OwO
No hejo
Pomyślałam, że w celu przywrócenia jakichkolwiek znajomości na wtt których niestety przez własny debilizm się pozbyłam, opiszę tu parę ostatnich zdarzeń, które były na tyle jakieś, żeby warto było się nimi podzielić z publiką.
Wow, ale trudne stylistycznie zdanie, mam nadzieję, że donrze je napisałam, hah
No więc na święta przyjechała do nas ciotka z wujkiem, kuzynką zwaną Lu i świnką morską.
Świnia miała na imię Jambo (mimo, że to dziewczynka, to najpierw sądzili, że jest chłopcem. Ciekawe, bo sama miałam kiedyś taką sytuację z królikiem, którego na cześć wujka właśnie nazwałam Maciusiem, a gdy okazał się króliczycą próbowałam nieudolnie mu imię zmienić na Mika) i piszczała w uroczy sposób, coś jak zwykły pisk zmieszany z taki obracanie płytą na konsoli djskiej (kij wie jak to napisać). Jadła cykorię i inne zielone rzeczy, no i ogólnie była uwu.
Ciocia przywiozła najlepsze pierniki jakie jadłam.
A ja, mama i kuzynka dostałyśmy szlafrok jednorożca. Kuzynka kolorowy, wszyscy inni biały, ale mogę tylko jej zdjęcie pokazać, bo swoich nigdy nie daję.
No i dostałam parę dupereli, kolejne trzy zeszyty od innej ciotki (nie znoszę dostawać zeszytów i szkicowników, mam w domu chyba z dziesięć nierozpakowanych, czuję się z tym okropnie, jak jakiś rozpuszczony pustak gardzący prezentem od cioci, chociaż jest. inaczej) i dwie książki.
Tel mi łapie ich ryjce przy robieniu zdjęcia XD
Ogólnie to idk kto to jest ten pierwszy, mama mówi, że jakiś z yt, będę musiała poszukać. A druga książka jest wyproszona i mega się cieszę, mam nawet z autografami owo
Ej wtf czemu zdjęcie jest odwrócone XD
Ok niech już tak będzie d
No i gadałam trochę z wujkiem o erystyce i nie była to kłutnia, nawet powiedział, że poszuka mi książki jednej. Wiem, że to nie brzmi nadzwyczajnie, ale całe życie myślałam, że on niespecjalnie mnie lubi. Jak do mnie z ciotką zadzwonili z życzeniami na urodziny, to aż poszłam zdziwiona do mamy powiedzieć, że brzmieli prawie jakby mnie lubili, dopiero mi uświadomiła, że tak serio jest.
Z wujkiem mam ciekawą relację, bo jednocześnie jest jedną z ciekawszych i wartościowszych osób jakie znam i mimo wszystko go kocham, a z drugiej gdyby nie był wujkiem to pewnie dawno bym go zwyzywała na pełnym wkórwie. Im więcej z nim czasu spędzam tym bardziej nie chcę mieć dzieci i stałego partnera w przyszłości. Nie skażę nikogo na spędzanie czasu z taką osobą, a wujek ma taki sam harakter jak ja, plus też aspergera chyba. Chociaż może tylko mnie to aż tak wnerwia.
Co jeszcze, chmm
Zrobiłam z kuzynką drzewko z kryształków czegośtam, jakiegoś dichlorku potesu, czy inny kij, ale te kryształku mają konsystencję jakiejś mgły. Serio. Nie można tego dotknąć i nie uszkodzić. Więc ostatecznie zostawiła to dla mojej babci w prezencie.
Plus kartonikową żyrafę, a robiąc ją usyfiła mi całą podkładkę na biurku. Co w sumie wyszło na dobre, bo ją wyszorowałam.
Wgl dziś u lekarki (jest niesamowita, uwielbiam z nią rozmawiać. Kiedyś zostanę dyktatorem i zrobię ją ministrem zdrowia) odkryłam jak się poznaje niezwykłych ludzi z niezwykłymi historiami. Żyjąc wśród ludzi. Ot, takie przemyślenie, ale naprawdę dopiero dziś na nie wpadłam.
Kupiłam chipsy zamiast popcornu, bo był niedobry i też były niedobre. Teraz chyba boli mnie brzuch.
Wczoraj mama zabrała mnie do banku żeby ogarnąć konto, stworzyć mi płatność telefonem itp.
Mam kurwa 17 lat i nie umiem napisać poprawnie własnego imienia
Serio
Całe życie się podpisywałam Amelka
I napisałam kurwa Amelja
Przez j
Zabijcie mnie
XD
Ogółem wizyta zajęła jakieś 5 godzin.
Nawet szczególnie męcząca nie była.
Ostatnio jakby średnio tu jestem i jednocześnie bardzo. Piszę coś i strasznie się cieszę, że w końcu umiem publikować, bo wiecie jak to z moim zapałem i planami wychodzi. Jestem bardzo dumna z Błysków, mam jeszcze kilka i na pewno będę pisać je dalej. Jak ktoś nie widział, to jest to pierwsza albo druga rzecz na profilu, polecam.
Ogólnie mam tendencję do dawania sobie jakiejś wielkiej, światłej roboty, np. moje listy ogarnąć czy kilkadziesiąt książek w bibliotece, a potem nie umiem jej zrobić. Szkoda.
Ostatnio wzięłam się za animację. Dołączyłam do pierwszej mapki, tej należącej do mojej znajomej
Mam część szustą, robię ją o tym smoku z Nieszczęścia i jego siostrze. Będę miała osiem klatek i znajomy/znajoma pomoże zmontować.
Also do tego mam jeszcze jedną historię, chyba najbardziej popierdoloną odkąt mam to konto, ale to może jutro, czy coś XDDDDD
I
Kuzynka próbowała przerysować mój rysunek owo
No czyż to nie jest sama słodycz? Hah
Coraz lepiej się z nią dogaduję, btw.
No dobra, to chyba koniec jak na razie
Coś jeszcze?
Byłam na koncercie Michała Szpaka. Średnio śpiewa ale fajny i miły ludź więc ok
No to
Elo
Napiszcie coś
Macie mema
A tu macie władcę świata na tle sybmolu miłości Boga do ludzi
A tu Dramcia
Hej hej
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top