troskliwy pocałunek || może nie wiedzieć
Time Skip o miesiąc
POV.Evelin
Minął już miesiąc od zmiany tożsamości. Co prawda nie było łatwo się przyzwyczaić, ale daliśmy radę. Najtrudniej było ogarnąć wszystko w szkole. Po zmianie imion musiałam wypełnić pełno papierków, ale jakoś to zrozumieli. A co u nas tak naprawdę? Lusia z Avi radzą sobie jak zawsze, a Haiiley z nim to już gorzej. Właściwie to jest jak cztery lata temu, czyli zamyka się w sobie i praktycznie z nikim nie rozmawia. Szkoda mi go, przeszedł za dużo jak na swój wiek.
Weszłam do salonu, który był urządzony w ciepłych kolorach. Na ścianach wisiały zdjęcia naszej rodziny i przyjaciół. Na kominku stała srebrna ramka z naszym zdjęciem zaręczynowym. Avi uśmiechnął się do mnie i podał mi filiżankę gorącej herbaty.
dzieci - zawołałam.
Zaraz będę - odpowiedziała Lusia
Okej - powiedziałam.
Po chwili wszyscy zeszli.
Hej, Evelin - powiedziała Lusia.
Hej - powiedział Haiiley.
Wiecie, że musicie wrócić do szkoły? - zapytał Avi.
Tak - odpowiedział Haiiley.
Dacie radę? - zapytałam zmartwiona.
Chyba tak - odpowiedziała Lusia.
Kilka dni później
POV.Haiiley
Jestem pod liceum. Muszę jakoś to przeżyć.
Hej, Goldie - powiedział Edric, podchodząc do mnie z uśmiechem.
Hej, co tam? - zapytałem, próbując się nie zdradzić.
Co tam? Zniknąłeś na miesiąc i tylko tyle chcesz mi powiedzieć? - powiedział z nutą złości.
Przepraszam, to nie było zależne ode mnie - powiedziałem.
Nie przepraszaj, wszystko w porządku. Po prostu się martwię - powiedział, obejmując mnie ramieniem.
Nie masz o co, naprawdę - powiedziałem, jednak było słychać, że kłamię.
Hunter, nie... - próbował powiedzieć Edric, ale przerwałem mu.
Cii, przez kilka sytuacji mam zmienione imię w papierach - powiedziałem.
Na jakie? - zapytał Edric.
Haiiley - powiedziałem.
Dla mnie i tak zawsze będziesz Goldie - powiedział Edric.
Jak chcesz, ale po prostu pamiętaj, proszę - powiedziałem.
Postaram się. A teraz co tam u ciebie? - zapytał Edric.
Bywało lepiej. A u ciebie? - zapytałem.
Nawet dobrze - powiedział Edric.
Tytanie, Hu..-! - zawołała blond-fioletowa dziewczyna, przytulając mnie. A z nią stały trzy inne.
Cii - powiedział Edric.
Hej, Flower - powiedziałem.
Hej, Blight, nie uciszaj mnie - powiedziała Flower.
Nie, bo... - powiedział Edric.
Jak by ci to wytłumaczyć... O, hejka, Mania, Ida i Carol, prawda? - powiedziałem.
Tak - powiedziała Mania.
To co chciałeś nam powiedzieć? - zapytała Flower.
Bo tak, przez kilka sytuacji mam zmienione imię, więc tamtego możecie nie używać - powiedziałem.
Dobrze, spróbuję zapamiętać - powiedziała Flower.
Ej, co to za facet tam? - zapytała Ida, wskazując na mężczyznę w czarnym garniturze i okularach przeciwsłonecznych, który obserwował nas z oddali.
Wiecie co, chodźmy szybko - powiedziała Mania, ciągnąc nas do budynku.
Haiiley, szybko - powiedział Edric, ciągnąc mnie za rękę.
Dobra, co to za imię? - zapytała Flower, gdy byliśmy już w środku.
Haiiley - powiedziałem.
Ładnie - powiedziała Flower.
Dobra, chodźcie na lekcje - powiedziała Carol.
Po szkole
Byliśmy przed wyjściem ze szkoły.
Hej, Haiiley, nie pytałem, ale jak się czujesz, ale naprawdę? - zapytał Edric, patrząc mi w oczy.
Będę szczery, to źle - powiedziałem, spuszczając wzrok.
Może kiedyś się spotkamy? - zapytał Edric, biorąc mnie za rękę.
Tak, z czasem na pewno, ale teraz muszę dojść do siebie - powiedziałem, wyciągając rękę.
Rozumiem. Ktoś chyba po ciebie, pa - powiedział, dając mi jeszcze buziaka w czoło. To był bardziej troskliwy pocałunek. Dobra, idę, bo Avi czeka - powiedziałem, odwracając się.
Avi przejechało po mnie ze szkoły.
Hej - powiedziało Avi.
Hej - powiedziałem.
Kto to ten w zielonych włosach? Jesteście razem? - zapytało Avi.
W sensie, jeszcze nikt nie powiedział "tak", ale pocałował mnie dwa razy, więc nie wiem - powiedziałem.
Nie czekaj za długo, pasujecie do siebie - powiedziało Avi i ruszyliśmy.
Mam pytanie - powiedziałem.
No, jakie, Haiiley? - zapytało Avi.
Evelin się dowie? - zapytałem.
Jak wolisz poczekać, to może nie wiedzieć - powiedziało Avi.
Dzięki - powiedziałem.
------------------------koniec-rozdziału-------------------------
zapraszam was do książki "It's my choice and my limits!" tu macie link -------->
ale możecie w niej znaleźć kilka spoilerów to tej książki
do następnego rozdziału
i to mogę zdradzić chyba będzie time skip o kilka tygodni i zrobimy spotkano naszej kochanej przyszłej pary
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top