Kiedy zabraknie ci ambicji na tytuł

Pędząc krętymi drogami
Ciemną puszczą i lasem
Trzymając koszyk z darami
Ścigam się ciągle z czasem

Do ciebie pędze kochna
Nie ustępując kroku
W głowie twa buzia rumiana
O każdej poże roku

Ciemność nie jest mi straszna
Jedyne o co się boje
To że ma dusza grzeszna
Przybędzie w końcu po swoje

~~~~~~~~~
Powinnam w sumie oglądać film na fizyce ale kto by się tam na tym skupiał

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top