Lewandowski/Neuer part I
Robert
- Neuer, mógłbyś mnie nie nachodzić, kiedy biorę prysznic?! - krzyknąłem, zakręcając wodę i owijając ręcznik wokół bioder.
Nie zdążyłem wyjść z łazienki, kiedy drzwi do niej z hukiem się otworzyły i w progu stał zadowolony z siebie Neuer. Oparł się o framugę i lustrował mnie pociemniałymi z pożądania niebieskimi oczami.
Chciałem położyć ręce na piersi, ale bałem się, że jedyna ochrona między mną, a Neuerem spadnie.
- Co ty wyrabiasz, Neuer?! - wrzasnąłem, kiedy zaczął się rozbierać, zostając w bokserkach w barwach Bayernu, które wydawały się dla niego za ciasne.
- Podziwiam piękny widok. - Uśmiechnął się lubieżnie i podszedł bliżej, zrzucając ręcznik z moich bioder. - A teraz jest jeszcze lepszy...
- Neuer, wynoś się. Chcę się ubrać.
- Mi tu wygodnie - oznajmił, ściągając majtki. - Czemu chcesz się ubrać? Do tego, co chcę z tobą zrobić, nie trzeba ubrań.
Mrugnął i jakby nigdy nic wszedł pod prysznic i zaczął się myć, zawodząc niemiłosiernie jakieś niemieckie hity disco polo.
- Zamknij się! - krzyknąłem, mając dość jego jęków, których woda nie zagłuszała.
Szum ustał, a po chwili rozległ się ochrypły głos Niemca.
- Jest jeden jedyny sposób, żeby mnie uciszyć. Musisz mnie pocałować.
- Co?!
- Nie mów, że nie jesteś zainteresowany.
- Nie jestem - zapewniłem go, zakładając szlafrok.
- Nie kłam. Gdybyś nie był zainteresowany to byś wyszedł...
- Neuer. Przypominam ci, że wtargnąłeś do mojego domu bez zaproszenia i szarogęsisz się w mojej łazience jakbyś był u siebie - warknąłem.
Co to za bezczelny Niemiec...
- Robi, jesteś taki słodki jak się denerwujesz.
- Neuer, ile razy mam ci mówić, żebyś mnie tak nie nazywał?!
- Robi, dla ciebie i tylko ciebie jestem Manu.
Nie wytrzymałem i wybiegłem z łazienki, trzaskając drzwiami. Wbiegłem do sypialni i się w niej zabarykadowałem.
Manuel
Wybiegł. Tak po prostu mnie zostawił. Jak on mógł mi to zrobić? Przecież ja go tak mocno kochałem i nadal kocham. Czemu udawał, że mnie nie zaprosił? Przecież odczytałem wiadomość od niego, w której chciał ze mną pobaraszkować pod prysznicem. On zaś był zaskoczony, a jego piękne niebieskie jak bezchmurne niebo oczy powiększyły się w szoku. Wyglądał tak niewinnie.
Stało się dla mnie jasne, że ktoś wiedział o mojej miłości do Roberta i postanowił zrobić mi podły żart.
Ale skąd wiedział, że Robi brał prysznic?
Mats
- Operacja Nutella się nie powiodła. Pora rozpocząć operację Lewy - ogłosiłem, a moi partnerzy w zbrodni zgodnie pokiwali głowami.
Kto by pomyślał, że Robert nie zdaje sobie sprawy z nierozwiązanego napięcia seksualnego między nim, a Manuelem...
- Chyba musimy uświadomić Lewego, że jest gejem - wtrącił Marco, patrząc na mnie wymownie.
Czemu ja mam się bawić w swata?
- To misja specjalna dla Bastiana. Przecież gracz Borussi w pobliżu graczy Bayernu to byłoby podejrzane - powiedziałem.
Po chwili Schweinsteigera i innych nie było.
Zostawili mnie samego.
No cóż, cały splendor i chwała spadnie na mnie, kiedy Robert zostanie chłopakiem Manuela.
Cdn.
-----------------------------------------
Łapki w górę, kto myślał, że będą dzikie seksy pod prysznicem. Jak myślicie Mats się sprawdzi jako swat?
P.S. Akcja się toczy, kiedy Basti, jeszcze grał w Bayernie.
Mam nadzieję, że wam się podobało.
Pozdrawiam.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top