22. Twoje Życie.
Starałem się jak mogłem,
by uśmiech nie schodził ci z twarzy.
Już nawet nie chodziło o mnie,
chciałem twój świat naprawić.
Też miałaś trudne życie,
i nie było ci łatwo.
Gdybym mógł to bym wziął,
twoje problemy na swoje barki.
Twoje życie było ważniejsze,
od życia mojego.
Myślałem, że to rozumiesz,
lecz ty z dnia na dzień odeszłaś.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top