87. Natura.
Lubiłem spacerować,
samotnie po lasach.
Słuchałem śpiewu ptaków,
obserwowałem piękno świata.
Nie potrzebowałem więcej,
czułem najprawdziwsze szczęście.
Obejmowałem drzewa,
czułem w sobie ich energię.
Mogłem siedzieć tam nocami,
wtedy kochałem naturę.
Nie myślałem, gdy tam byłem,
skupiałem się na uczuciu.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top