Dwie myśli

Słyszałam kiedyś, że w średniowieczu ludzie łamali swoim dzieciom ręce i nogi, żeby wzbudzały większe współczucie i inni im pomagali? Coś takiego.

Ja jestem osobą, która mogłaby sama sobie pogruchotać obie nogi, żeby tylko ktoś przysiadł przy mnie i polamentował ze współczuciem jak to mi źle

Już tak robiłam na serwerze

Przesadzałam, żeby zobaczyć jak ludzie wariują i się martwią

Lubię to i tego nienawidzę, bo to chore

To jedna z najbardziej zjebanych rzeczy, jakie wykonuje moja psychika

Myśl 2

Śpiewanie mojej piosenki, Choć w blasku latarni dość dobrze pozwala utrzymać się w relatywnie funkcjonalnej kondycji psychicznej.

A najlepiej wycie na całe gardło na cały dom

Nie umiem wyciągnąć sopranu przy wyższych dźwiękach, więc śpiewam głównie refren

Nauczycielka mi odpowiedziała, od zadania domowego, że zrobiłam właściwe. To dobrze.

Kiedyś wam to zaśpiewam, albo zagram, albo nagram, albo napiszę nuty. Żebyście znali melodię.