Kahood NZL list dać Styczność

Ostatnio zauważyłam, że moje uniwersum jest takie family friendly. Mam straszną blokadę przed wymyśleniem jakiegoś nieuzasadnionego okrucieństwa, przemocy czy niesprawiedliwości.
.
Wyrywanie flaków i wiwisekcja? A proszę bardzo! Oczywiście ofiara musi być w stu procentach winna, a najlepiej, żeby jeszcze się na to zgodziła, i przyjęła karę z otwartymi ramionami.
.
Demony sadyści, bawiący się ludzkim cierpieniem? Och, cóż, taka ich natura, nic na to nie poradzą. Zabronienie im tego byłoby dyskryminacją, tfu!
.
Niewolnictwo? Jasne! Oczywiście wszyscy niewolnicy są zadowoleni ze swojej sytuacji, a najlepiej jeszcze, gdy właściciele trakrują ich jak coś w rodzaju zwierzątka. A jak któremuś się oberwie? Cóż, to oczywiste, że wcześniej sobie zasłużył, na przykład byciem dupkiem.
.
Kompletnie wypruty z empatii i człowieczeństwa koleś, który czuje się wszechmocny, i dla zabawy morduje tysiące osób? Och, przecież miał trudne dzieciństwo, to przez jego ojca. Poza tym na koniec poczuł skruchę, więc należy mu wybaczyć, prawda?
.
Niesprawiedliwość? Co to niesprawiedliwość? Jakaś nowa gra? Serial na Netflixie?
.
.
.
.
.
To jest okropne. Stworzyłam świat, w którym wszyscy są równi, a każdego trzeba usprawiedliwiać, bo przecież to nie jego wina. Najgorsze, że to jest wszędzie, a Trzy Wyspy są nieskończone. Jak na razie mam jedną niesprawiedliwą rasę, a im dłużej będę o niej myślała, tym bardziej oszlifowana się zrobi, i pewnie stanie się taka jak inne, bo pozapominam to lekkie niuanse, które to tworzyły.
.
.
Chyba nie będę mogła kochać wszystkich swoich dzieci.
.
.
.
.
.
.
Muszę zacząć czytać oryginalną mitologię grecką, tam jest dużo tego syfu, może coś wprowadzę.
.
Niech giną szczęśliwe zakończenia.
.
.
.
.
Daję kropki, bo ostatnio watt nie łapie entera.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top