Wywiad z LukeDaff przeprowadziła Cytrynowa12
D - dziennikarka Cytrynowa12
L - LukeDaff
D: Hejka! Jest mi bardzo miło, że zgodziłeś się odpowiedzieć na moje pytania 😊 Najlepiej zacząć od początku, a więc zapytam Cię o Twoje początki na Wattpadzie. Jak dowiedziałeś się o istnieniu tej platformy?
L: Hejka, więc o istnieniu Wattpada dowiedziałem się przypadkiem. Kilka lat temu koleżanka mi powiedziała, że pisze ff i jakiś czas po tym zacząłem coraz częściej czytać różne książki, aż w końcu stało się to moją codziennością.
D: Dowiedziałeś się przez przypadek, a co skłoniło Cię po jakimś czasie do założenia konta i rozpoczęcia czytania tu książek?
L: Szczerze mówiąc nie potrafię na to tak jednoznacznie odpowiedzieć. Pewnie dziwnie zabrzmi, ale coś mnie ciągnęło do tej platformy. Nigdy nie byłem fanem książek, zawsze wolałem filmy, jednak coś mi podpowiadało żebym zaczął czytać i szybko się od tego uzależniłem.
D: To bardzo ciekawe. Wattpad odkrył przed Tobą coś nowego, co polubiłeś. Jakie dzieła można znaleźć na Twoim profilu? Są to w większości wiersze, czy tworzysz też opowiadania?
L: Pierwszym moim dziełem był Pamiętnik który był też dosyć dobrą formą terapii. Jakiś czas po nim zacząłem pisać wiersze i po prostu je pokochałem. Mam też młodzieżowy dramat romantyczny z wieloma tajemnicami. Wattpad jest dla mnie czymś więcej niż tylko platformą, więc ja też daje z siebie coś więcej niż tylko wiersze. Staram się być wszechstronny i robię wszystko, co mogę żeby każdego dnia się rozwijać.
D: Super, że się rozwijasz 😊 Dramat romantyczny to niezwykle interesujący gatunek. Zdradzisz krótko o czym opowiada fabuła tej książki?
L: Oczywiście, że zdradzę. Więc dziewczyna przeprowadza się z Nowego Jorku do małego miasteczka Burlington i rok po przeprowadzce wraz z przyjaciółmi i rodzeństwem jest świadkiem napadu na własny dom. Niedługo po tym zdarzeniu rozpoznaje na mieście złodziei i więcej niestety nie zdradzę, ale dopiero wtedy akcja zaczyna się rozkręcać. Jest to moja pierwsza książka z fabułą i zdaje sobie sprawę, że nie jest idealna, ale mi i moim czytelnikom bardzo się podoba. Aktualnie pisze drugą część i w niedzielę zaczynam publikacje.
D: Połączenie dramatu i romansu to coś, co szczerze kocham i postaram się zajrzeć do Twojej książki. Skąd zaczerpnąłeś pomysł na taką fabułę? Wszystko jest wymyślone, czy inspirowałeś się jakimś innym dziełem, filmem bądź serialem? I oczywiście podaj tytuł tej książki, będzie ją łatwej znaleźć 😊
L: 90% zostało wymyślone ale wydaje mi się, że ilość filmów, czy książek które mam za sobą, jakoś pomogła ukształtować tą fabułę. Na pewno przy zakończeniu pierwszej części inspirowałem się trochę pisarzem z mojego miasta, ale tutaj więcej nie mogę zdradzić, bo nie chcę spojlerować. Tytuł mojej książki to "Mrok". W niedzielę pojawi się druga część "Mrok: Bramy Piekła". Ogólnie od początku wiedziałem, że to będzie trylogia, więc jest i będzie co czytać.
D: I super 😊 Trylogie są świetne. Im dłużej ciągnie się historia, tym lepiej. Tym bardziej jeśli jest intrygująca i dużo się w niej dzieje. Czy w tej książce pojawiły lub pojawią się jakieś sytuacje wzięte z Twojego życia?
L: Będzie ich sporo, na pewno nie będą kopią mojego życia, ale będą bardzo podobne. Trylogia poza tym, że jest to dramat romantyczny, jest dosyć smutna, więc moje życie idealnie tam pasuje.
D: Rozumiem. Czyli w pewnym sensie utożsamiasz się z bohaterami, których stworzyłeś?
L: Tak, z jednymi mniej, z drugimi bardziej, ale każdy z nich ma w sobie cząstkę mnie.
