Prolog
***
Miłości, nienawiści szlak równie jest kręty,
Łez jałowych wypiłem morza bezkres cały,
Niech grom we mnie uderzy i świata kawały
Spadną; o niechaj zaraz sen mnie wchłonie święty.
Wtedy zdrajcy szczęśliwi, słudzy potępienia,
W oddali, gdzie rozbłyska tylko przestrzeń głucha,
Usłyszą głos, co powie: Szatan oddal ducha!
I rozpadnie się Dzieło sześciu Dni Stworzenia!"
***
Leconte de Lisle ,,Smutek diabła"
Na początku stworzenia Bóg umiłował kilka dusz ludzkich i przy ich narodzinach podarował im dar. Iskrę. Blask, który rozświetli ich dusze, by podczas śmierci od razu miały otarte bramy do nieba. Jednak dusza ma wolny wybór i sama może zdecydować, gdzie pójdzie..
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top