Wywiad z Nathlies przeprowadziła Sonreir_K
N — Nathlies
D — dziennikarka Sonreir_K
D: Hejka ❤️ Może zacznijmy od początku 😊 Ile lat jesteś na Wattpadzie?
N: Półtora roku, zarówno jako czytelnik i autor ☺️
D: Trochę czasu już należysz do Wattpadowej społeczności. Jak trafiłaś na tą aplikację?
N: Wiele lat pisałam do szuflady dla własnej satysfakcji. Długo zastanawiałam się nad pokazaniem światu swojej twórczości, przez co wielokrotnie zastanawiałam się nad założeniem konta na Wattpadzie, aż w końcu podjęłam decyzję i wystartowałam, wchodząc do społeczności Wattpada.
D: Myślisz, że to była dobra decyzja?
N: Zdecydowanie tak. Dzięki niej nabrałam pewności siebie, wiele się nauczyłam, poznałam niesamowite osoby, z którymi utrzymuję kontakt i podjęcie takiej decyzji przyniosło mi wiele radości.
D: Wattpad to z pewnością miejsce, w którym można poznać wiele wspaniałych osób. Ty jesteś tego doskonałym przykładem. Czy prócz tych niesamowitych członków Wattpadowej społeczności, poznałaś również ludzi, o których chciałbyś zapomnieć?
N: Bardzo dziękuję za miłe słowa. Jak w każdej sferze życia, trafili się tacy ludzie i tutaj. Zawiodłam się na kilku osobach, które zachowały się niesprawiedliwie w moim kierunku, niejednokrotnie widziałam zachowania, których można się tylko wstydzić. Jednak każda osoba to lekcja. Nie chcę zapominać, wyciągam nauczkę z każdej poznanej osoby i staram się uczyć na błędach. Co nie oznacza jednak, że od razu wybaczam i udaję, że nic się nie wydarzyło.
D: Dobre podejście. Szkoda, że prócz tych niesamowitych członków Wattpada poznałaś również osoby, na których się zawiodłaś. Jednak jak dobrze mówisz, każda osoba to lekcja i przestroga na przyszłość. Wróćmy do Twojej osoby, bo to Ty jesteś tutaj gwiazdą wywiadu 😊 Zdradzisz skąd wzięła się Twoja nazwa?
N: Nigdy nie ukrywałam, że mam na imię Natalia. Po kombinacjach wyszła nazwa, pod którą działam - właśnie Nathlies ☺️
D: Bardzo ładne imię 😊 Powiedz, co skłoniło Cię do napisania pierwszego dzieła?
N: Dziękuję ☺️ Jako trzynastolatka czułam się nierozumiana przez otoczenie, nie dogadywałam się z rodziną, przez co szukałam ucieczki, czegoś, co pozwoli mi na chwilę oderwać się od rzeczywistości i czuć się w pełni sobą. Od zawsze lubiłam wymyślać różne historie w głowie, aż w końcu wzięłam zeszyt i postanowiłam zacząć je spisywać. Tak powstała pierwsza praca, do której pałam sentymentem, chociaż nie jest ona na takim poziomie, aby pokazywać ją innym.
D: Rozumiem. Z którego swojego dzieła jesteś najbardziej dumna?
N: Zdecydowanie z "Bez żadnych zasad". Było to pierwsze dzieło, które odważyłam się pokazać światu po trzech leżakowania w szufladzie. Niesamowicie związałam się z bohaterami, których stworzyłam i nadal jestem zaskoczona, jak wiele wątków udawało mi się ze sobą połączyć z taką łatwością, chociaż pisałam bez planu. I choć wiem, że praca nie jest idealna, ma dla mnie wielkie znaczenie i zdecydowanie jest moim małym sukcesem, z którego jestem dumna.
D: Początkowe dzieła często nie są idealne, ale pisarze mają do nich wielki sentyment 😊 Powiedz, skąd bierzesz pomysły na książki?