D: A gdybyś miał wskazać jednego bohatera, z którym utożsamiasz się najbardziej, to który by to był i dlaczego?
L: Byłaby to główna bohaterka, czyli Emma. Wiele mnie z nią łączy, ona podobnie jak ja w dość młodym wieku zaczęła schodzić z drogi dobra, na drogę zła. Robi rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiła, które widziała tylko w filmach. Na zewnątrz się uśmiecha i przed wszystkimi udaje że jest dobrze, a tak naprawdę w środku umiera. Jest w stu procentach damską wersją mnie.
D: To bardzo przykre 😕 Ale opisując coś takiego na pewno wspierasz inne osoby, które są w podobnej sytuacji. W pisaniu właśnie takiego gatunku czujesz się najlepiej, czy chciałbyś może kiedyś spróbować napisać coś w stylu np. fantasy lub thrilleru?
L: Jestem pewny, że wspieram osoby, bo dostawałem i nadal dostaje wiadomości, że moja twórczość bardzo pomaga. Nie potrafię powiedzieć czy w tym gatunku czuję się najlepiej, bo jeszcze nie miałem styczności z innymi. Na pewno kiedyś, na wattpadzie lub od razu w księgarni pojawi się książka postapokaliptyczna. Jest to gatunek, który po prostu kocham i z którym na pewno będę chciał się związać na dłuższy czas. Mogę zdradzić, że powoli pracuje nad książką właśnie w tym klimacie, ale zanim ona wyjdzie to miną jakieś trzy lub cztery lata. Ciekawe jest to, że fabuła do tej książki została złożona ze snów, które miałam przez kilka miesięcy i które pamiętam do teraz, z każdym szczegółem.
D: Niesamowite, że miałeś sny, z których możesz napisać książkę. I podziwiam, że je w całości pamiętasz, bo ja zazwyczaj zapominam swoje sny w przeciągu dziesięciu minut od przebudzenia haha. Wspomniałeś, że być może ta książka pojawi się w księgarni. Wydanie książki w wersji papierowej jest Twoim marzeniem?
L: Nie tyle marzeniem, co planem. Marzenia według mnie to jest coś, o czym ludzie tylko myślą. Plany natomiast to marzenia, nad którymi pracuje się każdego dnia. Tak jest w moim przypadku. Moja twórczość z wattpada trafi do księgarni, taki był cel, gdy zaczynałem pisać na tej platformie i nic mnie nie powstrzyma przed spełnieniem go.
D: Widzę u Ciebie ogromną determinację i dobrze! 😄 Na Wattpadzie chcesz się cały czas rozwijać. Z każdym kolejnym rozdziałem na pewno Twoje zdolności pisarskie wzrastają. Twoim zdaniem pisanie to umiejętność nabyta, czy talent?
L: Według mnie, to takie pół na pół, ale myślę, że można też wszystko wypracować z tym, że będzie ciężej. Można mieć talent, który się szlifuje i jest łatwiejsza droga. Można też nie mieć talentu i od podstaw uczyć się wszystkiego.
D: Dokładnie tak samo uważam. Osobom z talentem jest łatwiej, ale to nie znaczy, że osoby, które go nie mają, nie mogą pisać. Samo posiadanie talentu to też nie jest już pewny sukces. W obu tych przypadkach trzeba ćwiczyć 😊 A myślisz, że osoba, która wcale nie czyta książek ma szansę napisać dobrą książkę, która przyciągnie wielu czytelników, czy jednak nie?
L: Moim zdaniem, ma taką szansę. Jeśli mam być całkowicie szczery, to w całym swoim życiu przeczytałem może kilka książek papierowych i kilka na Wattpadzie. To nie jest jakoś mega dużo, a patrząc na odsłony pod Mrokiem (21k) to całkiem niezły wynik, jak na pierwszą książkę z fabułą. Wydaje mi się, że przy pisaniu bardziej liczy się wyobraźnia, niż ilość przeczytanych książek. Można to porównać do siłowni. Powiedzmy, że oglądasz dużo poradników jak ćwiczyć itp, ale i tak jak pójdziesz na trening, to będziesz popełniać dużo błędów. Dopiero z czasem je wyłapiesz i naprawisz. We wszystkim liczy się praktyka. Jak to mówią: trening czyni mistrza. Najważniejsze to mieć chęci i otwarty umysł.
D: Gratuluję ilości wyświetleń, to duża liczba! 😊 Dałeś trafne porównanie z siłownią i jesteś przykładem tego, że ilość przeczytanych książek nie definiuje umiejętności w pisaniu. Chciałabym poruszyć temat wierszy, które piszesz, bo one również bardzo mnie interesują 😁 Jaką tematykę mają Twoje wiersze?
