Wywiad z lathqe_ przeprowadzony przez Sweet_Crazy_Ladies

D - dziennikarki Sweet_Crazy_Ladies (Sonreir_K, Cytrynowa12)
L - lathqe_

D: Hejka! ❤️ Super, że zgodziłaś się odpowiedzieć na parę pytań, związanych z Twoją twórczością. Na początek zacznijmy od Twoich Wattpadowych początków. Kiedy założyłaś konto na Wattpadzie?

L: Siemka!
Konto na Wattpadzie założyłam w 2015 roku. I uwaga, miałam bardzo oryginalną nazwę: "Oryginalna_Nazwa". Nie zaistniałam na tamtym koncie i w 2021 roku przeniosłam się na nowe konto i to właśnie na tym się skupiam, a o tamtym "zapomniałam".

D: W swojej Wattpadowej karierze napisałaś wiele książek. Wiele też otrzymały status zakończonych. Jak to jest skończyć powieść, której poświęciłaś tyle pracy? Jakie uczucia towarzyszą temu wydarzeniu?

L: Przy pierwszej książce, którą zakończyłam, czułam cudowną radość i nieopisaną dumę, może i brzmi to trochę narcystycznie, ale naprawdę czułam ogromną dumę. Niestety w tych uczuciach występował także smutek, który dotyczył tego, że już nie będę dłużej tego z nimi przeżywała, ale ogólnie przeważa radość.

D: Rozstania z głównymi bohaterami często bywają naprawdę przykre 😅 Na szczęście zakończenie "Thirsty For Love" nie wiązało się z rozstaniem, ponieważ planowane są kolejne części. Zdradzisz nam o czym jest TFL?

L: "Thirsty For Love" to opowieść o Josie i Leilii, które postanawiają zamieszkać razem w Miami, po chwili dołącza do nich Tanisha, kuzynka Raeesa, który także jest lokatorem willi, podobnie jak brat Leilii - Ares. Dziewczyny szukają miłości i chodzą na randki, te bardziej lub mniej udane, poznając równocześnie siebie. W niektórych przypadkach stwierdzenie "najciemniej pod latarnią" zgadza się aż za dobrze. Historia jest przesiąknięta romantyzmem, napięciem, pięknymi opisami, humorem i różnorodnością.

D: Innymi słowy "Thirsty For Love" to opowieść trzech autorek o trzech różnych kobietach, które poszukują miłości 🤗 Jakie to uczucie pisać coś wspólnie?

L: Hmm, mi osobiście pisze się bardzo dobrze wspólne rzeczy, TFL to nie jest jedyna książka, którą piszę wspólnie i naprawdę dobrze się w tym odnajduję. Jak nie mam pomysłów, to zawsze ktoś inny może podać pomysł, zawsze można także porozmawiać o innych rzeczach, jest też mniej pracy, w momencie dołku jest to naprawdę ułatwienie. Ogólnie mówiąc, to naprawdę ciekawe i fajne doświadczenie.

D: Zgadzam się. Wspólne tworzenie to niesamowite przeżycie 🤗 Dla jakiej grupy wiekowej (według Ciebie) przeznaczone jest TFL?

L: Zdecydowanie dla osób powyżej osiemnastego roku życia, choć myślę, że nie jest to wszystko napisane jakoś ordynarnie i nawet osoby w wieku szesnastu lat, mogłyby się odnaleźć w tym opowiadaniu.

D: Pewnie mogłyby. Nie da się ukryć, że jeśli książka jest romansem, to występują w niej sceny seksu. Czy ciężko Ci się je pisze?

L: To tak naprawdę zależy od tego jaki mam humor, gdy piszę te sceny i czy złapałam dobry kontakt z parterem Tiny 😂 Jedną z trudniejszych scen do napisania, była zdecydowanie pierwsza scena seksu z Liamem, gdyż dopiero zaczynałam, później już szło łatwiej, zwłaszcza z Alex'em. Lubię też duże różnice wieku i jak piszę coś dla siebie, to czasami pomiędzy partnerami wplatam dość dużą różnicę wieku, tak jak na przykład w jednym opowiadaniu do szuflady mam różnicę wieku 26 lub 24 lata i przychodzi mi to w miarę łatwo, dlatego myślę, że rozdziały z Ciro w drugiej części będą w miarę lekkie do ogarnięcia 😏🤫

D: W takim razie czekamy, co tam ciekawego się wydarzy z Ciro ☺️ Wyprzedziłaś mnie, bo właśnie miałam pytać o najgorszą do napisania dla Ciebie scenę. Znamy już ją, więc powiedz o rozdziale. Stworzyłaś ich wiele. Który pisało Ci się najtrudniej i dlaczego?

