.
Waszym celem było zamknięcie
mnie w niewidzialnej klatce,
Czekać aż sama się w sobie zamknę,
Nie zauważając mojego rozpadu,
Te piękne niebieskie oczy szkliły się,każdej uwielbianej
przez nią nocy,
Gdzie było jej wsparcie?
Nie było wam głupio?
Może odczuwała tylko ból wraz z cierpieniem,
ale była waszą przyjaciółką,
Kiedy pomyśleliście o pomocy dla niej?
Kiedy w waszych sercach zapłoneło zmartwienie?
Kiedy zamierzaliście zobaczyć te płynące łzy?
Trzymała wszystko w sobie i nadal potrafiła pomagać
wam w tym w czym się zagubiliście,
Czemu ją zostawiliście?
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam,że ostatnio wiersze są gorszej jakości,ale moja głowa jest przeciążona,a emocje bezustannie ze mnie wpływają,szukając ujścia.
Mam nadzieję,że u Was wszystko okej.
Miłego dnia wszystkim,bo każdy na niego zasługuję.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top