Poglądy
Dlaczego oczekuje się od każdego, że będzie miał swoje poglądy, że zdefiniuje się w kilku prostych słowach? Dlaczego niektórzy ludzie sami chcą swoje poglądy definiować, dlaczego chcą się opisać? Czy to na prawdę jest taki istotne?
Kiedy jest się samemu myśli się o... rzeczach. Myśli się o tym, co aktualnie jest dla ciebie ważne, o tym, co uważasz za oczywiste. Marzysz o tym, by kiedyś spotkać osobę, która będzie myślała jak ty. Marzy się o tym, żeby nie tylko dla ciebie pewne rzeczy były oczywiste. Masz ochotę usiąść wtedy z takimi swoimi przybranymi umysłowymi braćmi i siostrami przy ognisku i cieszyć się tym, że każdy się ze sobą zgadza. Chcemy, żeby nasze poglądy nas łączyły, żeby stały się czymś co każdy ma cały czas z tyłu głowy, jako coś niepodważalnego, niezmiennego, coś, dzięki czemu rozumiemy się bez słów.
Co się jednak stanie, gdy spotkamy człowieka o innych poglądach? Co jeżeli spotkamy kogoś, kto, siedząc sam, inaczej poukładał sobie swój świat? Co się stanie, gdy polityk minie się z hipisem, co gdy ksiądz z ateistą, co gdy wegetarianin z mięsożercą, albo optymista z pesymistą?
Wtedy, gdy ateista zobaczy na czyjejś piersi krzyż, gdy polityk pacyfkę, wtedy zaczną się kłócić używając (tfu!) argumentów. Właśnie wtedy ludzie zaczną się ze sobą kłócić, nawet się jeszcze nie znając. Wtedy zaczną się kłócić słowami, tylko i wyłącznie o nie właśnie i o nic więcej.
Wtedy zaczynamy dzielić świat na "z nami" i "przeciwko nam". Czy to na prawdę musi tak wyglądać? Czy nie możemy mijać się na ulicy, jak kolejni bracia i siostry, bez względu na wszelkie... rzeczy.
Uwaga uwaga! True story:
Kiedyś u mnie na harcerstwie w jednym pokoju przyszło przez tydzień mieszkać katolikowi, ateiście i sataniście. Pomimo różnic między nimi, nawet się nie kłócili. Pomijali całkowicie te ich zdefiniowane różnice, bo... dlaczego nie? Byli dla siebie po prostu druhami i druhenkami.
Można? Można!
Niech determinacja będzie z wami!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top