7

Per. Tamary

Dzisiejszego dnia odbyło się przedłużenie dnia 11 listopada. Właśnie była czwarta lekcja ale ani ja, ani Tori nie chciałyśmy siedzieć na apelu. Wyszłyśmy szybko z sali gimnastycznej gdy apel się zaczynał, to znaczy ja wyszłam sama bo Tori bała się, że ksiądz,który stał za nami nas zobaczy. Tak więc siedziałam w kiblu 10 minut sama i knułam plany odnośnie jednej z moich dziewczyn, z którą kiedyś byłam. W końcu przyszła Tori. Zaczęliśmy rozmawiać o klasowych Mikołajkach.

U nas wyglądało to tak, że dziewczyny losowaky chłopaków a chłopaki dziewczyny jednak nie wszystkim to się podobało. Ja wylosowałam Konrada, który tak się składało, że był moim dalekim kuzynem a na dodatek gejem więc było by mi łatwo wybrać prezent, z kolei Tori wylosowała jego chłopaka, Mike'a. Oczywiście ani ja lub szarooka nikomu nie mówiliśmy kogo wylosowałyśmy. Nawet między sobą tego nie mówiliśmy ale ja wiedziałam kogo ona wylosowała bo ciągle się na niego patrzyła.

Chwile później przyszły trzy inne dziewczyny z naszej klasy. Usiadłam więc na parapecie a Tori po mojej lewej stronie. Jedna z dziewczyn oparła się po naszej prawej stronie o ścianę a dwie pozostałe stały przed nami. Dane dziewczyny wiedziały, że jestem homo więc chciały sobie zrobić ze mnie bekę. Jedna z nich, Natalie miała prześwitującą koszule i zaczęła rozpina przez materiał stanik.

-Mm~ Tamara, zobacz co ona robi - powiedziała jedna z nich.

Wiedziałam jaki chcą uzyskać efekt i mniej więcej im na to pozwoliłam. Jedynie biedna Tori nie wiedziała o co chodzi. Zrobiłam dosłownie "lenny face" i wpatrywałam się w Natalie. W końcu gdy prawie rozpięła stanik powiedziałam:

-Lubię banany~-( ͡° ͜ʖ ͡°)

-CO?! - jena z nich krzyknęła i zaczęła się śmiać.

Później każda z nich łącznie ze mną i szarooką się śmiała. Nie widziałam w tym nic śmiesznego ale jak to mówią :

-Śmiech jest zaraźliwy

Po apelu udaliśmy się do klas na historię. Nauczycielka wypięła się a Tori szturchnęła mnie w ramię.

-Patrz jaką ona ma grubą dupę

-No wiem, cały czas tam patrzę-zaśmiałam się.

-CO? -Tori zaczęła się śmiać.

-... - Znów zrobiłam lenny face i zapytałam-a ja mam ładną dupe?

Nie odpowiedziała mi..

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top