43

Koty z naszego klanu pomogły mi przenieść kociaki. Zatrzymaliśmy się na wysokich skałach. Szara Pręga podzedł do Nakrapianego Liścia.
-Jesteś medykiem, możesz skontaktować się z klanem Gwiazdy i zapytać, o to kto ma być przywódcą?- Przypomniałam sobie, że nie było ich przy śmierci Błękitnej Gwiazdy.
-Ty masz nim zostać. Błękitna Gwiazda tak powiedziała.-Miałknęłam.
Szara Pręga spojrzał na mnie zaskoczony.
-Ja?!-Zapytał. Kocur zaczynał panikować.
-A jak będę złym przywódcą?- Zapytał.
-To sprowadzisz na klan zagładę.-Miałknął Długi Ogon.
Szara Pręga wydawał się załamany.
-Nie martw się, będziesz świetnym przywódcą.-Miałknęłam.
Ponieważ byliśmy na wysokich skałach, od razu Szara Pręga z Nakrapianym Liściem poszli do księżycowego kamienia.
Wróciłam do kociaków.
Jeszcze nie wybrałam imion...
Spojrzałam na ognistą kotkę.
-Orzeł...-Miałknęłam do siebie.
To imię wydało mi się oryginalne i ładne. Popatrzyłam na białego kociaka.
Zawsze chciałam nazwać białego kotka Chmurka. Planowałam to jeszcze kiedy mieszkałam u dwunożnych. Po chwili nadałam imiona reszcie.
Jasno-szarej kotce Mięta, Brązowemu kocurkowi Las i Ciemno-szaremu kotkowi Jastrząb.
Narazie tylko śpią i jedzą...
Mam nadzieję, że niedługo otworzą oczy. Otuliłam kociaki ogonem i zasnęłam.

Obudził mnie Szara Pręga. Kocur położył się obok mnie.
-I co?-Zapytałam.
-Od teraz mów mi Szara Gwiazda.-Uśmiechnęłam się.
-Dobrze, Szara Gwiazdo.- Miałknęłam.
-Sami nie pokonamy klanu Tygrysa.- Miałknął.
-Co zamierzasz zrobić?-Zapytałam.
-Musimy wyszkolić nowych wojowników.-Miałknął pewnie.
-Ale nasze kociaki nie mają nawet księżyca! Uczniów też jest niewiele...-Miałknęłam.
-Wiem... Musimy wyszkolić kogoś nowego.-Miałknął.
-Kogo?-Zapytałam nierozumiejąc.
-Pieszczochów dwunożnych!-Miałknął zadowolony. Popatrzyłam na niego z ciekawością.
-Jest pewny? Nie wszyscy będą się nadawali...-Miałknęłam.
-Zawsze warto spróbować.-Mruknął.
Poszedł na środek zgromadzonych kotów i zwołał zebranie.
Koty go otoczyły.
-Ponieważ mamy bardzo mało wojowników, postanowiłem, że do naszego klanu dołączą pieszczochy i samotnicy!-Krzyknął. Koty zaczynały protestować. On jednak nie zwrócił na nich uwagi.
-Tylko tak wygramy... koniec zebrania!-Mruknął.
Szara Gwiazda podszedł do mnie.
-Pomożesz mi ich szukać?-Zapytał.
-Jasne, ale ktoś musi się zająć kociakami.-Miałknęłam.
Szara Gwiazda poprosił o to Piaskową Burzę, ponieważ ona też miała niedługo urodzić. Byłam zła na niego, że poprosił o to ją, ale jakoś z nim poszłam.
Doszliśmy do siedliska dwunożnych.
Wiedziałam do kogo pójść najpierw.
Zawołałam Rdzawego i już po chwili szedł z nami szukać następnych.
Podeszłam pod swój stary dom, myśląc czy mają już jakiegoś innego kota. Szara Gwiazda zawołał mnie.
-Popatrz na tamtą kotkę!-Wskazał ogonem na Jasno rudą kotkę, która siedział na płocie.
Miała ciemniejsze pręgi na całym ciele. Swoimi bursztynowymi oczami patrzyła w las.
-Jest ładna...-Miałknęłam.
-Coś jeszcze?-Zapytał.
-Wpatruje się w las.-Miałknęłam.
-To znaczy, że jest ciekawa tego, co się tam znajduję.-Dodałam.
-Rdzawy idź do niej!-Miałknął Szara Gwiazda.
-Czemu ja?-Zapytał mój brat.
-Bo nas może się przestraszyć! No idź!-Miałknął.
Rdzawy niepewnie wyszedł z krzaków. Kotka spojrzała na niego.
-Witaj Iskierko.-Miałknął Rdzawy.
Zdziwiło mnie to, że się znają.
-Cześć...-Miałknęła kotka.
-Czy nie nudzi Cię życie u dwunożnych?-Zapytał.
-Wydaję mi się, że już mnie nie chcą.-Powiedziała. Była smutna, czułam to.
-I gdzie pójdziesz?-Zapytał.
-Nie wiem.-Iskierka zeskoczyła z płotu.
-To niebezpieczne...-Miałknął Rdzawy.
-A mam inny wybór?-Zapytała zimno.
-Tak. Możesz żyć z leśnymi kotami.-Miałknął Rdzawy.
-Ale one są agresywne!-Syknęła.
-Dla członków swojego klanu nie.-Rdzawy dalej ją przekonywał.
Kotka zamyśliła się.
-No dobrze, ale jak mnie nie przyjmą do klanu?-Zapytała z obawą.
Szara Gwiazda podniósł się i wyszedł z krzaków.
-Przyjmiemy.-Miałknął.
Kotka przerażona cofnęła się.
-Wybór należy do ciebie. Przyjedziemy po ciebie w nocy. Masz czas aby to przemyśleć.-Miałknął mój partner. Powtórzyliśmy to samo jeszcze u kilku kotów i wróciliśmy do obozu.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top