"Księżyc w Nowiu"
chyba drugi raz pisze recenzje tego ale wyjebane
Pomijając sam fakt, że ta druga część jest gorzej napisana od pierwszej, nie mam nic do powiedzenia.
Masa bezsensownych zdań (w polskiej jak i angielskie wersji), brzydkie rozkłady, napisany na kolanie wątek.
Jakieś tam pierdolenie o jej wieku, zaatakowanie Jaspera bo się przecięła jakimś gównem z prezentu od Carlisle'a i Esme, oni wyjeżdżają, ona ma depresje, potem zacieśnia więzi z tym całym Jacob'em, typ się w niej zakochuje, okazuje się wilkołakiem, walczy bo któryś z ich kolegów ją zaatakował, Bella idzie ratować Edwarda bo Alice przyjechała pocieszać Charliego bo rzekomo zobaczyła śmierć głównej bohaterki w jednej ze swoich wizji, które zakłucają wilkołaki.
Pierdolenie pierdolenie
Pierwsze lepsze fanfiction na wattpadzie jest lepsze niż.. TO
Bella staje się Mary Sue, bo nie działaja na nią większość z darów wampirów co okazuje się na końcu książki. Jest niezdarna, nieśmiała, nie udziela się towarzysko, i są w nią wciśnięte wątki o poruszaniu pokoju na świecie czy tam anoreksji.
Autorka próbowała zrobić z amerykanów mądrych ludzi, ale coś nie wyszło
Nie udziela się towarzysko-Gdy była w Phoenix nie miała przyjaciół przez co łatwiej może stać się wampirem, przez co ten wątek jest strasznie wyciągnięty z kontekstu i zwyczajnie nie ma sensu.
W szkole większość osób czuje do niej miętę, co jest znowu wyciągnięte z kontekstu bo jest nieśmiała i podobno nie razi w oczy urodą.
Głównie pierdolenie
Klasyczna historyjka o wampirach i wilkołakach gdzie są oni wrodze do siebie nastawieni.
tvd jest już lepsze przysięgam
coś tam przyjeżdża do Włoch (do Volturry) do tego wampirzego gangu Volturi
chujowo to jest napisane
Jane tam jest mała i w związku z Aro co jest obrzydliwe bo podobno wygląda jak dziecko
nie chce mi się nad tym rozwodzić bo jestem w chuj zmęczony tą sagą
oni ich w końcu puszczają, Edward nie popełnia samobójstwa, ona naprawdę pragnie seksu z tym wampirem chociaż znają się jakiś rok
nie żeby cos ale
po co
po co było o tym wogole wspomniane
ona kilka razy mówi Edwardowi, że "nie jesteście potworami" a potem sama ich tak nazywa
na przykład kiedy była u wilkołaków "Nie jesteście pierwszymi potworami jakie w życiu spotkałam"
hipokryzja w chuj
potem narzeka na relacje z ojcem
pierdolenie
jak coś to jeszcze potem coś dopiszę ale to chyba wszystko
---
PIERDOLNE WAM RECENZJE "CHEMIK" STEPHANIE TO JEST O NARKOTYKACH CZAICIE TO BEDZIE DOBRE
jak wam się podoba nowa okładka?
wiem zajebista
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top