Rozdział 17
Obudziłam się chyba w nocy bo było jeszcze ciemno wstałam z łóżka i podeszłam do włącznika aby włączyć światło. Po włączeniu świateł po cichu wyszłam z pokoju może wykorzystam okazję i zabiorę Rzeszy mój telefon i ucieknę ? Tak to jest dobry pomysł. Szybko ale cicho podeszłam do biura Rzeszy otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Po cichu przeszukałem całe jego biuro ale nie znalazłam telefonu chciałam iść do sypialni kiedy księżyc oświetlił pokój i na krześle zobaczyłam marynarkę Rzeszy. Podeszłam do niej i przeszukałam ją i mam telefon ! Uradowana wyszłam z biura i od razu skierowałam się do pokoju żeby go podładować oraz żeby się przebrać.
Będąc w pokoju podłączyłem telefon położyłam go na biurku i podeszłam do szafy wyjmując pierwsze lepsze ubrania
Przebrałam się podeszłam do telefonu i zobaczyłam ile ma procent zdziwiło mnie że było 98% kurwa kolejna Nokia 3310. Spojrzałam jeszcze na godzinę i była 05:11 czyli za jakąś godzinę będzie robić się widno. Odłączyłam telefon od ładowarki podeszłam do okna otworzyłam je i wyskoczyłam przez nie miękko lądując na trawie. Teraz pytanie w którą stronę iść włączyłam ponownie telefon i wybrałam numer Japonii namierzając jej położenie chwilę czekałam i żeby dojść do Japonii muszę iść w prawo. Bez żadnego wahania pobiegłam w tamtą stronę. Biegłam już chyba dobrą godzinę bo było coraz bardziej widno zwolniłam tępo i spojrzałam na telefon co było błędem ponieważ na kogoś trafiłam. Ukradkiem spojrzałam na tego kogoś i to był Prusak no lepiej trafić na Prusa niż na Rzeszę który np mógł wyjść wcześniej z mieszkania. Prusy spojrzał na mnie przez co spanikowałam bo nie wiedziałam jak zareaguje kiedy zobaczy jak wyglądam
P: A ty to kto ?
T.i:........
P: Niemowa ? - zakpił -
T.i: Bardzo śmieszne Prusy wiesz ? - ten jak usłyszał mój głos lekko podskoczył ze zdziwienia -
P: T.i ? Gdzie ty byłaś ?! Wszyscy cię szukali !
T.i: Obiecaj mi jedno Prusy że nie powiesz nikomu co mi się stało i jak wyglądam
P: Obiecuję T.i - powoli ściągnęłam kaptur i spojrzałam na niego w jego oczach przez chwilę widziałam zdziwienie ale potem złość - Nazista cię uprowadził !?
T.i: Jak widać
P: Zabije go
T.i: Prusy spokojnie teraz jest to nie ważne
P: Co on ci jeszcze zrobił ?!
T.i: Przestrzelił mi nogę z ledwością uciekłam stamtąd
P: Stamtąd ?
T.i: Tak, wziął mnie do siebie - w pewnym momencie zrobiło mi się słabo przez co złapałam się za głowę - Prusy słabo mi
P: Cholera T.i jeszcze starć mi przytomność tutaj - ledno co trzymałam się na nogach co Prus zauważył i wziął mnie na ręce - idziemy do mnie
T.i: A co z Nazistą i resztą ?
P: Nazistą się nie przejmuj a resztę się powiadomi że wszystko okej z tobą - Kiedy Prusy zaczął iść ja położyłam głowę na jego klatce piersiowej i zamknęłam oczy powoli zasypiając. Gdy się obudziłam Prus dalej szedł -
T.i: Ile jeszcze będziesz iść ?
P: Już nie daleko T.i jak wyjdziemy z lasu będziemy na miejscu - jak Prusak wyszedł z lasu ukazał się cudowny widok duża łąka z jego pałacem
T.i: Prusy mam do ciebie nie typowe pytanie
P: Jakie ? - spojrzał na mnie pytająco -
T.i: Czy masz serum żebym zmieniła wygląd ?
P: A coś jest nie tak ?
T.i: Od kiedy mam wygląd Rzeszy dziwnie się czuję
P: Co masz na myśli "dziwnie się czujesz" ?
T.i: Mam dziwne myśli w sensie żebym zaatakowała Polskę albo zabija ZSRR
P: Ciekawe
T.i: To masz ?
P: Na pewno chcesz zmienić wygląd ? Bo częste zmienianie wyglądu przez serum może ci zaszkodzić
T.i: Prusy ja się boję że kogoś zabiję lub zaatakuję w każdym momencie a nie chciała bym tego
P: Zgoda dam ci serum ale niczego od innych nie przyjmujesz ani nic bo mogą dosypać lub dolać serum co może ci zaszkodzić
T.i: Zgoda
Kiedy byliśmy przy drzwiach Prus otworzył je łokciem wszedł do środka i zamknął nogą. Wszedł po schodach, poszedł korytarzem i zatrzymał się przy czarnych drzwiach znowu otworzył łokciem. Powoli wszedł do pomieszczenia które było sypialnią
Położył mnie delikatnie na łóżku i kciukiem potarł mój policzek
P: Zaczekaj tu przyniosę ci te serum
T.i: W porządku - Prusy wstał i wyszedł z pokoju przez chwilę zaczęłam myśleć co z RON'em i Polską może Prus pozwoli mi ich odwiedzić ? Może tak ale nie od razu po zażyciu serum. Tak pochłonęłam się myśleniem że nie zauważyłam że Prusy wróciły -
P: T.i wszystko w porządku ?
T.i: Tak wszystko w porządku dlaczego pytasz ?
P: Zamyśliłaś się
T.i: Przepraszam
P: Nie masz za co przepraszać T.i. Nad czym się tak zastanawiałaś ?
