#43

5 stycznia 2019


Plusk wody i mokre ubrania

Brak tchu i tonę powoli

Dłoń ku powierzchni wyciągam

Lecz głębiej wciąż opadam

Stopy dna dotykają

Chcę się odbić lecz grzęzną

JEJ to jednak za mało

Chce mnie bardziej zniszczyć

Muł i kamienie wciągają pod ziemię

A światło słońca mi znika pomału

Tam nad powierzchną ktoś patrzy

W taflę wody spogląda

Lecz ONA odwraca jego uwagę

I nikt nie widzi jak znikam


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top