L: Mam 4 tomiki wierszy. Pierwszy pt. "Stracona Nadzieja" opowiada tak, jak w tytule o straconej nadziei, pobycie w szpitalu psychiatrycznym i tym, jak postrzegam siebie i świat. Drugi pt. "Narodziny", to 24 krótkie one shoty pisane wierszem. Każdy to inna historia zakończona happy endem. Kilka z tych historii jest wziętych z mojego życia. Trzeci pt. "Chłód", to też w większości taki smutny tomik. Opowiada w sumie o mnie i o wszystkim wokół. Czwarty i ostatni tomik pt. "Wspomnienia" to opis wszystkich znajomości podczas 4 lat depresji i różnych zaburzeń. Jestem z niego mega dumny, bo jest taki jaki powinien być. Ciekawostka jest taka, że od 8 marca tego roku prowadzę Daily z wierszami. Pojawiają się nieprzerwanie codziennie, skończę dopiero w marcu następnego roku. Do Daily zalicza się Chłód, który już jest skończony i Wspomnienia, które aktualnie publikuje.
D: Zauważyłam, że we wszystkich wierszach zostawiasz cząstkę siebie i swojego życia. Jak to się stało, że zacząłeś je pisać i odkryłeś, że lubisz to robić?
L: To dosyć smutna historia, ale oczywiście odpowiem. Pierwszy raz pomyślałem o pisaniu wierszy, gdy byłem w szpitalu psychiatrycznym. To był październik 2019. Do końca grudnia ta myśl o pisaniu nie opuszczała mnie nawet na chwilę. 27 grudnia zacząłem pisać Pamiętnik. To była moja pierwsza książka. Jakieś 2 miesiące później, gdy miałem już jakieś grono czytelników poznałem dziewczynę, która pisała. Właśnie ona mnie tym zaraziła i później już samo to poszło. Pisałem Pamiętnik i uczyłem się pisać wiersze. Bardzo szybko je pokochałem, bo to po prostu bardzo mi pomagało. Ta świadomość, że tworzy się sztukę, też jest piękna. Nie wiem, co więcej mógłbym powiedzieć.
D: Dobrze, że znalazłeś sposób, który Ci pomaga. Wiem już, że w księgarni na pewno pojawi się Twoja książka postapokaliptyczna, a czy chciałbyś też wydać swój tomik wierszy?
L: Tak, mówiłem o tym już wcześniej. Wszystko, co mam na Wattpadzie, zostanie wydane. Pamiętnik na pewno będzie trochę zmieniony, ale poza tym, to wszystko co napiszę, będzie w księgarniach.
D: Rozumiem 😊 Czy Twoja rodzina i znajomi wiedzą, że piszesz?
L: Tak, w pewnym momencie im o tym powiedziałem. Moja mama czyta każdy mój wiersz.
D: To super. Co najbardzej motywuje Cię do działania?
L: Motywują mnie inni pisarze. Postawiłem sobie poprzeczkę wysoko i chcę w przyszłość pisać książki, nie tylko dla Polaków, ale dla całego świata. Wiem, że to będzie trudne, ale każdy pisarz zaczynał z tej samej pozycji, więc jest to możliwe.
D: No pewnie, że jest to możliwe 😊 Wiąże się z dosyć ciężką pracą, ale na pewno warto. Myślę, że każdego pisarza motywują też czytelnicy. Otrzymujesz od nich komentarze i miłe wiadomości?
L: Tak, otrzymuje ich sporo. Gdy zaczynałem i pisałem tylko Pamiętnik, to dostawałem dużo wiadomości, że podczas czytania ludzie płakałi. Oczywiście było i wciąż jest dużo wiadomości czy komentarzy, które mówią, że jestem bardzo silny. Czytam wszystko i to jest bardzo motywujące, bo wiem, że nie piszę do ściany, tylko dla ludzi, którzy z chęcią to czytają.
D: Oj tak, świadomość, że ludzie czytają i wspierają jest wielką motywacją. Gwiazdki i wyświetlenia są dla Ciebie ważne?
L: Dzięki nim jestem wyżej w rankingach, więc są bardzo ważne. Wiesz, każda gwiazdka jest czymś, co może popchnąć mój profil dalej. Skłamałbym, gdybym powiedział, że to się nie liczy.
