#3 Neville

🍁Dziś fakciki🍁

🍁

Kiedy Neville i Hanna zamieszkali razem, kupili do ogródka niebieską huśtawkę, na której przysiadali prawie każdego letniego wieczoru i w milczeniu przyglądali się gwiazdom, co stało się ich rytuałem. Hanna czuła wtedy, że jej mama jest blisko i nad nią czuwa. Neville zaś zawsze powtarzał jej wtedy, jak bardzo szczęśliwy był z powodu, że los postawił mu na drodze tak cudowną osobę, dodając, że jej mama musi być z niej naprawdę dumna. 

🍁

Choć Hanna zawsze uwielbiała pomagać pani Pomfrey w skrzydle szpitalnym to raczej nie wiązała z tym swojej przyszłości. Jej skrytym marzeniem było otworzyć własny pub lub kawiarenkę, którą mogłaby samodzielnie urządzić i wyznaczyć menu. O jej marzeniu Neville usłyszał dopiero, kiedy byli już razem, od razu postanawiając, że musi z tym coś zrobić. Kiedy tylko sam podjął pracę, zaczął odkładać po kryjomu do czasu aż uzbierała się pewna suma, która mogła służyć, jako dobry początek. Hanna ucieszyła się wtedy ogromnie, zaczynając płakać ze szczęścia i wzruszenia, utwierdzając się tego dnia w tym, że Neville jest bardziej niż idealny. 

🍁

Neville uwielbiał robić Hannie małe niespodzianki, więc przynajmniej raz w miesiącu przynosił jej kwiaty - najczęściej były to niezapominajki. Najbardziej lubił wtedy obserwować szeroki uśmiech Puchonki i uroczy rumieniec, wstępujący na jej policzki, mimo tego, że byli już kilka lat po ślubie. 

🍁

Dom Neville'a i Hanny zawsze był pełen życia, zaczynając od roślinek (które uwielbiał Neville) i zwierzaków (które z kolei uwielbiała dziewczyna), kończąc na ich pięknej córeczce, Amy, której zawsze było wszędzie pełno, i która była największą dumą swoich rodziców.

🍁

Hanna poinformowała Neville'a o tym, że jest w ciąży, siedząc w ich ogrodzie na huśtawce. Zrobiła to tak niespodziewanie, że mężczyzna, który z natury był raczej niezdarny, spadł z hukiem z huśtawki, łamiąc sobie rękę. Kiedy zestresowana Hanna (obwiniająca się za całe zajście) i jej połamany mąż zjawili się w Mungu, Demelza (która w końcu została uzdrowicielem, spełniając tym samym swoje marzenie) śmiała się jedynie, że przyszła mama powinna uważać na siebie bardziej niż jej ukochany. 

🍁

Pewnego razu Neville i Hanna pokłócili się okropnie do tego stopnia, że mężczyzna sam postanowił przenieść się do salonu, a swojej żony unikał jak ognia. Ich konflikt trwał ponad dwa dni aż w końcu Hanna nie wytrzymała i podeszła do niego z kwiatami (niezapominajkami), zadziwiając tym samym Neville'a. Dziewczyna wytłumaczyła mu, że choć jeden raz to ona daje mu kwiaty i, że nie robi tego bez powodu. Dając mu niezapominajki (które w ich życiu odgrywały bardzo dużą rolę) chciała mu pokazać, jak ważny był dla niej. Neville, który też od dłuższego czasu zastanawiał się, jak zakończyć tę kłótnię, przytulił ją mocno. Resztę wieczoru spędzili wtuleni w siebie, przeglądając albumy ze wspólnymi zdjęciami, pijąc herbatę i płacząc.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top