N: Odpowiedź może banalna, ale ze wszystkiego. Czasami zobaczę fragment teledysku i mam w głowie historię, którą chciałabym stworzyć. Bywa, że zobaczę gdzieś zdanie, które utkwi mi w głowie i dookoła niego tworzę otoczkę powieści. W każdą książkę wkładam fragment siebie, swojego charakteru lub wydarzeń z życia, dlatego śmiało mogę powiedzieć, że pomysły pochodzą również z istniejących w przeszłości sytuacji. Inspiracją jest wszystko, dla mnie ważne jest powiązanie z daną inspiracją i "to coś", dzięki czemu pędzę do przodu przez kolejne strony tekstu ☺️
D: W swoje książki wkładasz fragmenty siebie. Powiedz, utożsamiasz się ze swoimi bohaterami?
N: Mogę powiedzieć, że po części tak. W każdej książce znajduje się osoba, w którą wkładam część siebie i która staje się moim oczkiem w głowie. Jednak to tylko fragment mnie, moje odczucia, myśli i przyzwyczajenia. Reakcje na wydarzenia i decyzje są już w kwestii wykreowanego bohatera i nie mają nic wspólnego z moimi wyborami w podobnych sytuacjach.
D: Z którym stworzonym przez siebie bohaterem utożsamiasz się najbardziej?
N: Zdecydowanie z Chloe z "Bez żadnych zasad". Dałam jej z siebie najwiecej, przez co jestem z nią najbardziej związana. Jej charakter był moją terapią w trudnych chwilach, przez co często jej zachowania były dla czytelników irytujące, co było odzwierciedleniem tego, co działo się w danych momentach w moim życiu. Czytelnicy mają o niej różne zdania, jednak bardzo często nie wiedzą, że oceniając ją, oceniają część mnie, którą odważyłam się delikatnie ujawnić. To jednak ryzyko, na które każdy pisarz w takich sytuacjach musi być gotowy.
D: To prawda. Większość pisarzy wkłada w swoich bohaterów cząstkę siebie. Czasem różnie są odbierani tacy bohaterowie, ale autor dobrze wie na co się pisze wkładając swoją cząstek w książkę, którą mogą czytać potem miliony. Ile opowiadań masz na chwilę obecną na swoim profilu?
N: Na moim profilu obecnie znajdują się trzy historie. Zakończone "Bez żadnych zasad", raczkujące "Nowe zasady", czyli spin-off "Bez żadnych zasad" oraz dwie części trylogii Memories – "Nie możesz o tym pamiętać" i "Nie możesz o tym zapomnieć".
D: Dużo książek. Twoim zdaniem, które opowiadanie przyciąga największą liczbę czytelników?
N: Zdecydowanie "Bez żadnych zasad". Historia oparta na relacji hate-love aroganckiego bad boya i wrednej dziewczyny, przeplatana kryminalnymi wątkami i tajemnicami z przeszłości. Bardzo popularny motyw, który sprzedaje się najłatwiej, zapewne dlatego właśnie ta książka interesuje czytelników najbardziej. Ludzie po prostu lubią o tym czytać.
D: Zgadzam się z Tobą. Takie książki sprzedają się najłatwiej i przyciągają największą liczbę czytelników. Na Wattpadzie jesteś już jakiś czas. Czy przez ten spory staż zdarzyło Ci się przechodzić przez okres, którego nie lubi chyba żaden autor. Mianowicie brak weny.
N: Oj, bardzo aktualny temat. Od trzech miesięcy walczę z brakiem weny i motywacji do pisania. I choć czuję wielką chęć, aby usiąść i zacząć pisać, gdy już siadam, nie udaj mi się stworzyć nic. Pozwalam sobie na przerwę i odpoczynek, nic na siłę. Tłumaczę sobie, że w tym momencie zbieram siły, aby za chwilkę ruszyć z wielką mocą i stworzyć coś niesamowitego.