D: Bardzo dobrze Cię rozumiem 😁 Wcześniej napisałeś, że otrzymujesz dużo miłych wiadomości, ale na Wattpadzie niestety powszechny jest też hejt. Dotknął Cię on kiedykolwiek?
L: Tak, zdarzało mi się, ale jeśli mam być szczery, to nie ruszało mnie to. Życie mnie bardzo dobrze uodporniło na hejt.
D: I dobrze, hejtem nie wolno się przejmować. Trzeba mimo wszystko działać dalej 😊 Miewasz czasem brak weny? Jeśli tak, to jak sobie z tym radzisz?
L: Mam wypracowany sposób na to. Gdy jest okres, że mam bardzo dużo weny, to pisze tak dużo, że mam sporo wszystkiego w zapasie. Korzystam z tej weny, dopóki się nie skończy. Gdy odczuwam, że już jej nie mam, to wtedy nie pisze na siłę, tylko robię sobie przerwę. Wierszy czy rozdziałów wtedy mi dużo zostaje, więc mogę sobie odpocząć. Ostatnio przy Daily tak miałem z weną, jak zaczynałem to miałem jej sporo i napisałem wierszy na zapas ponad pięciu miesięcy, czyli było ich ponad 150. Odpocząłem sobie i gdy kończyły mi się, to usiadłem do pisania i w trzy tygodnie napisałem 177 wierszy i mam wolne do marca. Też to nie jest tak, że te wiersze są słabe czy coś, po prostu mam takie zastrzyki weny, że zamykam się w pokoju i korzystam z tego.
D: Ooo super, że jesteś w stanie zrobić sobie takie zapasy, wtedy brak weny nie jest Ci straszny 😁 Na Wattpadzie trochę czytałeś. Jakie książki poleciłbyś innym czytelnikom?
L: Oj to trudne pytanie, bo ja czytałem na początku i teraz jedyna książka jaką pamiętam to "Zamknięte Bramy". Kiepsko u mnie z pamięcią przez depresję, więc przepraszam, ale więcej nie pamiętam.
Jeszcze jedną pamiętam. Nazywała się "Znam Cię" miała dwie części, ale drugiej nie pamiętam.
D: Nie ma problemu 😊 Chciałabym też zapytać o nazwę, którą posługujesz się na Wattpadzie. Jak ona powstała?
L: Przypadkiem, serio xD Zawsze podobało mi się imię Luke, więc bez zastanowienia je wziąłem no i potrzebowałem nazwiska, więc wymyśliłem Daff. Nawet nie wiem jak na to wpadłem, ale mega podoba mi się ten nick. Poza wattpadem używam go też w muzyce i na TikToku, więc jest uniwersalny.
D: Jestem zaskoczona, bo byłam pewna, że za tą nazwą kryje się jakaś historia 😁 A okazuje się, że wyszło spontanicznie, ale nazwa brzmi bardzo ładnie. Oprócz pisania, jakie masz jeszcze pasje? Wspomniałeś o muzyce, to nią zajmujesz się w wolnym czasie?
L: Poza wattpadem mam jeszcze dwie rzeczy, nad którymi pracuje tak mocno, jak nad Wattpadem. Jedną z nich jest właśnie muzyka, nagrywam od stycznia tego roku rap, większości smutny, ale też nie chce się ograniczać i na własną rękę trenuję śpiew. Jest też TikTok, na którym działam od niedawna. Na początku mojej przygody z Wattapdem napisałem w Pamiętniku, że Razem Stworzymy Coś Wielkiego i teraz to się dzieje. Wybije się na Wattpadzie, w muzyce i na TikToku. Każda z tych trzech rzeczy jest dla mnie ważna i sprawia mi uśmiech na buzi, więc nie odpuszczę dopóki nie osiągnę tego, co chcę.
D: Twoja motywacja do działania jest niesamowita. Rób dalej to, co kochasz. Jestem pewna, że z takim nastawieniem zajdziesz daleko! 😁 Pasja do muzyki była w Tobie od zawsze, czy pojawiła się dopiero niedawno? I co skłoniło Cię do dzielenia się tym, co śpiewasz?
L: Muzykę kochałem od zawsze i pierwsze teksty pisałem, gdy miałem jakieś 14-15 lat, ale dopiero w tym roku zacząłem nagrywać. Chcę pokazać ludziom, że można wyjść z najgorszego piekła i iść dalej. Wiesz, jestem po trzech próbować samobójczych, mam całe ręce w bliznach i diagnozy mówiące jasno, że moje psychika leży. Wattpad i muzyka nie różnią się bardzo, bo w obu przypadkach mówię głośno, przez co przeszedłem. Nasze społeczeństwo potrzebuje czegoś takiego, bo żyjemy w strasznych czasach i takie drobne gesty naprawdę mogą uratować komuś życie.
