Natalka

Nasza Natalka, słynna kucharka
Każdego dnia chodzi niczym pralka
Kluski każdemu chętnie ugotuje
Nie ma co się martwić, bo do nich nie napluje
A jeśli ci nie będzie samkowało
To żuć się pod pociąg bo coś z tobą nie halo

~*~*~*~*~
Pierwszy wierszyk !

Kto się cieszy ?

*cisza*

Nikt ?

*większa cisza*

No nie dziwie się...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top