Rozdział 11

- To jest kara za kradzież naszej zwierzyny.- rzekła wrogim głosem Księżycowa Gwiazda po czym dała znak do odwrotu.

Koty wrogiego klanu zaczęły odchodzić. Złote Serce się zastanawiała nad tym ile żyć miała na prawdę Czysta Gwiazda i nad tym co się stało z Księżycową Gwiazdą.

Szaro srebrna kotka nigdy tak się nie zachowywała. Zawsze na zgromadzeniach była miła i wyrozumiała. Czysta Gwiazda dalej leżała i się nie ruszała. Jagodowy Liść miała smutny wyraz twarzy.

Wiedziała które to życie liderki. Kotka podeszła do medyczki i odeszła z nią na bok by inne koty nie usłyszały o czym rozmawiają.

- Jagodowy Liściu które to było życie Czystej Gwiazdy?- czarna kotka milczała przez chwilę.

- Było to jej piąte życie.- rzekła medyczka.

-----------------------------------------------------------

Tajemnicza Łapa słyszała rozmowę medyczki i zastępczyni. Piąte życie, więc zostały cztery. Kotka usłyszała po chwili szelest liści. Liderka się powoli podnosiła. Miedziana Chmura opartywał już jej rany. Jagodowy Liść zaczęła pomagać też innym kotom które odniosły poważniejsze rany w walce. Uczennica usłyszała po chwili głos medyczki.

- Tajemnicza Łapo, Brzozowa Łapo nie macie dużo ran więc pomóżcie mi przynieść więcej pajęczyny, nasion maku i innych rzeczy z mojego legowiska.- wszystkie kotki udały się do pnia w którym były potrzebne zioła. Tajemnicza umówiła się z Brzozową Łapą, że później pójdą zapolować bo stos zwierzyny był.... no prawie go nie było.

W końcu uczennice mogły razem w spokoju zapolować. Za nim jednak Tajemnicza Łapa wyszła z obozu zniosła jeszcze Mglistej Sadzawce pulchną mysz złapaną dziś rano. Codziennie jej coś przynosiła do jedzenia.

Gdy wyszła z żłobka pobiegła do wyjścia z obozu bo Brzozowa Łapa już na nią czekała. Obie kotki potruchtały w stronę jeziora. Odkąd Tajemmicza Łapa złapała tam kaczkę przychodziła tam gdy brakowało zwierzyny. Z racji że trwała pora Opadających Liści można było spotkać tylko kaczki ranne lub na tyle chore że nie mogły odlecieć.

Uczennice szybko wyczuły kaczkę która miała zranione skrzydło. Brzozowa Łapa zakradła się do niej od strony wody by ta nie uciekła do zbiornika. Biała kotka wystraszyła ptaka tak by uciekł prosto do Tajemniczej Łapy która go szybko zabiła.

Kotki postanowiły jeszcze zapolować na inne leśne zwierzęta. Gdy zbliżał się już zmierzch miały dosyć sporo upolowanych zwierząt. Na początku zaciągnęły kaczkę do obozu. Była ona przeznaczona dla starszych. Kilka razy musiały wracać po resztę zdobyczy.

Gdy w końcu mogły odpocząć wzięły coś dla siebie do jedzenia i usiadły obok siebie przy legowisku uczniów. Gdy kończyły już jeść usłyszały Czystą Gwiazdę. Liderka już odzyskała część swoich sił i siedziała na Omszałej Skale zbierając koty na klanowe zebranie.

- Dzisiaj zaatakował nas Klan Wichru zupełnie bez podstwanie. Podczas tej walki jedna z uczennic wykazała się odwagą oraz szybkością. Dzika Łapa ostrzegła nas o wrogich kotach na naszyn terytorium. Podczas walki też była niezastąpiona. Dzika Łapo podejdź tutaj.- brązowa kotka podekscytowana podeszła do liderki.

- Twa odwaga będzie zapamiętana. Od tej chwili będziesz znana jako Dzikie Serce. Witamy ciebie jako pełnoprawą wojowniczkę Klanu Słońca.- lidera dotknęła nosem głowy nowej wojowniczki a Dzikie Serca lizneła jej bark z szacunkiem.

- Tą noc musisz spędzić milcząc i pilnując obozu. Z nocnego czuwania może cię zwolnić któryś z wojowników. Ale pamiętaj. Nie możesz się odezwać.- ostrzegła ją Czysta Gwiazda po czym zakończyła zebranie. Wszystkie koty złożyły gratulacje korce po czym zaczęły się rozchodzić do legowisk.

-----------------------------------------------------------

Jedna grupa kotów. Czterech liderów. Jeden las. Jeden tajemniczy głos.

Słońce. Sosna. Wicher. Deszcz.
Cztery najsilniejsze koty.

Czy przeżyją?

Czy będą zapamiętane?

Jakie jest ich przeznaczenie?


**********************************
No i w końcu napisałam ten rozdział! Jej 😄

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top