Prolog || Wybuch || Kakashi


Jedyne co słyszałem, było ciszą. Określenie jest jak nadanie czemuś ram. Coś zaczynasz, a coś kończysz - taka już kolej rzeczy. Ale mimo to, fajerwerki są takie piękne...
Cisza. Obszerne pojęcie samotności. Ciszą można nazwać hałas. Hałasem można nazwać ciszę...
Jedyną rzeczą, pozbawioną ciszy jest sztuczny ogień. Aż krzyczy.
Nie ma nic złego w siwych włosach. Średnio można wtedy oglądać coś ciemnego, bo zawsze ten promyczek nadziei - szary kosmyk oświetla niebo.
Nie przywykłem do szanowania innych - taki już jestem. Chwała mi za to, bo taki zostanę.
Skrywam ból w jednym oku, drugie zaś ostanie, lecz nigdy niewiadomo co lewica zobaczy.
Kruki są złe. Tak. Wrogie do granic wytrzymałości. Czerwień księżyca zamienia je w upiory.
Co więc pozostanie?
Nie widziałem kwiatów. Ciekawe, czy są ładne? Chciałbym dotknąć jakiegoś, delikatnie, zanim wiatr mnie zastanie.
Noc rozwiewa słońce, znowu dzień ponury. Nie widać nic przez szybę - tylko, czarne chmury.
Mam nieokiełznane uczucia i słabość do fajerwerków. Wybuch tu, wybuch tam. Całe moje uniwersum.
Nie mogę się nie zgodzić - nie mam zdrowych myśli. Każdy kto mnie pozna, wzrok odwróci prędko, bo jestem tylko małym chłopakiem. 17 lat minęło, czas mnie chyba goni. Wzrok mnie chyba nie myli. Ale wciąż myślę o fajerwerkach. Ciekawe co za nimi stoi.

OMG! CZY WY TO WIDZICIE?! DOMYŚLACIE SIĘ O CO CHODZI?! JEŻELI TAK, TO BARDZO DOBRZE!

Witam Was. Cieszę się, że mogę gościć Was w książę, która będzie inna. Po prostu. Inna. Oczywiście wszystko będzie się działo w klimacie "Naruto", lecz nie będzie to typowa historia tego blondyna tylko... no cóż. Pewnego innego pana :3 Mam nadzieję, że opowiadanie przypadnie Wam do gustu! Trzymajcie się! W sobotę pojawi się pierwszy rozdział! Zapraszam również na moje drugie opowiadanie - również o Naruto! Ja lecę, a tymczasem - ENJOY!

~ x HyuugaNicolas <3




Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top