#194

Stoję sobie na korytarzy aż tu nagle podbija do mnie pewna osoba.

Ktoś: Wooow, ale jesteś mroczna!

Ja: ;3

Ktoś: Masz czarną bluzkę, czarną bluzę, czarne spodnie, czarne paznokcie, czarne buty...

Ja: ;333

Ktoś: I te różowe skarpetki w serduszka xD

Ja: *za chwilę umiera*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top