12. Chat #2
Bruce is online
Clint is online
Tony is online
Kapitan is online
Clint: Hej ziomki!🏹
Kapitan: Dzień dobry!
Tony: Ohajo!
Clint: ?
Kapitan: ?
Tony: Czołem!
Bruce: Witam, witam.
Tony: Jak na wakacjach, James?
Clint: Właśnie. Jak tam w Waszyngtonie, St James? Ciągle mam ochotę mówić i pisać "Steve".
Kapitan: No, mój ojciec jest Waszym większym przyjacielem i on był zawsze Kapitanem, więc...
Kapitan: ...
Kapitan: No, w każdym razie, mam na drugie Steven, więc możecie mi też mówić "Steve" :)
Clint: Super, będzie o wiele prościej.
Kapitan: Wracając do tematu. No, spoko, no. Tylko Sharon mi ciągle przypala chleb, zdrowy, bio, ekologiczny chleb ze starej odmiany orkiszu, przepis mojej babci... I ona go ciągle przypala...
Clint: [*]
Tony: [*]
Bruce: Co się z Wami dzieje???
Bruce: Od kiedy ten chat zaistniał dziwnie się zachowujecie...
Clint: Dlaczego?
Tony: ???
Tony: Jak na przykład?
Kapitan: I jak ja mam ją nauczyć piec chleb? Ktoś doradzi???
Bruce: No, na przykład piszecie strasznie suche suchary, piszecie XD...
Clint: Sorry, nie znam się na tym. Spytaj Laury.
Tony: Nie wiem kto używa XD w innym miejscu niż na chacie i kto go w ogóle nie używa XD
Tony: Co do suchych sucharów to niespecjalnie.
Kapitan: Dasz mi do niej numer?
Bruce: No właśnie, zachowujecie się tu jak młodzieńcy, a nie poważni mężczyźni w średnim wieku.
Clint: CO TY MYŚLISZ, ŻE JA KAŻDEMU W TEJ DRUŻYNIE DAJĘ NUMER MOJEJ ŻONY???
Tony: No, jak mówiła ciotka Józefina z ,,Ani na uniwersytecie": ,,Jeśli twoja dusza się zestarzeje, to czas już zamawiać sobie trumnę"... ... Czy jakoś tak.
Kapitan: Spokojnie, Clint. Ja tylko chciałabym się jej spytać jak nauczyć Sharon piec chleb.
Bruce: Wow. Tony, Ty czytałeś książki Montgomery?
Clint: Chciałem spytać o to samo. Ja po przeczytaniu pierwszej książki poddałem się.
Tony: Taaaa, Pepper czytała wszystkie Morgan i tak jakoś wyszło, że mi też.
Kapitan: Clint??? No co z tą Laurą???
Clint: CO TY CHCESZ OD MOJEJ ŻONY, CO???!!!
Bruce: Clint, on chce tylko rady apopros tego spalonego chleba...
Clint: A, no tak.... Sorry, Kapciu.
Kapitan: Bez tego głupiego przezwiska!!!
Clint: Ok, ok, zadzwonię potem do Ciebie i Ci powtórzę, co mi Laura podyktuje.
Tony: Wracając do tematu: potrzebujemy jakiegoś miejsca, gdzie możemy się powygłupiać i być spowrotem młodzieżą, Bruce.
Kapitan: OK. To zadzwoń jakoś tak po 17, bo za chwilę idziemy z dziećmi do muzeum, potem do drugiego, a potem do trzeciego, a między nimi na obiad i na kawę, i wracamy o 17 do domu.
Bruce: No ok. Niby ok...
Clint: Szpoko.
Tony: :)
Sam Wilson is online
Sam Wilson: Hej, co to za grupa?
Bruce: Tony Ci wyjaśni.
Tony: Zerknij w górę na poprzednie wiadomości.
Kapitan: Saaaaaam!!!
Sam Wilson: Jiiiiiiiiiimmy!!!
Kapitan: Nie nazywaj mnie tak, tak nikt nie może mnie nazywać😒
Clint: Czyli Margret i Sharon😂
Kapitan: T Y L K O O N E , O K ? !
Sam Wilson: Ok, ok. Przepraszam, Jim ;)
Sam Wilson zmienił(a) nick Kapitan na Kapitan Jim
Kapitan Jim zmienił(a) nick Sam Wilson na Sam
Kapitan Jim: Nie lubię tego zdrobnienia, ale ok.
Peterek is online
Peterek: Już, Panie Kapitanie, zaraz będzie fajnie.