D: Zgadzam się z tym. Społeczeństwo potrzebuje czegoś takiego i dobrze, że to tworzysz. Pokazujesz tym osobom, że nie są sami i tak jak mówisz, można wyjść na prostą 😊 Wrócimy ponownie do Twojej twórczości na Wattpadzie. Z którego dzieła jesteś najbardziej dumny?
L: Najbardziej dumny jestem z Mroku ponieważ jest to pierwsza książka z fabułą i mimo błędów moim skromnym zdaniem jest naprawdę dobrze napisana.
D: Rozumiem 😊 Czy w jakiś sposób integrujesz się z czytelnikami?
L: Na początku mojej przygody z pisaniem integrowałem się, ale po kilku dość smutnych doświadczeniach stwierdziłem, że lepiej będzie, jak będziemy w relacji pisarz - czytelnik.
D: Przykre, ale rozumiem. Jakie masz zdanie na temat reklamowania się u innych twórców? Robiłeś to kiedyś?
L: Robię to do teraz i według mnie, to nie jest nic złego. Każdy potrzebuje promocji, ponieważ samemu ciężko jest się wybić. Jedyne co mnie denerwuje, to reakcja niektórych ludzi na te reklamy. Spotkałem się z takimi profilami, które życzyły wręcz najgorszego za to, że napisałem na ich tablicy.
D: Zdecydowanie taka reakcja nie powinna mieć miejsca. Każdy powinien być życzliwy i pomagać sobie wzajemnie. Na Wattpadzie jesteś już jakiś czas i działasz intensywnie. Jakie rady dałbyś początkującym pisarzom?
L: Chyba najważniejsza rada, to taka żeby nie oceniać swoich tekstów jako słabych i nie mówić, że nikt ich nie przeczyta. To jest najgorsze, bo każdy ma inny gust i to, co nam pisarzom może nie pasować, innym ludziom może się spodobać. Na pewno też nie można brać hejtu do siebie, konstruktywną krytykę tak, ale hejtu nie. Ważne też jest żeby nie zniechęcać się do pisania, jeśli jest zanik weny. Każdy pisarz tak ma i to jest całkowicie normalne. Plus pisania na Wattpadzie jest taki, że piszemy z zajawki, a nie dla pieniędzy, więc możemy sobie pozwolić na przerwę, jeśli jest zanik weny. Czytelnicy na pewno to zrozumieją, jeśli im się wytłumaczy.
D: Bardzo cenne rady. Podpisuję się pod nimi. Szczególnie pod tą, że nie można ocenić swoich tekstów jako słabych. Często autorzy są za mocno krytyczni wobec siebie, a tak naprawdę ich twórczość jest bardzo dobra 😁 Docieramy powoli do końca naszej rozmowy. Zapytam teraz, czym tak naprawdę jest dla Ciebie Wattpad?
L: Wattpad jest dla mnie czymś więcej niż tylko platformą dla pisarzy. Gdy wstaje codziennie, to już wiem, że mam dla kogo żyć, mam dla kogoś się uśmiechać, mam dla kogo walczyć. Taka zmiana nastąpiła u mnie dzięki ludziom z Wattpada. Kiedyś nie było sensu życia, a teraz jest nim Wattpad. Mówiąc krótko i tak żeby każdy zrozumiał, Wattpad jest całym moim sensem i światem.
D: Super, naprawdę bardzo dobrze, że znalazłeś coś, dzięki czemu masz siłę walczyć 😊 Z jakimi osobami chciałbyś przeczytać wywiad? Podaj ich nazwy, a nasi dziennikarze napiszą do nich 😊
L: Na ten moment jest to tylko jedna osoba. Moja przyjaciółka, która też pisze i bardzo mi pomaga nie tylko na Wattpadzie, ale też w życiu prywatnym. Jej nazwa to Anaskor_
D: Anaskor_ pisze cudowne wiersze 😊 Skontaktujemy się z nią. Dziękuję Ci za ciekawą rozmowę. Życzę dużo siły i powodzenia w dalszym tworzeniu 😊❤️
L: Bardzo dziękuję, że się do mnie odezwałaś❤️ Również życzę siły i powodzenia w tworzeniu cudownych wywiadów❤️❤️❤️
D: Dziękuję ❤️
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top