2

Wieczór

-Wszystkie koty, które potrafią samodzielnie polować, niech zbiorą się pod Wysokim Głazem!!!-Ognista Gwiazda zwołał zebranie. Zaraz jego dzieci zostaną uczniami.

Karmelka wraz z Truflem, podeszli do głazu i usiedli koło mamy. Przywódca zaczął, patrząc na Trufla:

-Od dziś, aż do nadania imienia wojownika, będziesz się nazywać Truflowa Łapa.

Potem spojrzał na jednego z kotów.

-Białe Oko, jesteś gotowy, aby przyjąć swojego pierwszego ucznia. Twój mentor Długie Futro nauczył cię wystarczająco dużo, a teraz czas, abyś przekazał całą wiedzę Truflowej Łapie.

Białe Oko podszedł do Truflowej Łapy i dotknęli się nosami. Następnie Ognista Gwiazda odwrócił się do Karmelki.

-Od dziś, aż do nadania imienia wojownika-zaczął-będziesz się nazywać Karmelowa Łapa.

-Różowy Nosie-kontynuował zwracając się do jednej wojowniczek-twój poprzedni uczeń stał się już wojownikiem. Jesteś gotowa aby przyjąć Karmelową Łapę. Mam nadzieję, że przekażesz jej swoją wiedzę, otrzymaną od Czarnego Liścia.

Po tych słowach, Karmelowa Łapa, podeszła do Różowego Nosa i dotknęła ją nosem.

-Truflowa Łapa! Karmelowa Łapa!- krzyczały inne koty z klanu nowe imiona uczniów.

-Możecie iść zająć miejsce w legowisku uczniów-powiedział przywódca, po czym poszedł do swojego legowiska.

,,Zaraz..."-pomyślała Karmelowa Łapa-,,Tata nam nie pogratuluje?"

Już chciała z tą myślą podzielić się z bratem, jednak on poszedł już do legowiska. Najwyżej powie mu rano...

########################################################

Następnego dnia Karmelowa Łapa obudziła się. Przez chwilę myślała, gdzie jest, a potem przypomniało jej się co było wczoraj. Gotowa do nauki wyszła z legowiska. Akurat zobaczyła Brunatną Plamę, wychodzącego na patrol z Lwią Grzywą, Niebieskim Płomieniem, Błękitnym Pyskiem i Rdzawą Stopą. Z legowiska wojowników wychodził akurat Hebanowa Pręga wraz z Plamiastą Wstęgą. Po drugiej stronie budziła się starszyzna. Urwane Ucho leżał przed wejściem, a Żółta Plama myła Niewidomą- starszą kocicę, która straciła wzrok w jednej z bitew. Ze żłobka wyskoczył Mleczko, a za nim Nakrapiany Ogon. Kotka podeszła do zapasów jedzenia i wyjęła z nich średniej wielkości mysz. Nagle z polany wyszła medyczka klanu- Rozżarzona Skóra. 

Karmelowa Łapa postanowiła zobaczyć, gdzie jest Różowy Nos. Akurat wyszła z legowiska wojowników. Dopiero teraz Karmelowa Łapa zwróciła uwagę na to, że medyczka poszła akurat do miejsca w którym byli wojownicy, a teraz wyszła za Różowym Nosem. Karmelowa Łapa poszła zobaczyć co się stało.
-Eee, Rozżarzażona Skóro?
-O Karmelowa Łapo! Jak dobrze cię widzieć... Różowy Nos złapała katar. To raczej przeziębienie, ale nigdy nic nie wiadomo...
-Em, dobrze... To ja może na razie pójdę coś zjeść.
-O słusznie. Czy mogłabyś mi coś przynieść? Naprzykład kosa?
-Jak sobie życzysz...
-Chodź Różowy Nosie. Potrzebujesz odpoczynku.
Karmelowa Łapa podeszła do stosu z jedzeniem. Dla siebie wzięła mysz, a dla medyczki, według jej prośby-kosa. Gdy weszła na polanę, akurat usłyszała jak Rozżarzona Łapa mówi:
-Proszę Różowy Nosie-zjedz to. O Karmelowa Łapa! Dziękuję. Możesz już odejść.
##############################################################
Słońce stało już na szczycie nieba. Karmelowa Łapa dzieliła języki z Truflową Łapą. Nagle podeszła do nich Luna-zastępca przywódcy.
-Karmelowa Łapo-zaczęła-Księżycowa Głowa zabierze ciebie i twojego brata na polowanie. Tobie pokaże tereny. Chyba Białe Oko pokazał Ci, jak się poluje?-zwróciła się do Truflowej Łapy.
-Tak Luno-odpowiedział.
-Dobrze, a więc za 15 minut macie być gotowi.
###############################################################
-Tu jest terytorium Klanu Rzeki-powiedziała Księżycowa Głowa.-Teraz pójdziemy do Słonecznych Skał. To tam-wskazała kierunek ogonem-Chodźmy!
Skierowali się w stronę wspomnianych skał.
-To tu będziemy się uczuć-powiedziała Księżycowa Głowa-Truflowa Łapo, idź coś upolować. Karmelowa Łapo, chodź nauczę cię polować.
Kocurek pobiegł coś złapać, a kotka wraz z dorosłą kocicą nauczyła się polować.
###############################################################

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top