D: Inni piszą, dodają rozdziały parę razy w tygodniu, a Ty mierzysz się z brakiem weny już trzy miesiące. Nie denerwuje Cię to?
N: Denerwuje, szczególnie gdy widzę zmniejszający się zapas napisanych już rozdziałów i zadowolenie z postępów innych autorów. Staram się jednak nie poddawać temu zdenerwowaniu i nie porównywać się do innych. Inni piszą, a ja w tym czasie maluję, czytam, spędzam czas inaczej. Wierzę, że w końcu na pewno przyjdzie moment, gdy znowu będę mogła usiąść i pisać tak jak wcześniej.
D: Wspomniałaś, że malujesz ☺️ Obrazy na płótnie czy raczej bardziej standardowo na kartce?
N: Tylko i wyłącznie obrazy na płótnie. Z tym jednak haczykiem, że po numerkach haha. Niestety sama nie mam talentu do malowania, moja twórczość wygląda jak malunki sześciolatki, dlatego relaksuję się malując po numerach i tworząc coś z góry zaplanowanego i spójnego ☺️
D: Masz ochotę pokazać nam obrazy, z których jesteś najbardziej dumna? ☺️ Chętnie zobaczę i podejrzewam, że Twoi obserwujący również, co ładnego udało Ci się namalować 😁
N: Z chęcią! To trójka moich faworytów 🥰
D: Piękne obrazy! 😍 Moim zdaniem masz talent. Nie myślałaś kiedyś, by iść właśnie w kierunku malarstwa?
N: Bardzo dziękuję ☺️ Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie w tym kierunku. Malowanie traktuję jako formę relaksu i odpoczynku, nie umiałabym i przed wszystkim nie chciałabym zmieniać tego hobby w coś poważniejszego ☺️
D: Masz w głowie jakieś pomysły na nowe książeczki?
N: Mam mnóstwo szkiców nowych historii i jeszcze więcej pomysłów. Niestety ciężko u mnie z czasem i motywacją do pisania, jednak wierzę, że z biegiem czasu uda mi się wszystko zrealizować
D: Zdradzisz nam chociaż jeden pomysł, który siedzi w Twojej głowie i może już niedługo ujrzy światło dzienne?
N: Mogę zdradzić, że w przyszłości spod mojej ręki można spodziewać się historii młodej, ambitnej studentki i tajemniczego mężczyzny, który uwielbia przesuwać granice innych. Będzie to coś mocniejszego niż historie, które pisałam do tej pory. Jeszcze więcej alkoholu, używek, problemów, wyzwań, wyborów oraz bohaterów z mroczną przeszłością i jeszcze mroczniejszą przyszłością. Na samą myśl już nie mogę się doczekać.
D: Brzmi mega ciekawie! Już nie mogę się doczekać, aż dodasz tą książeczkę na platformę! ❤️ Na Wattpadzie tylko piszesz czy również czytasz?
N: Staram się również czytać, choć ciężko wygospodarować mi na to czas. Jednak zawsze, kiedy zagłębiam się w jakąś książkę, zostawiam po sobie wiele komentarzy. Sama uwielbiam dostawać spam komentarzy co do tekstu od swoich czytelników, dlatego również daję to od siebie innym autorom. Może właśnie dlatego to czytanie idzie mi tak wolno haha
D: Komentarze od czytelników są najlepsze! Jakie Wattpadowe książeczki poleciłabyś innym czytelnikom?