L: Tak naprawdę najtrudniej pisało mi się dwa rozdziały. Jednym z nich był rozdział ostatni, a to dlatego, że miałam akurat mały spadek weny i nic mi nie przychodziło do głowy, co mogłabym napisać i po prostu miałam nieco gorszy okres w życiu oraz dużo rzeczy w szkole do nadrobienia przez braki, gdy mieszkałam w Niemczech. Natomiast drugim najtrudniejszych rozdziałem, ale jednocześnie najprzyjemniejszym, był "Sewilla i niezapomniane ciemnoniebieskie oczy", a to głównie dlatego, że akurat byłam po koncercie i jedyne, o czym byłam w stanie myśleć, był Paddy i niedosyt po jego muzyce, więc musiałam to tam wcisnąć hahah, choć z początku, jak przeczytałam spis plan rozdziałów, miałam nieco inne plany, które po prostu wykorzystam później. Cały czas, gdy to pisałam, Tina wymykała mi się spod kontroli i koniec końców pchałam Michaela Patricka i Tanishę w swoje ramiona, całkowicie zapominając o przystojnym, starszym - i co najważniejsze - bogatym Ciro. Pisałam go wiele razy, bo gdy w końcu wyszłam ze swojego "świata", zdawałam sobie sprawę, że to nie fanfiction o Paddy'm i nie mogłam go wykorzystać jako partnera dla Tiny. Później jednak stwierdziłam, że dam im jedną chwilę i to mi wystarczyło na efekt końcowy. Ciężko też pisało mi się nieudaną randkę z tym nudnym typem, bo nigdy nie byłam na oficjalnej randce i nie bardzo miałam z czego czerpać inspirację haha.

D: Jak już zaczęłaś temat nieudanych randek, skupmy się na nich. Która kiepska randka z całego TFL była Twoim zdaniem najciekawsza?

L: Mam dwie najciekawsze nieudane randki. Jedna z nich to randka Leili z Jamesem, jeśli się nie mylę co do imienia. To ten gościu co cały czas gadał o swojej żonie. Było mi trochę szkoda kobiety, bo była "prywatnym psychologiem" tego faceta, ale i tak uważam ją za ciekawą, wiem też, że to złe, ale trochę mnie rozbawiła. Drugą ciekawą nieudaną randką była dla mnie randka Josie i tego typa, który skłamał, co do swojego wyglądu, a później okazał się kimś innym, ale też bardzo przystojnym. Z tego co pamiętam, nie działo się tam za dużo, ale ogólnie podobał mi się pomysł tego kłamcy.

D: To były naprawdę ciekawe rozdziały 🤗 Jako autorka tworzysz historię opartą na nieudanych związkach. Jak podchodzisz do tych randek jako kobieta? Co sądzisz o przedstawianiu kiepskich randek?

L: Szczerze to cieszę się, że są one przedstawiane w tej historii tak często i nie jest ukazane, że znalezienie miłości jest proste. Jest to znak, że takie nieudane randki się zdarzają często i nie ma co się przejmować, gdy coś nie wyjdzie, bo jest to część szukania miłości, że taka jest kolej rzeczy, a te mniej czy bardziej udane randki nie ominą nikogo.

D: Piękne słowa! ❤️ Znalezienie prawdziwej miłości nie jest proste. Zarówno w normalnym życiu, jak i w książkach. Powiedz, ciężko pisze Ci się rozdziały, które przedstawiają kiepskie randki? Która z takich randek Twojej bohaterki jest według Ciebie najciekawsza?

L: Szczerze nawet gdybym miała napisać udaną randkę, byłoby mi ciężko, jakoś nigdy bardzo w swoich opowiadaniach nie pisałam o randkach. TFL jest pierwszą taką książką, gdzie się z tym mierzę i jest to spore wyzwanie dla mnie, gdyż o wiele bardziej wolę tworzyć romantyczne sytuacje, które na pierwszy rzut oka raczej się takie nie wydają. Tina tak naprawdę miała tylko dwie oficjalne randki, z czego jedna wyszła przypadkiem, bo Tanisha myślała o czymś innym, gdy poszła się spotkać z mężczyzną i ten potencjalny partner także myślał o czymś innym, dlatego też ta randka z "przypadku" jest według mnie najciekawsza.

D: Wszystkie randki Tiny (oraz jej spotkania z mężczyznami) są ciekawe! Tanisha jest ogólnie bardzo ciekawą postacią. Skąd wzięłaś pomysł na stworzenie tak zwariowanej dziewczyny?

L: Byłam nieco znudzona tworzeniem i czytaniem o ułożonych nastolatkach z problemami, choć wiem, że istnieje mnóstwo szalonych, zwariowanych postaci, tylko ich jeszcze nie poznałam. Chciałam kogoś, kto nie będzie się niczym przejmować i będzie żył chwilą, gdyż sama nie do końca to potrafię. Odkąd jednak zaczęłam pisać jako Tanisha, pomogło mi się to otworzyć na ludzi. Przyznaję też, że w momencie, gdy dostałam propozycję stworzenia TFL, oglądałam "Queer As Folk" i pokochałam Brian'a, na którym nieco się wzorowałam, tworząc swoją postać.

