Evelin bo | to nie jest ida jaką znamy

Ale Najpierw chce wam podziękować bo to już 26 cześć a to dalej ktoś czyta są co dziękuje zapraszam do czytania moje słoneczka 

kolejne 3 tygodnie później zabijecie mnie za te time skip 

POV.Haiiley

{dzisiaj chyba czas powiedzieć evelin o moim związku trudno dokupi jeszte chce ewentualnie wyjdą z tego problemy a może jej nie mówić  dobra idę} 

evelin? - powiedziałem wchodząc do  pokoju w którym było z Avi 

przepraszam kochanie jestem zajęta -powiedziała evelin

ta jasne - powiedziałem wychodzą a czego się spodziewałam dostaje te odpowiedź od 1,5 tygodnia po prostu pójdę do pokoju nikomu nie przeszkadzając 


POV.Evelin

może powinnam im dać trochę czasu ostatnio prawie wogóle nie zapędzamy czasu razem

POV.Haiiley

hej - powiedziała lusia 

hej -powiedziałem siadając na parapecie z książką  

co tam? -zapytała lusia

dobrze a jak ma być - powiedziałem   

widzę że coś jest nie tak - powiedziała lusia zabierając mi książkę i siadają obok  

hej oddaj to - powiedziałem 

nie dokupi nie powiesz co się dzieje - powiedziała lusia

no dobra po prostu dlaczego mam akurat tobie to powiedzieć? - powiedziałem  

zapytałam bym ciebie o to samo jakieś 4 i poł miesiąca temu ale ja nie miałam wybóru

(POV.moje liczenia czasu

wiem ze mogłam wziąć kalkulator ale po co)

(wracamy do fabuły)

dobra po postu uważam ze to czas aby evelin się dowiedziała o moim związku - powiedziałam znają reakcje luz  

(to po prostu byłam ja jak się dowiedziałam ze moja bff kogoś ma)

OMG kto to, ile jesteście razem mam tyle pytań - powiedziała luz z ekscytacją w głosie  

i na żadne nie usłyszysz odpowiedzi a teraz proszę o książkę - powiedziałem 

Haiiley - powiedziała evelin wchodzą do pokoju 

tak? - zapytałem 

chodź na chwile - powiedziała evelin 

jasne coś się stało - zapytałem 

ty chyba wiesz najlepiej co chcesz powiedzieć - powiedziała evelin 

po prostu wyszliśmy z pokoju idąc do mniejszego pokoju nazywanego biurem  

to co się stało - zapytała evelin  

no bo chce ci powiedzieć o czymś ważnym - powiedziałem 

no tyle wiem - powiedziała evelin 

ponieważ mam kogoś od jakiś 3 tygodni -  powiedziałem 

kogo? - zapytała evelin bez wzruszenia 

to edric - powiedziałem 

okej ile jesteście razem - zapytała evelin dalej bez wzruszenia 

3 tygodnie ale spotykamy się dłużej - powiedziałem próbując zachować spokój 

dobrze to wszystko - powiedziała evelin wskazują drzwi 

dobrze - powiedziałem wychodząc

{co jej się stało to nie jest nasza ida} 

Avi! - zawołałem 

w salonie - odezwało się 

Avi wiesz co się stało evelin nigdy nie była taka poważna - powiedziałem 

uwierz mi ja tez nie wiem może tak na nią stres działa 

tak a jak zawsze to moja wina nie powinno mnie tu być - powiedziałem ciszej niż zwykle  chowają twarz rękami a tyle ile się dało tez popłynęło mi kilka łez 

Avi odwróciło się twarzą do mnie i przejrzał mnie od góry do dołut eż na niego spojrzałem a ten tylko odgarnoł włosy z moje twarzy po czym delikatnie obioł (nie wiem jak to słowo napisać )

słońce spokojnie nie obwiniaj się będzie dobrze okej a teraz musimy jakoś przetrwać mamy siebie - powiedziało Avi  

dobrze będę u siebie - powiedziałem idąc do pokoju 

--------------------------------koniec-rozdziału--------------------------------

hallo czytelnicy proszę o pilne naprawienie evelionidy
miłego dnia nocy
ostrzegam w środę na pewno nie będzie rozdziałów albo późno 
i musimy powoli się zegnać z nasza historią bo zbliża się koniec i spełnię moje marzenie czyli skończę pierwsza książkę 

bye


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top