N: Zdecydowanie polecam twórczość LetaCaceres. Młoda dziewczyna, a tworzy naprawdę niesamowite historie ❤️
Nigdy nie ciągnęło mnie w stronę typowej akcji, jednak "Teza Stopnia Pierwszego" od AlliceaWonder skradła moje serce od samego początku. Ostrzegam – Damian to mój mąż i go nie oddam 😂
W chwili obecnej zagłębiam się w twórczość little-Cinderella, ale już mogę polecić trylogię Darkness i niedawno opublikowane L'amore 🥰 Lily i Vitale to duet, który rozwali wattpadowy system, mówię Wam. To trzy autorki, które darzę wyjątkową sympatią, dlatego wspieram i polecam, bo dziewczyny naprawdę mają talent i tworzą niesamowite książki warte uwagi ❤️
D: Teza Stopnia Pierwszego. Trylogia Darkness i L'amore. O czym są książki, które skradły Twoje serce?
N: Teza Stopnia Pierwszego ma w sobie coś, czego nigdy wcześniej nie spotkałam w książkach. Trójka przyjaciół, przenosząca się do świata Gry, aby stać się jej bohaterami i przeżyć ją osobiście. Wydaje się to wspaniałym prezentem na urodziny, prawda? Jednak Nika, Shelly i Damian zmieniają zdanie równie szybko, jak szybko muszą uciekać przed niebezpieczeństwami, które czekają na nich na każdym kroku.
Trylogię Darkness zaczęłam pół roku temu i póki co nie mogę ruszyć dalej, bo wiem, że potrzeba na to więcej czasu, którego nie mam. Ale już pierwsza scena w szkole udowodniła mi, że Veronica i jej paczka to towarzystwo, z którym warto zostać na dłużej. No i Thomas... O tym się nie mówi, to trzeba przeczytać.
L'amore to historia z ciężkim klimatem. Dwie rodziny mafijne, wiele zasad, reguł bezpieczeństwa i układ sprzed lat – połączenie w związek małżeński słodką, niewinną duszyczkę i człowieka, którego pewność siebie i arogancja przerasta nawet Mount Everest. Lily i Vitale, ludzie skazani na siebie od dziecka. A sprawę komplikuje fakt, że dziewczyna ma zgodzić się na ślub dobrowolnie.
D: Ale opisy! 😍 Gdy sięgasz po dobrą historię, częściej zaglądasz do papierowych książek czy jednak do e-booków?
N: Papierowe książki zdecydowanie wygrywają! Uwielbiam czuć zapach kartek, dotykać ich strukturę i słyszeć szelest stron. To w pewnym sensie element mojego rytuału czytania, który sprawia, że mogę zatracić się w lekturze na wiele godzin ❤️
D: Jakie papierowe perełki poleciłabyś innym czytelnikom?
N: Zdecydowanie twórczość Colleen Hoover, jestem w niej zakochana! Każda jej książka jest inna, wprowadza czytelnika w oryginalny świat bohaterów, zaskakuje akcją i jednocześnie porusza ważne tematy. Najbardziej polecam Too Late, Maybe Someday oraz Hopeless ❤️
D: Prowadzisz kalendarzyki, w których notujesz ile słów dziennie udało Ci się napisać? Piszesz codziennie czy, gdy znajdziesz na to chwilę?
N: Zabawny jest fakt, że tworzę kalendarzyki, jednak od trzech miesięcy nic w nich nie zapisałam 😅 Kryzys nie odpuszcza, czasami nawet gdy udało mi się napisać kilka słów, to tego nie notowałam, bo byłam sobą rozczarowana. Po miesiącu codziennego pisania takie są właśnie efekty – nadal odczuwam przemęczenie taką intensywnością pracy. Zdecydowanie wolę pisać, gdy mam na to chwilę i przede wszystkim chęć. Zmuszanie się dla systematyczności przyniosło efekty jak widać – zastój od ponad trzech miesięcy.
D: Chciałabyś wydać w przyszłości swoje książeczki?
N: Z jednej strony tak, a z drugiej nie. Jest to wewnętrzna bitwa, której żadna ze stron nie może wygrać. Wolałabym nie określać tego już teraz, aby w przyszłości nie słyszeć "wydała książkę, a mówiła, że nie chce wydać" albo "nie wydaje książki a mówiła, że nam ją wyda". Czas pokaże, co przyniesie los ☺️
D: Twoi bliscy wiedzą, że piszesz książki i publikujesz je w internecie?