D: Tina z pewnością nie zalicza się do ułożonych nastolatek. To prawdziwa buntowniczka! Czy ta zwariowana, wzorowana na Brian'ie bohaterka, posiada jakieś Twoje cechy?

L: Myślę, że gdyby się tak dłużej zastanowić to zdecydowanie tak, posiada i to nawet sporo.

D: Poznając więc Tinę, czytelnik może poznać również Ciebie 🤗 Jaką przyszłość planujesz dla swojej bohaterki? Oczywiście bez spojlerów 😅

L: Dokładnie tak, choć nie jestem AŻ tak szalona. Książka jest o szukaniu miłości i zdecydowanie w najbliższej przyszłości Tina będzie jej szukać, może trochę nieświadomie, ale będzie. Czy jej się uda, nie wiem, ale wiem na pewno, że przyszłość Tanishy będzie przepełniona zabawą, nowymi mężczyznami i pewną liczbą lekcji życiowych.

D: Za to szaleństwo czytelnicy z pewnością uwielbiają Tinę! A Ty, za co lubisz swoją postać?

L: Zdecydowanie lubię Tinę za to, że żyje chwilą i najpierw robi, a później myśli lub zapomina. Nie przejmuje się tym, jeśli coś jej nie wyjdzie i idzie dalej. Jest to też zła cecha, ale podoba mi się to, jak wszystko w sobie chowa i wbrew pozorom dba o bliskich.

D: W "Thirsty For Love" często możemy natknąć się również na Alexa, Leilę, Raeesa, Josie, Aresa i Nicka. Za co cenisz tych bohaterów?

L: Nicka cenę za jego wsparcie, jakie daje swojej siostrze i jak o nią dba. Gdy czytam o ciepłych relacjach wśród rodzeństwa lub rodziny, czuję się dziwnie, ale także dobrze i to mi się podoba. Ares to po prostu mężczyzna o złotym sercu i choć z reguły irytują mnie takie postacie, bo wydają się za idealne, Ares jest stworzony w taki sposób, że go uwielbiam. Cenię go właśnie za to "złote serce", bo nawet, mimo iż nie zna on za dobrze Tiny, był w stanie odrzucić wszystko na bok i pomóc jej w słabszym momencie. Josie jest dla mnie w pewnym sensie wzorem, wierzy w miłość i zawsze stara się być optymistką oraz szukać pozytywów. Raeesa cenię za jego szczerość i bezpośredniość oraz za umiejętność chowania swoich uczuć i okazywania ich we właściwych momentach. Leilę podziwiam za jej profesjonalizm i wsparcie, jakie okazuje Josie. Alex natomiast pokazał mi, że nawet mimo trudnej przeszłości, która w jego przypadku nie została jeszcze opisana, można być wartościowym i zabawnym człowiekiem.

D: Idealne podsumowanie 🤗 "Thirsty For Love" to zestawienie wielu osobowości. Który z głównych bohaterów TFL jest według Ciebie najbardziej złożoną postacią?

L: Hmm, waham się pomiędzy Tiną a Raeesem, skłonię się chyba jednak ku mężczyźnie, gdyż wydaje mnie się bardziej złożony i może ułożony, niż jego kuzynka. Tak naprawdę nie mamy pojęcia, co siedzi mu w głowie, a gdy spodziewasz się, że zrobi jedno, nagle robi drugie.

D: Raees jest bardzo tajemniczą i kontrowersyjną postacią ☺️ Ale takie są najciekawsze! 😈 Zostając przy mężczyznach, wspominałaś, że Ares ma "złote serce". Według Ciebie jest on najbardziej uroczym mężczyzną z całej książki, czy dałabyś to miano komuś innemu?

L: Dokładnie, ale to właśnie w nim wszyscy kochamy hahah. Och, teraz sobie przypomnieć tych wszystkich facetów, ale nie, chyba najbardziej uroczym mężczyzną dalej będzie dla mnie Ares, choć podobało mi się też to, co Nick zrobił dla Tiny, gdy pomagał jej się szykować na casting jako jury.

D: Każdy z tych mężczyzn w jakimś stopniu jets uroczy 🥰 Jakimi trzema słowami opisałabyś każdego z głównych bohaterów?

L: Leila - ułożona, pewna siebie i zdyscyplinowana.
Josie - spokojna, godna zaufania, optymistka.
Ares - uroczy, opiekuńczy i czuły.
Raees - tajemniczy, zabawny i rozrywkowy.
Nick - opiekuńczy, spokojny, ułożony.

