Toksyczny partner czyli tango na sterydach
Relacje między partnerami można przyrównać do tanga, tańca miłości. Potwierdzają to słowa piosenki "Tango - to jest taniec miłości" Leona Pomerańca.
Ma proste kroki, a dalsza choreografia zależy od tancerzy, jak i czas tańca, który kiedyś się kończy.
Póki gra melodia i jest uczucie grzeje to trwa. Tyle o tańcu. Życie jest takim tańcem z drobną różnica, taką że melodia się nie kończy się, trwa.
Nie samą miłością człowiek żyje. Jest to fakt. Wszystko co partnerzy przeżywają, posiada: jakiś rytm, stały krok, które gwarantują bezploblemowe działanie bez uszczerbku jednej ze stron lub na wspólną korzyść.
Zgodny partner jest równie istotny, bo bez niego nie na nic. Konieczne jest również przestrzeganie przyjętuch zasad.
Zasady są lub ich nie ma. Gdy ich brak ti można je naudżyć lub do nich się nie stosować. Finalnie partner oddziela się z powodu przemęczenia lub można go utracić.
Każdą sytuację tego typu można rozpatrywać jako zepsutą lub toksyczną relacje, a prowokatora jako człowieka toksycznego. Każdy zły krok w każdym złym momencie psuje rytm. Zabija tą pozorną równowagę.
Idąc dalej każde przegięcie równowagi niszczy i świadczy o niesprawiedliwym stosunku do drugiej osoby.
Bez równowagi to symboliczne tango przypomina wieczne zapasy o sprzeczne cele. Ktoś odpuści lub nie wytrzyma tempa, a powrotu nie ma. Zawsze jest dalej nowe tango.
W tańcu jak i w życiu zawsze jest współpraca na każdym poziomie od zwykłych czynności do głębokich relacji miłosnych. Działa to do momentu wylania kwasu przez partnera, który chce na siłę przeciągnąć na drugą stronę. Staje się toksyczny. Można się rozdzielić lub paść w walce o najzwyklejsze zasady współżycia. To takie proste zadbać tylko o fundament relacji, a za razem trudne gdyż wymaga niezależnej woli obu stron.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top