiazdy". ,,Kiedyś przyłapię tego człowieka na braku cytatu i będzie wyglądał jak bez gaci" ~ Leto Atryda ,,Diuna". Tak na szybko to tyle.
D: Jakie piosenki słuchasz? Z nich też podasz jakieś cytaty?
P: Miałam nadzieję, że o to zapytasz. Jeśli chodzi o gatunki piosenek to wszystko: od rocka do k-popu. Moje ulubione cytaty to:
,,Never mind I'll find someone like you
I wish nothing but the best for you, too
"Don't forget me" I beg
I remember you said "
Sometimes it lasts in love, but sometimes it hurts instead"
-Adele ,,Someone Like You"
I ,,Shere your dreams witht me"
-Hugh Jackman, Michelle Williams ,, A Million Dreams"
D: Cieszę się, że trafiłam z pytaniem. Wracając do książek, czy w Twoich tekstach pojawiają się brutalne sceny czy raczej od nich stronisz? Wolisz ,,cięższy" czy ,,lżejszy" styl?
P: Albo nie miałam okazji napisać jeszcze żadnej na serio brutalnej sceny, albo nie ma dla mnie czegoś takiego jak bardzo brutalna scena. Generalnie w FF z wojowników ciężko wstawić brutalne sceny. Ale nie stronie od nich.
D: Wolisz bardziej poważne, dające do myślenia i cięższe książki czy lżejsze?
P: Zdecydowanie te lżejsze. Te cięższe czyta się wolniej. Ogólnie są mniej wciągające.
D: Przy pisaniu wolisz mieć ciszę czy nie przeszkadza Ci, kiedy coś leci w tle? Jak wygląda Twoje otoczenie, kiedy piszesz? Ciężko Ci się skupić?
P: Moje otoczenie kiedy piszę to loteria. Piszę tylko i zawsze kiedy mam wenę. Czasem puszczam na słuchawkach spokojną muzykę. Pomaga mi się skupić.
D: A kiedy masz wenę? Czas, w którym masz wenę, to też zawsze loteria czy są jakieś rzeczy albo sytuacje, które pomagają Ci ją odzyskać?
P: Trochę loteria. Albo natchnienie na zmiany w fabule. Często zmieniam drogę do zakończenia. Ale samego końca nigdy.
D: O jeju, to jest najgorsze. Pomysły są dzięki temu zazwyczaj lepsze, ale z doświadczenia wiem, że to uciążliwe. Najlepiej wszystko sobie dobrze obmyślić przed rozpoczęciem pisania, wówczas, gdy pomyślisz o zmianie, to nie będzie ona jakaś wielka, tylko urozmaici fabułę. Problemem polega na tym, że nie jest to proste. Zmieniasz dużo ważnych wątków?
P: Ważne wątki nie wiele się zmieniają. Przy Legendzie Waniliowego Ogona watek wojny, podróży i sprowadzenia samotników na pomoc pozostał taki sam w ogólnym zarysie, ale zmieniły się szczegóły. Np. miejsce zamieszkania i liczebność samotników. To trochę ogólnikowe, ale po prostu nie chcę spolerować.
D: Co motywuje Cię do pisania?
P: Chcę, żeby moje historie czytało jak najwięcej osób. Nie chodzi o moją popularność, tylko o samą historię. Nie zależy mi, żeby ludzie znali mnie, tylko moje opowieści.
D: Czyli wolisz wyświetlenia niż gwiazdki i komentarze?
P: Dokładnie. Zależy mi na dużej ilości wyświetleń, a nie na specjalnych pochwałach.
D: Co myślisz o reklamowaniu się na Wattpadzie? (na tablicach użytkowników albo w komentarzach)
P: Nie przeszkadza mi sama reklama za pozwoleniem i z napisem reklama. Irytujące jest takie pisanie na niepowiązanych tablicach ,,miłego dnia" w celu reklamy profilu.
D: Jest coś, co denerwuje Cię w pisarstwie?
P: Ogólnie oprócz braku weny i pomysłu denerwuje mnie brak pomysłu na nazwę miejsca lub imię postaci. Irytujące jest również to kiedy bohater nie zachowuje się do końca tak jak miałam zamiar.
D: Oo, doskonale rozumiem! Masz jakieś rady dla innych pisarzy?
P: Raczej nie. Jestem początkującą pisarką. Jedyne co to mogę powiedzieć, że tłumaczenie zwykłych polskich słów w tłumaczu na jakieś wymarłe języki daje świetne nazwy miejsc i imiona. To raczej takie dziwne, ale żadnej innej rady nie mam.
D: Przetłumaczyłam właśnie w tłumaczu jakieś słowo na mało znany język i rzeczywiście świetny efekt. Chciałabyś, żeby Twoje książki zostały wydane?
P: Tak, ale nie te co teraz piszę. Raczej te co napiszę w przyszłości specjalnie do wydania. Już jako dorosła autorka, a nie jako głupiutka dziewczynka.
D: Rozumiem i na wszelki wypadek poradzę Ci, żebyś się wtedy dobrze namyśliła i zastanowiła nas książką, którą będziesz chciała wydać, bo jak coś Ci się w niej później nie spodoba i uznasz, że ,,ta scena mogła być lepsza", to będziesz żałować... To jest chyba jeden z najtrudniejszych i najbardziej uciążliwych rzeczy w pisaniu książek. Nie wiem, czy każdy pisarz tak ma, ale w moim przypadku to tragedia. Masz jakieś konta społecznościowe, na których można Cię znaleźć?
P: Tak, ale są prywatne i ich nie reklamuje. Jedyny kontakt za mną jaki oprócz watt ujawniam to discord - Phaxsia#0539
D: Co lubisz w Wattpadzie i czego w nim nie lubisz? Jakie są jego plusy i minusy?
P: Właściwie to jednocześnie plusem i minusem jest to że każdy może pisać książki niezależnie od tematyki, stylu i w ogóle. Czasem to trochę denerwuje, bo widzę że książka ma 56 rozdziałów i myślę, że jest już prawie gotowa. A tu po jednym zdaniu na rozdział.
D: Jest jakieś pytanie, którego Ci nie zadałam, a na które chciałabyś odpowiedzieć?
P: Chyba nie.
D: W takim razie czy chcesz dodać coś bezpośrednio od siebie?
P: Jeszcze na koniec dodam jeszcze, że każda opowieść jest warta opisania, więc pragnę napisać wszystkie opowieści, jakie kiedykolwiek wymyśliłam.
D: W takim razie życzę Ci powodzenia, wytrwałości i dobrej zabawy przy pisaniu. Wielkimi krokami zbliżamy się do końca tego wywiadu, to już końcówka. Chcesz kogoś pozdrowić?
P: Pozdrawiam @Liluiell, bo tak.
D: Czy jest ktoś, z kim chciałabyś zobaczyć w przyszłości wywiad?
P: Chyba nie. Czytałam już dużo waszych wywiadów, byli tam wszyscy co mnie interesują.
D: Ok. No, to już koniec tego wywiadu. Wobec tego dziękuję Ci za tę rozmowę, bardzo miło mi się z Tobą rozmawiało. Życzę Ci dobrej zabawy z pisaniem, dużo weny i szczęśliwego Nowego Roku! Oby każdy następny rok był lepszy od poprzedniego.
P: Ten wywiad mi też sprawił wiele przyjemności. Szczęśliwego roku wszystkim! Jeszcze raz dziękuję za rozmowę.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top