D: Określenia w punkt 👌🏽
Wspominałaś już, że po Raeesie można spodziewać się jednego, a ten robi drugie. TFL to książka pełna ciekawych zwrotów akcji. Lubicie szokować czytelników?

L: Uwielbiamy! Sprawia nam to przyjemność, wywoływanie w czytelnikach takich emocji jest ekscytujące.

D: To prawda ❤️😈
Lubimy też wywoływać w czytelnikach emocje poprzez piękne opisy. W "Thirsty For Love" jest ich bardzo dużo. Zdradzisz nam, który cytat z TFL jest Twoim ulubionym?

L: A mogę dać trzy? Z rozdziału każdej bohaterki? 🤔

D: Możesz ❤️

L: Z rozdziałów Leili uwielbiam ten cytat: "Niektóre związki nie mogły kończyć się szczęśliwie. W gwiazdach już od początków istnienia zapisane im było niepowodzenie."

Od Josie uwielbiam: "Facet nie powinien być tylko kochankiem, ale także bratnią duszą. Tą bardzo bliską, z którą po stanach uniesienia, będzie można szczerze porozmawiać, podzielić się tym co leżało na sercu."

A od Tiny: "Tak jak księżyc nigdy nie ujrzy dnia, tak to wyznanie będzie przeznaczone tylko dla nocy."

D: Cudowne te cytaty 😍 Który z rozdziałów TFL jest Twoim ulubionym?

L: Uwielbiam rozdział pod tytułem "Seksistowcy złoczyńcy i burbonowy wybawca" oraz " Niebezpieczne uczucie".

D: Więcej informacji o wydarzeniach z rozdziałów oczywiście w rozdziałach 😅
TFL to zestawienie wielu osobowości. Których zachowań z książki nie popierasz?

L: Tak naprawdę większości zachowań swojej bohaterki 😂, która prawie nigdy nie myśli i po prostu robi, nie dbając o niebezpieczeństwo. Fajnie jest żyć chwilą, ale to tylko książka i i tak wiele zachowań uchodzi jej na sucho, podczas gdy w realnym świecie raczej nie bardzo by się to udało. Nie popieram także z całego serca zachowania pewnego mężczyzny, z którym pod koniec książki miała do czynienia Josie, nie chcę tutaj za dużo zdradzać, ale takie coś nie powinno mieć w ogóle miejsca, a niestety nie tylko w książce ono występuje.

D: Niestety masz rację.
TFL to zestawienie wielu osobowości i różnych zachowań. Czy według Ciebie książka niesie jakiś przekaz?

L: Według mnie jak najbardziej. Nie chodzi tutaj o samą miłość i o to, jak trudno ją znaleźć, ale książka przede wszystkim pokazuje, jak ważni są bliscy w naszym życiu, jak dużo potrafi wnieść zwykłe wsparcie i jak bardzo ceni się przyjaźń.

D: Czym dla Ciebie jest TFL?

L: Ta książka jest dla mnie wyzwaniem, zabawą i szansą na podszlifowanie się z warsztatu pisarskiego.

D: Lepiej bym tego nie ujęła!
Wiemy czym miłość jest dla Tiny - marzeniem. Czym jest dla jej autorki?

L: Jest to bardzo ciężkie pytanie. Tak naprawdę myślę, że nigdy nie nauczę się czym jest miłość i na każdym etapie swojego życia będę myślała inaczej. Teraz, gdy jestem na takim, a nie innym etapie, miłością jest dla mnie mama, która zawsze mnie wspiera i mimo tego, że nie zawsze układało nam się dobrze, wiem, że mnie kocha, a ja kocham ją. Miłością jest dla mnie rodzeństwo, które zawsze jest przy mnie, miłością jest mój pies, który jest ze mną od dzieciństwa. Miłością są dla mnie marzenia, miłością jest dla mnie Paddy, dzięki, któremu zrozumiałam, iż warto iść dalej przez życie i się nie poddawać, że na każdego z nas przyjdzie czas, by miał swoje chwile szczęścia. Miłością są dla mnie właśnie ci wszyscy bliscy mi ludzie, którzy szli ze mną przez życie.

D: Piękne słowa 😍
Ostatnie pytanie. Czy wierzysz w prawdziwą, łączącą dwie osoby, miłość?

L: Nie, na ten czas nie wierzę, że istnieje coś takiego jak prawdziwa miłość.

D: Oby w przyszłości się to zmieniło ❤️
Miłością kończymy dzisiejszy wywiad. Dziękuję Ci za poświęcony czas, a wszystkich, którzy chcą bliżej poznać lathqe_ i jej działalność zapraszam na jej prywatne konto oraz na Sweet_Crazy_Ladies ❤️

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top