Peterek zminił(a) nick Kapitan Jim na Kap. Steve Jr
Kap. Steve Jr: OK, niby jest OK. Dziękuję, młody.
Peterek: Nie ma za co, panie Kapitanie.
Clint: Matko, moje dzieci oglądają "The Lego Batman Movie"...
Tony: I co z tego? Morgan też to oglądała i mówiła, ze spoko film, tylko niektóre rzeczy były nie ten tego, ale tak ogólnie spoko.
Bruce: Moje dzieci oglądały tylko "Lego Przygodę", obie części.
Tony: Morgan oglądała wszystko.
Clint: Tam jest, że hasło do jaskini Batmana to cytuję: "Iron-Man to lamus"
Peterek: Oglądam to w tej chwili trzeci raz w życiu i dopiero to zauważyłem...
Tony: CO???? PETER, WYŁĄCZ TO NATYCHMIAST!!! JUŻ WIEM, ŻE TO ZŁY FILM!!!
Peterek: Dobrze, tato.
Tony: Nie. Jestem. Twoim. Tatą.
Clint: Ale może, może...
Tony: Co???
Clint: Lilka mówiła, że umówili się z Morgan.
Peter: Ma dużą wyobraźnię. Poszliśmy układać LEGO z Nathanielem i Lilką, właśnie.
Tony: Ufff...
Tony: Jakbyś się umówił z moja córką, to by było z Tobą kiepsko, młody. Za mloda jest.
Sam: Nie mamy lepszych tematów?
Peterek: Tak, ale wiem dlaczego.
Clint: No?
Peterek: Nie ma tu dziewczyn.
Tony: Acha, napewno dlatego nam brakuje tematów.
Peterek dodał(a): Morgan Jane Stark, Wanda Maximoff, Cassie Lang
Peterek zmienił(a) nick Morgan Jane Stark na Morgan
Morgan is online
Morgan: Dzień dobry? Peter, gdzie Ty mnie znowu dodałeś?
Tony: ZNOWU??? Peter tłumacz się!!!
Morgan: ?
Tony: Cześć, córciu!
Morgan: Cześć, tato!
Morgan: Mało dziewczyn...
Wanda Maximoff is online
Morgan zmienił(a) nick Wanda Maximoff na Wanda
Wanda: Mało??? Tylko trzy, to stanowczo za mało!
Wanda dodał(a): Virginia Stark, Hope Van Dne, Laura Barton, Maria Hill, Jane Foster, Sharon Carter, Brunhilda Valkyrie
Laura Barton is online
Jane Foster is online
Morgan is offline
Virginia Stark is online
Wanda zmienił(a) nick Laura Barton na Laura
Wanda zmienił(a) nick Virginia Stark na Pepper
Wanda zmienił(a) nick Jane Foster na Jane
Thor is online
Thor: Czesc, jak tam? Duzo aktualizacji, ale nie moge otworzyc.
Jane: THOR!!!
Thor: JANE???
Jane: WANDA, DAŁAŚ MNIE DO GRUPY Z THOREM???
Thor: To juz wiem co bylo w tych aktualizacjach...
Wanda: Ups...
Wanda: Thone jest poprostu słodkie*-*
Jane: WANDA, ZABIJĘ CIĘ!!!
Bruce: Lepiej stąd spadajmy.
Peterek: Nom.
Bruce is offline
Kap. Steve Jr is offline
Pepper is offline
Laura is offline
Tony is offline
Sam is offline
Clint is offline
Peterek is offline
Jane: Thor... Nie spadasz...?
Thor: A Ty, Jane...?
Jane: ... No, nie... Chyba nie...
Thor: Dlaczego?
Jane: A Ty?
Thor: Jane... Musze Ci cos wyznac. Nasz zwiazek trwal tak dlugo i choc czasem sie nie udawalo, to zawsze sie podnosilismy, zawsze czekalismy na siebie, nawet lata. Potem tak nagle sie wszystko posypalo... Chcialbym, zebys wiedziala, ze mimo wszystko nadal Cie kocham, Jane. Calym sercem, Jane❤️
Jane: Thor... Ja Ciebie też💙
Thor: To... Jestem w Nowym Yorku, wiec blisko. Zaraz u Ciebie bede. Do zobaczenia, Jane❤️
Jane: Do zobaczenia, Thor❤️
Thor is offline
Jane is offline
Wanda: THONE RZĄDZI!!!
Wanda is offline
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top