N: Wiedzą i bardzo mnie w tym wspierają. Mama czyta nawet to, co publikuję i czasami mam wrażenie, że mnie wydziedziczy 😂
D: Twojej mamie podobają się książki, które piszesz?
N: Nadal je czyta, więc podejrzewam, że tak haha Nie rozmawiamy o tym, widzę tylko nowe polubienia rozdziałów, co informuje mnie, że czytała. Kilka razy zdarzyło się jej wspomnieć o zachowaniu bohaterów, którego nie zrozumiała, jednak cały czas śledzi losy książek, stąd podejrzewam, że mimo wszystko coś jej się podoba. Moja mama wie, że świat Wattpada i pisanie są dla mnie niesamowicie ważne, a przez to, że średnio się dogadujemy, staramy się współistnieć na tym portalu i nie wchodzić w większe rozważania, aby żadnej z nas nie zniechęcić do czytania czy pisania.
D: Według Ciebie Twoja twórczość cieszy się sporą popularnością?
N: Spora popularność to moim zdaniem wyolbrzymienie. Czuję, że w pewnym sensie moja twórczość istnieje na Wattpadzie, jednak do prawdziwej popularności jeszcze jej daleko. Może kiedyś uda mi się wejść w szeregi osób, których twórczość cieszy się mianem klasyków Wattpada. Bo to właśnie jest dla mnie prawdziwa popularność.
D: Prócz pisania masz jeszcze jakieś pasje?
N: Uwielbiam malować, jeździć na rolkach/łyżwach i grać na nerwach swojemu chłopakowi haha
D: Co najbardziej motywuje Cię do dalszego pisania?
N: Mam wrażenie, że chęć ucieczki. Niecodzienna motywacja... Pisanie od zawsze było dla mnie formą oderwania się od rzeczywistości i wpadnięcia w stworzony przez siebie świat. Piszę, bo znajduję się wtedy w miejscu, które jest tylko moje, z dala od szarego świata dookoła mnie. Może dlatego ostatnio pisanie idzie mi słabiej – maje życie stało się życiem, którym chcę żyć i nie chcę od niego uciekać...
D: Ważne są dla Ciebie gwiazdki i wyświetlenia na Wattpadzie?
N: Obie te rzeczy są dla mnie ważne, jednak z różnych powodów i zdecydowanie nie są najważniejsze. Gwiazdki to mechanizm, który pozwala wbić się danej książce w algorytm Wattpada. Więcej gwiazdek – wyższe notowania książki, lepsze zasięgi, a co za tym idzie – nowi czytelnicy. Wyświetlenia odgrywają dla mnie ważniejszą rolę. Czasami przeliczam sobie wyświetlenia na ilość osób, które przeczytały książkę. Oczywiście przyjmując bardzo rygorystyczne warunki haha. To dla mnie również wskaźnik wzrostu zainteresowania moją pracą, co pokazuje mi, że to co napisałam wzbudza chęć czytania. Jednak i tak najbardziej liczą się dla mnie komentarze i dyskusje pod nimi.
D: Kim są dla Ciebie Twoi obserwujący?
N: To mój sukces. Ludzie, którzy postanowili zaufać mi i zagłębić się w moją twórczość z nadzieją, że się nie rozczarują. To osoby, które jak cegiełki, składają się na moje osiągnięcia. Gdyby nie oni, nie miałabym nic. To oni mnie czytają i dodają tym najwięcej motywacji. Doceniam bardzo ich obecność i wiem, że liczą na mnie, a ja na nich. I nie mogę ich zawieść, bo wtedy zawiodłabym również siebie.
D: Co myślisz o reklamowaniu się na Wattpadzie?
