29.


- Co? - Pytam, patrząc na Ansela spod zmrużonych powiek.

- Ci głośni sąsiedzi to byliście wy!

Wymieniam szybkie spojrzenia z Theo, a Zoë parska śmiechem. Nie jest to zbyt komfortowa sytuacja... Dopóki nie będziemy w jakimś prywatnym mieszkaniu, zamierzam się opanowywać.

- Co ty tam masz w spodniach, Theo? - Pyta Zoë, patrząc prosto na jego krocze. Kopię ją w kostkę, przez co krzywi się i odwraca wzrok. - Jakiś wyzwalacz krzyku?

- O tak - dodaje Ansel. - Że też od razu nie obczaiłem, że ten kobiecy głos krzyczy "Theo"!

- Dobra, przestańcie - przerywa im Theo, widząc że ta rozmowa jest dla mnie nieprzyjemna. Obejmuje mnie ramieniem i całuje w policzek.

- I tak dowiem się wszystkich szczegółów od Shailene - Zoë wzrusza ramionami i posyła mojemu chłopakowi złośliwy uśmiech.

- Co?! - Theo przechyla głowę, żeby na mnie spojrzeć.

- Nic jej nie powiem - zapewniam go.

- Ciocia Zoë wykradnie informacje podstępem - puszcza nam oczko i wychodzi.

***

Dzisiejszy dzień na planie był dosyć intensywny, bo nie znoszę biegać. Opuściłam kilka treningów na siłowni z Jorge, ale inna aktywność z Theo wysysa ze mnie całą energię...

Biorę długą kąpiel, aby odprężyć obolałe ciało. Zamknęłam drzwi tak, że Theo nie wejdzie tutaj w żaden sposób. Chcę przez chwilę posiedzieć sama, zrelaksować się i pomysleć. Bardzo cieszę się, że jestem z Theo, bo to miłość mojego życia. Nikogo jeszcze nigdy tak nie kochałam jak jego... Jednak nie potrafię pozbyć się myśli, że nie jestem dla niego wystarczajaco ładna i dobra w łóżku. On ma swoje potrzeby, które Ruth na pewno umiała zaspokoić... Niczym już go nie zaskoczę, bo z pewnością zrobił to z nią wcześniej. Byli ze sobą tak długo, że nie mogę pozbyć się myśli, że musi ją jeszcze trochę kochać. Z drugiej strony wciąż powtarza, jak bardzo kocha mnie... A co jeśli pewnego dnia zda sobie sprawę, że popełnił błąd i wróci do Ruth? Chociaż jest wredna, to także piękna i doświadczona.

To jest mój największy lęk - że Theo wybierze Ruth zamiast mnie. To byłoby najgorsze, co mógłby mi zrobić, pękłoby mi serce... Mam nadzieję, że nigdy mnie w ten sposób nie zrani.

***

Mimo relaksującej kąpieli, nadal jestem okropnie zmęczona. Siedzimy z Theo na jego wygodnej kanapie i oglądamy drugą część High School Musical. Theo nie znosi tego typu filmów, ale zgodził się ze względu na mnie. Zresztą, obiecał mi jakiś czas temu, że go obejrzymy. Przytulamy się pod kocem i komentujemy niektóre fragmenty. Gdy Gabriella zaczyna śpiewać I gotta go my own way, uśmiecham się delikatnie.

- Gdy byłam młodsza, to było jedno z najgorszych chwil mojego życia - odzywam się. - Rozstanie Troya i Gabrielli złamało mi serce.

- Ojjjj, było ci smutno? - Theo próbuje ukryć rozbawienie.

- Oczywiście! Oddała mu naszyjnik z literką „T", który jej podarował! Jako ich fanka byłam zrozpaczona!

- Kochałaś się wtedy w Zacu?

- Theo, wszyscy kochają Zaca - zaczynam się śmiać. - To Zac Efron! Jego piosenki w tym filmie zawsze najbardziej mi się podobały. A szczególnie ta z trzeciej części.

- Chciałabyś z nim zagrać w filmie? - Pyta Theo z nachmurzoną miną.

- Oczywiście! Z nim, Channingiem Tatumem, kto jeszcze... O! Mario Casas!

- Kto to?

- Grał w Trzy metry nad niebem. Oo i Facundo Arana.. Wiem! Jeszcze Tom Felton.

- Malfoy? - Krzywi się Theo.

- Tak, jest seksowny!

- Myślę, że powinniśmy wrócić do oglądania filmu, a nie rozmawiać o twoich fantazjach z innymi aktorami.

- Nie mów, że się obraziłeś?

- Może - odwraca wzrok, ale przyciągam do siebie jego twarz i całuję mocno w usta.

- Ale najbardziej chcę grać w filmach z tobą.

***

Kończymy oglądać, więc Theo wyłącza telewizor i odwraca się do mnie. Zaczynam skubać rąbek koca.

- Co jest? - Pyta Theo, marszcząc brwi.

- Zastanawiam się...

- Tak? - Zachęca mnie, posyłając mi uśmiech.

- Czujesz coś jeszcze do Ruth? Ale bądź ze mną całkowicie szczery, okej? - Przygryzam wargę. Boję się tego, co mogę usłyszeć.

CDN.

Dobranoc 💛

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top