19

On podszedł do mnie wziął mnie na ręce położył na łóżku i zaczął delikatnie przemywać moje rany na całym ciele.

-Chciałem Cię przeprosić, jeżeli bym tego nie zrobił, ona by ci zrobiła gorsze rzeczy. Dlaczego milczysz?-On coś tam mówił, a do mnie nie docierały jego słowa. Miałam ochotę zniknąć , chciałam, aby zostawił mnie w spokoju ,aby sobie poszedł , ale on dalej coś mówił i mówił... 

-Teraz muszę iść ale potem przyniosę Ci jedzenie. 

Nareszcie zostałam sama . Nie wiem co mam ze sobą zrobić . Czemu do cholery jasnej ja nic nie wiem. Mam po dziurki w nosie tego że tutaj jestem, chce stąd wyjść. Usiadłam i zobaczyłam , że w rogu coś leży jakaś kartka . Chciałam ją otworzyć, gdy usłyszałam że on nadchodzi szybko wskoczyłam na łóżko i schowałam kartkę pod poduszkę .

-Widzę że znalazłaś śmieci , masz sam przygotowałem.

-Nie jestem głodna 

- Jak nie będziesz jadła to nie będziesz miała siły na bieganie , czy ucieczkę .

Tą aluzją mnie zaskoczył , a może to nie była aluzja tylko on chciał mi pomóc uciec? Tylko dlaczego? 

Pov Zac 

Gdy udało nam się dobudzić mojego braciszka , zrobił wielkie oczy tłumacząc się, że nic nie pamięta. Wcale mu się nie dziwię był zalany w trupa, ale szybko zaczął nam mówić kto był na imprezie , większość osób nie znał więc był mały kłopot. Zaczęliśmy do wszystkich wydzwaniać ale większość osób nie odbierała , pewnie odsypiają . Postanowiliśmy pojechać do nich .

-A ty bierz się za sprzątanie-powiedziałem do Dylana 

-Ale ja chce wam pomóc 

-Już dość nawywijałeś, odpuść-powiedziałem i wyszedłem.

Przejeździliśmy większość osób na liście i dalej nie mieliśmy żadnego śladu . Zostały nam dwie osoby dziewczyna mojego braciszka i jej kuzyn.

Już robiło się ciemno, gdy podjeżdżaliśmy  pod dom tej ździry (nie lubię jej )

Zadzwoniłem na dzwonek i czekaliśmy, aż ktoś nam otworzy drzwi , ale nikogo nie było w domu , więc musieliśmy poczekać aż ona się zjawi.

Kilka dni później

Przez te kilka dni nic nie znaleźliśmy , dalej nie skontaktowaliśmy się z tą małpą , z tego co wiemy to wyjechała do spa bo została rzucona przez Dylana. Przez ten cały czas chodziłem jak na szpilkach , odnowiłem stare znajomości , ale to dalej nic nie dało , nikt nie wiedział gdzie ona jest  

Siedziałem sam w domu wciąż myśląc co mogę zrobić, w końcu wkurzyłem się , zadzwoniłem do paru osób zapraszając ich do siebie. Wyciągnąłem  chipsy , napoje alko i zamówiłem pizzę. W ciągu godziny  kilku osób zrobił się cały dom , większość osób nie znam , ale mi to nie przeszkadza. Odkąd Wiktorii ze mną nie było to codziennie balowałem , zazwyczaj sam, teraz postanowiłem z kimś się napić. Piłem powyżej wytrzymałości  mojego organizmu wiem, że urwał mi się film gdy ktoś do ręki dał mi telefon , zdążyłem jeszcze powiedzieć halo, a potem ciemność.

Pov's Wiktoria

Od ostatniego incydentu wszystko się zmieniło. On był naprawdę miły , zabawny, obiecał że mi pomoże. Przez kilka dni całkowicie zapomniałam o znalezionej kartce , chciałam ją przeczytać gdy wszedł on zaniepokoiło mnie jego zachowanie , był wystraszony i miał kij w ręce . To już koniec ze mną.

-Posłuchaj weź ten kij ode mnie - mówiąc to wepchnął mi go do ręki - uderz mnie nim

-Co?! Nie ,ty chyba oszalałeś -mówię i odkładam kija

-Powiem tak , masz to zrobić albo już do końca swoich dni będziesz bita, gwałcona przez mnie.-Aż się cofnęłam do tyłu. Mówił to z takim przekonaniem , że mu naprawdę uwierzyłam. Po dłuższym zastanowieniu się doszłam do decyzji , że to zrobię. Wzięłam kija i zamknęłam oczy , zamachnęłam się i.....

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top