N: Podchodzę do tego sceptycznie. Wattpad sam z siebie jest formą reklamy swojej twórczości. Każda książka ma na nim swoje miejsce, gdzie zawsze może zostać odnaleziona. Zaśmiecanie tablic innych, czyli umieszczanie swojej książki w kolejnym miejscu, obszarze należącym do kogoś innego, nie jest fajne. Ludzie czytają tablice swoich ulubionych pisarzy po to, aby zobaczyć luźne słowa od nich, a nie wysyp powieści, które nie mają z pisarzem nic wspólnego. Tablice na Wattpadzie to nie portal reklamowy. Jest wiele innych możliwości reklamowania się: recenzownie, udział w konkursach, założenie wattpadowych profili w innych Social Mediach. Jestem za poszanowaniem małego kącika każdego z nas, którym jest Wattpad i zdecydowanie nie lubię, gdy ktoś pojawia się tam, gdzie nie jego miejsce.
D: Masz jakieś Wattpadowe profile na social mediach?
N: Mam instagrama (nathlies.watt), tiktoka (nathlieswatt) oraz grupę na Facebooku, która jednoczy innych pisarzy. W planie mam ponownie założenie strony na Facebooku, jednak jest to jeszcze sprawa do przemyślenia. Ogólnie każdemu polecam rozszerzyć tak swoją działalność twórczą, jest to dobry sposób na reklamę.
D: Masz jakieś ciekawe rady dla początkujących pisarzy?
N: Zdecydowanie: nie zrażać się i nie bać się krytyki, próbować, przeć do przodu, nie wymagać od siebie perfekcji i popełniać błędy, bo to na nich człowiek uczy się najwiecej ☺️
D: Według Ciebie pisanie to umiejętność nabyta czy talent?
N: Pisanie to zdecydowanie umiejetność, jednak dobre pisanie to wkładanie całej swojej miłości do tego, co robimy, w historię, którą piszemy. Pisać może każdy, jednak według mnie gdy mamy do czegoś talent, potrafimy czerpać z tego nieokiełznaną radość i przyciągać tym innych. W taki sposób wybijają się dobrzy pisarze – po prostu mają talent do tego, co robią, dzięki czemu osiągają sukcesy.
D: Według Ciebie osoba, która nie czyta książek jest w stanie napisać opowieść, która spodoba się wielu czytelnikom?
N: Tak. Mówi się, że o gustach się nie dyskutuje. Niektórzy czytelnicy są bardziej wymagający, inni mniej. Wiadomym jest, że czytanie wzbogaca. Zasób słów, budowa zdań, kreatywność i wiele innych czynników określają, na jakim poziomie znajdzie się książka i ilu czytelnikom ten poziom odpowiada.
D: Czym tak naprawdę jest dla Ciebie Wattpad? 😊
N: Wattpad stał się dla mnie w pewnym sensie oknem na świat. Mogę w tym oknie "usiąść", pokazać przez nie swoją twórczość, dojrzeć twórczość innych, zauważyć osoby, które znajdują się na zewnątrz i je poznać. A kiedy robi się nieciekawie, po prostu "zamknąć" na jakiś czas to okno i odpocząć. Bez wątpienia Wattpad stał się dla mnie miejscem rozwoju, dzięki niemu poczułam się doceniona i poznałam osoby, które teraz śmiało mogę nazwać nawet przyjaciółmi.
D: Z kim w przyszłości chciałabyś zobaczyć wywiad? 😁❤️
N: Zdecydowanie z LetaCaceres! To młoda i ambitna dziewczyna, która oprócz pisania na Wattpadzie ma również wiele innych sukcesów na swoim koncie 🥰
D: Nasi dziennikarze na pewno się z nią skontaktują 😊❤️ Tymczasem dziękuję Ci za wywiad. Było mi bardzo miło! ❤️
N: Również bardzo dziękuję! ❤️
D: ❤️❤️
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top