97
Poszłam do kuchni i pierwsze co rzuciło mi się na oczy był: Nowy. Stoik. Miodu. 😍
Ja: *otwiera*
Tata: Patrycja to jest na wyrazie gdybyśmy byli chorzy!
Ja: *próbuje* Ale to ma dziwny smak!
Tata: Słyszysz co do Ciebie mówie?!
Ja: No słyszę *znów próbuje*
Mama: To jest miód dla chorych!
Ja: Już wiem! To smakuję tak kasza gryczana!
Mama: I WIEŚ TU Z NIĄ ROZMAWIAJ!!! *wychodzi*
Ja: Nie dobry ten miot :/
Tata: *facepalm*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top