36

-Co ty tu robisz?!-Zapytał Szara Pręga.
-Zostało mi ostatnie życie.-Miałknęła.
-Musimy stworzyć własny klan...
w którym będą koty protestujące.
Pokonamy Tygrysiego Pazura razem!!!
Będziemy potrzebować każdych łap...
-Miałknęła Błękitna Gwiazda.
-A nie lepiej byłoby gdybyś po prostu tam poszła i powiedziała, że Tygrysi Pazur odebrał ci życie i to zdrajca?-Zapytał Szara Pręga.
-No... tak też można...-Miałknęła Błękitna Gwiazda.
Poszliśmy na tereny klanu.
Przywitał nas patrol.
Ciemna Pręga, Długi Ogon, Prędka łapa i Rozżarzona łapa.
-Nie powinno was tutaj być!-Miałknął wściekle Ciemna Pręga.
-Mają takie same prawo do przebywania tu jak ty!-Miałknąła Błękitna Gwiazda wychodząc z krzaków.
Wszyscy stanęli bez ruchu zaskoczeni.
-Błękitna Gwiazda?-Zapytała Rozżarzona łapa.
-Tygrysi Pazur mnie zabił.-Miałknęła.
-Naprawdę?-Zapytał Długi Ogon.
-Tak. Muszę tam iść i wygnać go z klanu.-Miałknęła Błękitna Gwiazda.
-To będzie trudne...-Miałknął Prędka łapa.
-Dlaczego?-Zapytałam.
-Od czasu kiedy was wygnano, trochę się zmieniło...-Miałknął Długi Ogon.
-Nie było nas jeden dzień!-Miałknął Szara Pręga.
-Do naszego klanu dołączyło dużo samotników. Zmieniła się nazwa i granice...-Miałknął Ciemna Pręga.
-Jakie?-Zapytałam zaskoczona.
-Teraz to klan Tygrysa. W nocy Tygrysi Pazur przeprowadził atak na klan Rzeki i teraz mamy dużo więźniów i terytorium ich klanu.-Powiedział Prędka łapa.
-Jakich więźniów?-Zapytała niespokojnie Błękitna Gwiazda.
-Tych, którzy nie zostali zabici.-Powiedział Ciemna Pręga.
Przerażona popatrzyłam na Szarą Pręgę.
-Ciężko jest utrzymać przy życiu klan Tygrysa, więc więźniowie nie dostają jedzenia.-Miałknął Spokojnie Ciemna Pręga.
-Musimy odbić więźniów.-Miałknęła
Błękitna Gwiazda.
-Moje kociaki...-Szepnęła cicho.
-Kociaki?-Zapytał Szara Pręga.
-Nieważne... Musimy się tam dostać.
-Nie przepuszczę was...-Miałknął Ciemna Pręga. Wszyscy spojrzeli na niego zaskoczeni.
-Dlaczego?-Zapytałam.
-Tygrysi Pazur nagrodzi mnie za wydanie was.-Uśmiechnął się.

Chwilę później leżał uwięziony w sieci dwunożnych. Jednak te ich śmieci do czegoś się przydały...
-Jeszcze was wydam! Zobaczcie!-Krzyczał za nami.

Zapomniałam napisać, że Błękitna Gwiazda żyje, bo w rozdziale "Klan Cienia" nie straciła życia przez szczury.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top