Cytaty #2 + gify

Cześć, rodu marvela✋️Ⓜ️❤️
Chciałabym jeszcze na bąknąć o tym jak trudno jest żyć wokół osób, które nie interesują się Marvelem. Często się zdarza, że rzucam jakiś cytat z FILMU marvela (jeszcze rozumiem, że ktoś może nie załapać jakby to było z komiksu, ale filmu? No proszę...), po czym się albo szeroko szczerzę, lub się śmieje. Inni za to paczą na mnie z twarzą mówiąca: Jest nienormalną i coś z nią nie tak.
W tym rozdziale jest kilka najczęściej rzucanych przeze mnie.

1.

Sytuacja:
Któryś kolega gra na telefonie, kiedy trzeba słuchać. A pani ucisza mnie. No to nie wytrzymuje i mówię: Ten mężczyzna gra w Galagę.

2.

Sytuacja:
A: *Jest smutna, albo zła, albo jej smutno przez coś*
Koleżanka: Wszystko okej?
A: *po raz setny to słyszy* Jestem zawsze zła!

3.

Sytuacja:
A: *długo chodzi z kimś, bo jest np. Wycieczka klasowa*
Ktoś: No to co potem robimy? Idziemy coś zjeść?
A: A potem shawarma?

4.

Sytuacja:
Ktoś: *dużo przeklina*
A: JĘZYK!
Ktoś: Nie kumam *przeklina dalej*

5. - Ładna dziś pogoda.
- ...I tak zawszę noszę parasol

Sytuacja:
Ktoś: Miało być słonecznie, a pada.
A: *przypomina sobie, że mama dała jej parasol* To prawda, ale i tak zawsze noszę parasol.
Ktoś: Serio? Wczoraj nie miałaś...

6. – Mam pytanie, na które możesz nie odpowiadać, ale to też będzie dla mnie odpowiedź...
- Tak?
– Czy to był twój pierwszy pocałunek od 1945?

Sytuacja:
A: *próbuje wyciągnąć od kolegi w kim jest zakochany*
Ktoś: Możesz przestać się na mnie tak patrzeć?
A: Mam pytanie... na które możesz nie odpowiadać, ale to też będzie dla mnie odpowiedź...
Ktoś: O co ci znowu chodzi?
A: Czy to był twój pierwszy pocałunek od 1945?
Ktoś: Ty się dobrze czujesz?

7. – Taka wieża Eiffla... tylko taka bardziej moja.

Sytuacja:
Nauczycielka: *każe uczniom zrobić jakąś pracę plastyczną*
A: *maluje na średnim poziomie, a chce 6*
Nauczycielka: No nie wiem Ania... co powiesz o swojej pracy?
A: To jest Proszę Pani taka trochę wierza Eiffla, tylko taka bardziej moja...

8.

Sytuacja:
Ja: *ledwo żywa po zarwane kolejnej nocy pisania rozdziału swojej nowej książki* Heee...j...
Ktoś: Co się stało? ... znowu w nocy zrodził ci się pomysł na książkę, który odrazu musiałaś zapisać?
Ja: Zmęczooona... tak.
Ktoś: Ciebie nie nudzi to ciągłe pisanie książek?
Ja: Mogę to robić cały dzień *mówi przed zaśnięciem*

—————
Ktoś: A ile masz w ogóle tych przeczytań? *szturcha mnie w ramię*
Ja: *budzi się* 991
Ktoś: Nie wierzę.
Ja: *włącza wattpada aby jej udowodnić* ZARAZ! *czyta że ma 1k wyświetleń* jejuensjebksbejjbjuuuuu!!!!!!
Ktoś: *patrzy na jej telefon* Acha. Nie kumam tej aplikacji...
—————
I to jest ten moment kiedy jeszcze raz wam pragnę podziękować za czytanie tej książki😘😘😘
👋Ⓜ️❤️ To tyle rodu Marvela, pa!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top