Noc [Matthias x Reader]

Shot pisany na telefonie. Przepraszam za błędy :(

Dokładniej owijając się kołdrą, przyglądałaś się śpiącemu obok chłopakowi.
Regularnie unosząca się i opadająca klata piersiowa, rozczochrane włosy, jeszcze zaróżowione policzki.
Obróciwszy się na bok, położyłaś dłoń na rozgrzanej skórze, na twarzy Matthiasa.
Na wspomnienie tego, co działo sie niecałe pół godziny temu - zarumieniłaś się mocno.
Dzisiejszej nocy straciłaś coś, co w tych czasach dziewczyny traktują, jak powód do wyśmiewania. Jednak od tej pory wolałaś być nazywana cnotką, niż pozwolić byle komu wykonać tak ważny krok w Twoim życiu.
Tak. Od teraz nie jesteś już dziewicą.
Przeżyłaś swój pierwszy raz, z chłopakiem, którego naprawdę kochasz. Do którego masz ogromne zaufanie.

-[Reader] -zapytał zaspany, kładąc dłoń na Twoją.

Zarumieniona, pogrążona w wymyślaniu czarnych scenariuszy, jakie mogą stać się, gdy tylko chłopak zda sobie sprawę z tego co się stało, nawet nie zauważyłaś kiedy wyższy od Ciebie brunet znalazł się nad Tobą, eksponując swój nagi tors.

-Dlaczego płaczesz? -zapytał zmartwiony, scałowując łzę z Twojego policzka.

Zdziwiona dotknęłaś drugiego policzka, dochodząc do wniosku, że naprawdę płakałaś.

-Tooo... Nic takiego -wymamrotałaś, starając zakryć swoje nagie piersi.

-[Reader]... -szepnął, delikatnie zabierając Twoje dłonie z intymnych miejsc, które niedawno naznaczył licznymi malinkami.

Czerwieniąc się mocniej, odwróciłaś głowę z nadzieją, że chłopak odpuści.

-[Reader]... -wyszeptał ponownie, kładąc Twoją prawą dłoń na swojej klatce piersiowej, w miejsce gdzie znajduje się serce. -Czujesz? -zapytał, wpatrując się w Twoje [kolor] oczy.

Możecie uznać to za niemożliwe, jednak po przejściu operacji wycięcia krwiaka mózgu Matthias bardzo się zmienił. Zaczął doceniać to, że ma przy sobie Cecilie, Hrabię, Nieśmiertelnych, Evę oraz najważniejszą dla niego osobę - Ciebie.

-M-mhym... -wydukałaś.

-Mów, że jestem głupi, a taki tekst oklepany, ale musisz wiedzieć, że moje serce bije najbardziej dla Ciebie, kochanie... -szepnął słodko. -Żałuje, że wcześniej nie potrafiłem doceniać małych rzeczy, ale teraz wiem, że mam przy sobie najlepszą dziewczynę na świecie. Kocham Cię, [Reader] -powiedziawszy to, złączył wasze usta w namiętnym pocałunku.

Brunet śmiało obrócił Was tak, abyś to Ty znajdowała się nad nim, z zamiarem dokładnego zajęcia się Twoimi piersiami.
Czując, jak podniecenie przybiera na sile z każdą sekundą spędzoną z chłopakiem w taki sposób, bez warunkowo pragnęłaś więcej. O wiele więcej.
Chłopak jakby czytając w Twoich myślach, zaczął powoli pełzać dłonią do Twojej kobiecości.
Będąc już przygotowani na powtórzenie czynności, którą niedawno przeżyłaś po raz pierwszy, drzwi pokoju chłopaka otworzyły się, a w nich pojawiła się wysoka postać.

-Matthias... -rozbrzmiał głos, charakterystyczny do tego, który słyszałaś codziennie przy śniadaniu, obiedzie, kolacji oraz licznych rozmowach z jego właścicielem.

Kvasir szybkim ruchem położył Cię na łóżku, przykrywając kocem wszystkie intymne miejsca, sam ledwo co chowając swoje przyrodzenie, które i tak znajdowało się już we wzwodzie.

-Cz-cześć, G-gabriell -wyjąkał przestraszony brunet.

-Nie żyjesz, Kvasir -odpiwiedział mu z sadystycznym śmiechem.


/[•∆•]\
(+)
/\

No to jest ponownie mój kochany Mattiś <3

Mam nadzieję, że shot przypadł do gustu ;)

Dobrej nocki i serdeczne pozdrowienia znad morza! :D

Natsu ❤

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top