I
POV Tony
Fury zawołał "bardzo ważne i pilne" zebranie, a my od dziesięciu minut czekamy na Clinta. Więc postanowiłem do niego napisać żeby się ruszył.
---
Tony
Ty leniu rusz się!
Głąb
Chyba pomyliłeś numer
Tony
Nie żartuj se ze mnie i się rusz,
bo jak nie...
Głąb
Jak już pisałem pomylił pan numer
T
ony
Dobra, to już przestaje być śmieszne
Halo
HALO
NO BO PÓJDĘ DO CIEBIE!
CLINT KURWA MASZ TU PRZYJŚĆ I TO TERAZ!
GŁĄB
Jak już próbowałem ci wyjaśnić
Nie jestem Clintem i nie znam osobiście nikogo o tym imieniu
Tony
Tak bo ja ci uwierzę
---
Clint mnie teraz bardzo mocno zdenerwował, ale niech nie myśli że mu odpuszczę, co to to nie...
* Clint próbuje wejść do pomieszczenia narad, ale tony go wyciąga na korytarz*
-clint! Ten żart był śmieszy pierwsze 2 razy! Przychodź jak do ciebie piszę kurwa!
- o czym ty do cholery mówisz Tony, nie pisałeś nic do mnie! - powiedział wyraźnie rozzłoszczony
-Nie a co to! - tony krzykną i pokazał mu ekran telefonu
-tony... To NIE Muj numer - powiedział clint - zobacz 2 ostatnie cyfry są napisane na odwrót. - powiedział i wszedł do sali w której wszyscy czekali
-chwila... Skoro nie pisałem do ciebie to do kogo - mruknął pod nosem i wrócił do pomieszczenia.
________________________
200 słów
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top