Sen w koszmarze
Kiedy wrócił do siebie leżał w białej pościeli. Domyślił się, że zemdlał i znajduje się w szpitalu. Potem przyszedł jeden z lekarzy i po prostu z uśmiechem na ustach oznajmił mu, że jest w ciąży. Kihyun był w szoku ale ostatecznie oswoił się z tą myślą. Przecież Jooheon jest odpowiedzialny i go kocha. Wychowają dziecko razem tylko... czemu teraz przy nim nie był? Cóż pewnie zdążył wyjechać nim dowiedział się o tym, że w ogóle jest w szpitalu. Za to w sali pojawił się Hyunwoo. Dziwne, przecież miał jechać z nim. Chociaż w sumie był ostatnią osobą, którą Kihyun odnajdywał w wspomnieniach swej bolącej głowy. Pewnie pojechał z nim do szpitala więc...
- Kto pojechał z Joo?
- Youngjae obudził Hoseoka. Żebyś słyszał jak klnął przez telefon - gigant zaśmiał się cicho. - a co z tobą? Nie chcieli mi nic powiedzieć i wpuścić też tak nie bardzo. Legitymacja się przydała.
Chłopak wziął głębszy wdech i najpierw spojrzał przed siebie a potem na przyjaciela. Niepewnie uśmiechnął się do niego.
- Jestem w ciąży, Hyunwoo.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top