T.i: Czy bym mogła odwiedzić RON'a
P: T.i ja nie mogę ci mówić co możesz a czego nie
T.i: Ale z tego co wiem to po między tobą a Imperium Rosyjskim, RON'em, Rzeszą i ZSRR jest wojna o mnie
P: Owszem jest ale to nie oznacza że będę ci mówić co masz robić ja nie Rzesza żeby cię kontrolować i odizolować od innych zachowując dla siebie
T.i: A co do Rzeszy wyjaśnij mi jedno. Dlaczego Rzesza jest taki agresywny, zimny i stanowczy
P: To zależy dla jakiej osoby np dla mnie i innych czyli CN, Imperium Rosyjskie, ZSRR, Faszystowskie Włochy i Imperium Japońskie jest czasem zimy a czasem się o nas martwi a do osoby którą powiedzmy kocha jest opiekuńczy, kochany, pomocny i tak dalej
T.i: No to ja chyba jestem wyjątkiem
P: Co masz na myśli ?
T.i: Rzesza on jakby zwariował gdy się dowiedział że rozmawiałam z Japonią i chciałam ją odwiedzić. Mierzył we mnie broń w jego gabinecie kiedy przyszłam po klucze zażądał żebym dała mu telefon bo wiedział że rozmawiałam z Japonią oraz że się do niej wybieram. Kiedy wyszłam z jego gabinetu strzelił w ścianę gdybym wyszła sekundę później postrzelił by mnie. Chciałam uciec z jego mieszkania ale na zewnątrz mnie postrzelił w nogę i zaniósł spowrotem do siebie
P: Jeszcze tego brakowało żeby zwariował
T.i: Prusy możesz jaśniej proszę
P: Rzesza on jest inny niż my. On myśli że osoba którą kocha należy tylko do niego i zabije jeśli ktoś się do tej osoby zbliży lub co gorsza tknie jest też najgorsza rzecz że zabije wybrankę swojego serca żeby nikt nie mógł jej mieć
T.i: Jest typowym Yandere
P: Dokładnie więc proszę cię uważaj na niego
T.i: W porządku
P: No dobrze odpocznij teraz serum masz rozpuszczone w wodzie wypij to i się prześpij
T.i: W porządku
Prusy pocałował mnie w czoło j wyszedł z pokoju. Wzięłam szklankę która była obok łóżka i wypiłam wszystko. Po wypiciu odstawiłam ją i położyłam się spać. Po chyba trzech godzinach się obudziłam ponownie czułam ból głowy i pleców wstałam z łóżka i podeszłam do lustra. Wyglądałam jak Prusy tylko nie miałam opaski na oko bo herb miałam na prawym oku ( wiecie o co mi chodzi tak jak czasem malują ZSRR bez opaski na oko z młotem i sierpem ) , miałam czarne skrzydła, miałam szaro - białe włosy sięgające poza ramiona. Byłam w tym samym ubraniu które miałam wcześniej więc otworzyłam drzwi z szafy i ku mojemu zdziwieniu były tam ubrania wyjęłam pierwsze lepsze
Oraz pierwsze lepsze buty które złapałam
Ubrałam się, włosy upiekłam w kok i ponownie usiadłam na łóżku. Rozejrzałam się po pokoju spojrzałam na szafkę gdzie ostatnio stała szklana której już nie było ale była jakaś kartka. Wstałam podeszłam do szafki i wzięłam kartkę
Jak się obudzisz możesz do mnie przyjść będę w moim pokoju na prawo od ciebie czwarte drzwi od twoich drzwi
Odłożyłam kartkę i wyszłam z pokoju. Tak jak pisało poszłam w prawo i minęłam dwoje drzwi stanęłam przy czwartych drzwiach. Zapukałam i powoli je otwarłam w pokoju w fotelu siedział Prusy który patrzał przez okno
P: Widzę że już się obudziłaś
T.i: No tak
P: Jak się czujesz ? - spojrzał na mnie -
T.i: Dobrze wręcz wyśmienicie
P: Cieszę się
T.i: Prusy
P: Tak T.i ?
T.i: Mogę iść do RON'a ?
P: T.i nie musisz się mnie pytać bo jak mówiłem nie mogę ci zabronić
T.i: Wolę się upewnić
P: W porządku. Bądź przed 23
T.i: Dobrze
Uradowana jak dziecko wybiegłam z pałacu i pobiegłam w stronę gdzie mieszka RON mniej więcej wiem w jaką stronę. W połowie drogi widziałam Polskę z Cesarstwem Niemieckim który jak zwykle ją zaczepiał. Patrzałam na nich ale kiedy Cesarstwo chciał skrzywdzić Polskę nie mogłam już tak stać. Podbiegłam i złapałam go za rękę przez co zwrócił na mnie swoją uwagę tak jak Polska.
T.i: Zostaw ją w spokoju Cesarstwo
Pol: T.i ?! Czemu wyglądasz jak Prusy ?!
T.i: Wyjaśnię potem a teraz idź w bezpieczne miejsce
Pol: Ale
T.i: Już - z nie chęcią pobiegła zgaduje do RON'a - Co ci znowu odwala Cesarstwo ? Myślałam że dałeś sobie spokój
CN: Radził bym się zastanowić kogo bronisz T.i - wyrwał rękę z mojego uścisku i zaczął odchodzić -
T.i: Cesarstwo co ty masz na myśli ?! - Nic nie zareagował tylko dalej szedł aż zniknął za drzewami - o co mu chodziło ? Może Polska mi wyjaśni o co chodzi - Myślałam jeszcze chwilę i poszłam w stronę pałacu RON'a -
////////
Mam nadzieję że rozdział się spodoba
~Sydney
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top